Minęło parę godzin odkąd mój "porywacz" opuścił pokój. Siedziałam na swoim materacu ślepo patrząc w jeden punkt. Moje zaschnięte od płaczu włosy przylegały do policzków, ale nie przeszkadzało mi to. W tej chwili nie zwracałam uwagi na mój wygląd, moje jedyne myśli skupiały się na tym jak się stąd wydostać.
- Zajmij się sobą, mam sprawy do załatwienia.
Głos chłopaka odbijał się echem w mojej głowie. Co miał na myśli mówiąc zajmij się? Nie miałam tu nic, co mogłoby mi pomóc zwalczyć nudę. Do tego czułam się brudna, od dwóch dni nie brałam prysznica. Należałam do osób, które przykładają dużo uwagi do swojego wyglądu, więc tak długa przerwa w kontakcie z wodą nie była dla mnie niczym dobrym.Myślałam nad tym co w tej chwili czują moi rodzice i brat. Moja mama miała dużo problemów ze swoją własną rodzicielką, a ja jedynie dołożyłam jej zmartwień. Wiedziałam, że to nie moja wina, że zostałam porwana, ale mimo wszystko obwiniałam samą siebie.
Mogłam jej odmówić i powiedzieć, że mi się nie chce, ale co jeśli dopadłby mnie innym razem? Co jeśli wyszłabym na miasto, do szkoły, gdziekolwiek, a on mimo wszystko czyhałby na mnie za rogiem? Co siedzi w głowie kogoś, kto porywa bezbronne osoby? Czemu stałam się jego celem? Moje myśli toczyły zawziętą walkę w głowie.
Nie znałam jego imienia. Nie wiedziałam kim jest, ile ma lat i czemu wybrał mnie, a nie inną osobę. London jest dość dużym miastem i jestem pewna, że jest tutaj wiele innych dziewczyn, które są bardziej atrakcyjne ode mnie. Mimo wszystko jego wybór padł na mnie, może byłam wyjątkowa? Zaśmiałam się pod nosem na myśl tego jak bardzo głupia jestem.
Podniosłam się z mojego materaca i poszłam w kierunku umywalki. Spojrzałam w lustro i orzeźwiłam twarz wodą. Moje włosy były sklejone, ewidentnie potrzebowały wody i szamponu. Pod moimi oczami widniały duże worki spowodowane przemęczeniem. Zasmuciłam się na moje odbicie. Jeszcze nigdy nie wyglądałam tak źle. Bywały dni, kiedy siedziałam całe dnie w domu nie robiąc nic ze swoim wyglądem, ale moja twarz jeszcze nigdy nie wyglądała tak okropnie.
Koniecznie potrzebuje oczyszczenia swojego ciała. Zaczęłam przeszukiwać cały pokój doszczętnie w poszukiwaniu czegoś, co pomoże mi się umyć. Poszłam do szafki stojącej obok materaca i otwierałam po kolei każdą wysuwaną szufladę. Moje starania poszły na marne. Nie było tam nic poza grubą warstwą kurzu, przez którą wielokrotnie kichnęłam. Przetarłam nos rękawem bluzy i podeszłam do szafki pod umywalką.
Jedyną rzeczą, którą znalazłam był papier toaletowy i kostki mydła. Mój plany diabli wzięli. Spojrzałam w kierunku kamery, która była centralnie skierowana w moją stronę. Nie wiedziałam czy chłopak jest w domu i nadal mnie obserwuje, ale czułam jego wzrok na swoim ciele. Bałam się go.
***
Nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Obudził mnie zapach przygotowanego jedzenia, które leżało na szafce obok. Podniosłam się, aby dostrzec gdzieś Jego osobę, ale nigdzie go nie było. Wstałam niechętnie i spojrzałam na jedzenie. Odsunęłam je na bok. Jeśli nie będę jadła to zasłabnę, a to będzie powód, dla którego będę musiała jechać do szpitala. To jedyna szansa, abym uciekła.
Głód w moim żołądku dawał o sobie znać, ale mimo wszystko nie zjadłam. Moje sadzone jajka ostygły, a ja wciąż siedziałam w tej samej pozycji. Potrzebowałam powietrza. Od dwóch dni mój umysł nie był dotleniony przez co robiło mi się słabo. Nigdy nie sądziłam, że to powiem, ale koniecznie chciałam żeby chłopak teraz przyszedł do mojego pokoju.
CZYTASZ
True Love Does Not Choose
FanfictionŻycie siedemnastoletniej Alex jest takie, jak każdej innej nastolatki. Ma kochającą rodzinę oraz młodszego brata, dla którego byłaby w stanie zrobić wszystko. W dzień awansu swojego ojca jest proszona o pójście do sklepu. Nastolatka nie wie jednak...