36

392 16 0
                                    

Emma

- Sylwia ja to wiem, błagam Cię. Nie wiem... chyba łudzę się, że babcia bardziej mnie kocha niż będzie oceniać - tłumaczyłam Sylwii rozmawiając z nią przez telefon

- Dobra ja się nie wtrącam, ale po prostu uważaj na siebie. Pa i do zobaczenia - pożegnała się i przerwała połączenie

Spojrzałam w kierunku Stefani, która bacznie mi się przyglądała. Stałyśmy na światłach, więc bez problemu mogła na chwilę skupić się na mojej osobie, a nie na drodze.

- Sylwia - ubiegłam jej pytanie

- Ok

- W końcu mogłaś posłuchać polskiego - zauważyłam

- Tak i chyba jednak wolę gdy rozmawiacie po angielsku

Zaśmiałam się

- No tak, wtedy rozumiesz co mówię - uśmiechnęłam się - zostało jakieś 10 minut drogi - dodałam

- Jeśli to coś z tabloidów to nie czytaj, proszę Cię - odezwała się Stefani gdy na mój telefon przyszło powiadomienie

- Nie to Sylwia - powiedziałam

Zaczęłam się śmiać gdy przeczytałam wiadomość od niej.

- Sylwia napisała, że jakby co, jest gotowa wytoczyć wojnę mojej rodzinie - powiedziałam ze śmiechem

- To jesteśmy dwie - odpowiedziała

- Stefani tak właściwie czemu teraz nie jeździ z nami ochrona? - spytałam

- Myślałam, że nie lubisz gdy nam towarzyszą

- Bo nie lubię, ale...

- Uznaliśmy, że póki Drew nie ma na wolności to w Polsce mało nam zagraża, chociaż w naszym domu to się zmieni

- Ok i TWOIM domu - dodałam

- Naszym - uśmiechnęła się do mnie i skręciła w wjeżdżając już w drogę przy której stał dom mojej babci - jesteśmy - dodała parkując przy płocie
- na pewno chcesz tam iść? - spytała chwytając mnie za rękę

- Jeśli tam nie pójdę zawsze będę tego żałować - odpowiedziałam i przysunęłam się do niej żeby ją pocałować.

Uśmiechnęłam się w jej usta i odsunęłam od niej otwierając drzwi od auta. Zaczekałam aż Stefani okrąży auto i gdy tylko znalazła się przy mnie zadzwoniłam dzwonkiem do furtki.

- Słucham... - usłyszałam znajomy głos

- Babciu to ja, Emma

Furtka otworzyła się a w drzwiach stanęła moja babcia.

- Dziecko... - zaczęła i przytuliła mnie do siebie - słyszałam co się stało, jak się czujesz? Wejdźcie - babcia zaprosiła nas do środka.

Babcia była niskiego wzrostu, miała siwe włosy, które wiązała w koka i uśmiechniętą, wesołą twarz. To cudowna i kochana osoba.

Związek z Gwiazdą/Lady GagaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz