Justin's POV
Skłamałem. Ponownie okłamałem Alex. Nie powinno budować się związku na kłamstwie, a nasz dodatkowo powstał w chory sposób, którego nie jestem nawet w stanie określić. Dlaczego związałem się z dziewczyną, która jest powodem wszystkich problemów? To ona zajęła moje miejsce i to ona jest córką mojego ojca. Nigdy nie powinienem do tego dopuścić. Powinienem zabić ją w piwnicy, wywieźć do lasu i zakopać. Może jeszcze mógłbym ją zgwałcić, aby mieć z niej jakąś korzyść. Wyszedłem z domu, gdy moja dziewczyna jeszcze spała i szybko wsiadłem do swojego samochodu. Minęło kilko lat odkąd ostatni raz byłem w Los Angeles, dlatego musiałem najeździć się trochę, aż znalazłem stację, na której mogłem zatankować. Restauracja, w której byłem umówiony nie była ciężka do odnalezienia. Nazywała się Kabuki i z naszego domu było do niej jakieś trzydzieści minut drogi. W równe południe zaparkowałem swój samochód przed lokalem i udałem się bezpośrednio do środka. Muszę przyznać, że jak na japońską restaurację ona była całkiem nieźle urządzona. Po lewej stronie od wejścia można było złożyć zamówienia, a po środku znajdowała się masa elegancko urządzonych stolików, głównie dla dwojga. Nie dbałem tego dnia o swój wygląd. Osoba, z którą umówiłem się siedziała już na miejscu i jak mogłem zauważyć, była zniecierpliwiona.
- Piję już drugą lampkę winę, czemu trwało to tak długo? - głos Pauli dotarł do moich uszu z lekkim opóźnieniem. Zmieniła się, naprawdę się zmieniła. Nie widziałem jej przez jakiś czas i muszę przyznać, że wygląda lepiej niż wcześniej. Jej twarz nie krzyczy już makijażem, jej pomalowana minimalnie, a jej włosy są nieco dłuższe i chyba ciemniejsze. Jedyne co się nie zmieniło to determinacja w jej oczach.
- Szukałem stacji, na której musiałem zatankować. Dobrze wiesz, że samochód nie jeździ na wodę - odpowiedziałem, zajmując miejsce na przeciwko niej.
- Nieważne - przewróciła oczami i ponownie upiła łyk alkoholu - Cieszę się, że w ogóle cię widzę, Justin. Myślałam, że w świecie Biebera nie ma już nic oprócz panienki o blond włosach.
- Jeśli chciałaś się spotkać tylko po to, aby rozmawiać na temat Alex to przykro mi, ale na mnie chyba czas - mój ton głosu był szorstki, na co ona jedynie oblizała usta.
- Nie jest ona jedynym tematem, ale jednym z głównych - wyjęła swój telefon i pokazała mi rozmowę ze mną. - Widzisz to?
- Widzę - wzruszyłem ramionami. - Rozmowa między mną, a tobą jakiś czas temu.
- Dokładnie Justin, jakiś czas temu. Ktoś tu chyba zapomniał o tym, że ma pewien układ, nie uważasz? Nie lubię czekać na odpowiedź, a co gorsze samej prosić się o spotkanie. To powinno wyjść z twojej inicjatywy, Justin.
- Mam dziewczynę - odchrząknąłem i poprawiłem się na krześle. - Nie sądzisz, że mogłaby czuć się oszukana, gdybym pisał z inną? - Paula parsknęła na moje słowa śmiechem, aż niektóre głowy odwróciły się w naszą stronę.
- Oszukana? - uśmiechnęła się szeroko. - Chcesz mi powiedzieć, że przejmujesz się takim czymś w czasie, gdy wystarczy moje jedno nagranie i twoje życie ległoby w gruzach? Chyba zapomniałeś jaka jest stawka i kto ustala w tej grze zasady.
- Oboje doskonale wiemy, że nigdy tego nie zrobisz - wzruszyłem ramionami. - Za bardzo kochasz mojego kutasa i nie wytrzymałabyś bez niego, czyż nie jest tak?
- Och Justin, Justin - pokręciła głową. - Zawsze o wszystkim dowiedzieć się może twoja dziewczyna, chcesz tego?
- Nie masz z nią jakiegokolwiek kontaktu, Paula. Bądźmy szczerzy, nigdy mnie nie wydasz.
- Skąd ta pewność siebie, Bieber? Fakt, że byłam cicho kilka lat nie oznacza, że będę milczeć nadal - mimo, że nie widziałem jej nóg, byłem pewien, że założyła nogę na nogę.
- W takim razie czego chcesz? - przełknąłem ślinę, oczekując jej odpowiedzi.
- Tego, co zawsze. Całego Justina dla siebie, najlepiej teraz w jego samochodzie - jej dłoń powędrowała na moją. - Jak za starych, dobrych czasów, pamiętasz? Przyjaciele od seksu bez słowa przyjaciele.
- Dlaczego uważasz, że zrobię to Alex? - spytałem.
- Bo jej nie kochasz - odpowiedziała natychmiast. - I dobrze o tym wiesz.
- Paula... - zacząłem, ale przerwała mi.
- Posłuchaj mnie uważnie, Bieber. Nie dbam o to jakie macie stosunki, ale jestem pewna, że jej nie kochasz. Wiesz również, że wystarczy moje jedno słowo i mój jeden ruch, aby twoja dupa trafiła do pudła już na zawsze. Dlatego daję ci ostateczną decyzję. Albo przyznasz się Alex do tego, co jest na nagraniu i skończysz ten chory związek, albo ja ją o tym powiadomię, a następnie udam się na policję. Decyzja należy do ciebie, Bieber.
CZYTASZ
True Love Does Not Choose
FanfictionŻycie siedemnastoletniej Alex jest takie, jak każdej innej nastolatki. Ma kochającą rodzinę oraz młodszego brata, dla którego byłaby w stanie zrobić wszystko. W dzień awansu swojego ojca jest proszona o pójście do sklepu. Nastolatka nie wie jednak...