{30} "

96 6 10
                                    



Justin's POV

Skłamałem. Ponownie okłamałem Alex. Nie powinno budować się związku na kłamstwie, a nasz dodatkowo powstał w chory sposób, którego nie jestem nawet w stanie określić. Dlaczego związałem się z dziewczyną, która jest powodem wszystkich problemów? To ona zajęła moje miejsce i to ona jest córką mojego ojca. Nigdy nie powinienem do tego dopuścić. Powinienem zabić ją w piwnicy, wywieźć do lasu i zakopać. Może jeszcze mógłbym ją zgwałcić, aby mieć z niej jakąś korzyść. Wyszedłem z domu, gdy moja dziewczyna jeszcze spała i szybko wsiadłem do swojego samochodu. Minęło kilko lat odkąd ostatni raz byłem w Los Angeles, dlatego musiałem najeździć się trochę, aż znalazłem stację, na której mogłem zatankować. Restauracja, w której byłem umówiony nie była ciężka do odnalezienia. Nazywała się Kabuki i z naszego domu było do niej jakieś trzydzieści minut drogi. W równe południe zaparkowałem swój samochód przed lokalem i udałem się bezpośrednio do środka. Muszę przyznać, że jak na japońską restaurację ona była całkiem nieźle urządzona. Po lewej stronie od wejścia można było złożyć zamówienia, a po środku znajdowała się masa elegancko urządzonych stolików, głównie dla dwojga. Nie dbałem tego dnia o swój wygląd. Osoba, z którą umówiłem się siedziała już na miejscu i jak mogłem zauważyć, była zniecierpliwiona.
- Piję już drugą lampkę winę, czemu trwało to tak długo? - głos Pauli dotarł do moich uszu z lekkim opóźnieniem. Zmieniła się, naprawdę się zmieniła. Nie widziałem jej przez jakiś czas i muszę przyznać, że wygląda lepiej niż wcześniej. Jej twarz nie krzyczy już makijażem, jej pomalowana minimalnie, a jej włosy są nieco dłuższe i chyba ciemniejsze. Jedyne co się nie zmieniło to determinacja w jej oczach.
- Szukałem stacji, na której musiałem zatankować. Dobrze wiesz, że samochód nie jeździ na wodę - odpowiedziałem, zajmując miejsce na przeciwko niej.
- Nieważne - przewróciła oczami i ponownie upiła łyk alkoholu - Cieszę się, że w ogóle cię widzę, Justin. Myślałam, że w świecie Biebera nie ma już nic oprócz panienki o blond włosach.
- Jeśli chciałaś się spotkać tylko po to, aby rozmawiać na temat Alex to przykro mi, ale na mnie chyba czas - mój ton głosu był szorstki, na co ona jedynie oblizała usta.
- Nie jest ona jedynym tematem, ale jednym z głównych - wyjęła swój telefon i pokazała mi rozmowę ze mną. - Widzisz to?
- Widzę - wzruszyłem ramionami. - Rozmowa między mną, a tobą jakiś czas temu.
- Dokładnie Justin, jakiś czas temu. Ktoś tu chyba zapomniał o tym, że ma pewien układ, nie uważasz? Nie lubię czekać na odpowiedź, a co gorsze samej prosić się o spotkanie. To powinno wyjść z twojej inicjatywy, Justin.
- Mam dziewczynę - odchrząknąłem i poprawiłem się na krześle. - Nie sądzisz, że mogłaby czuć się oszukana, gdybym pisał z inną? - Paula parsknęła na moje słowa śmiechem, aż niektóre głowy odwróciły się w naszą stronę.
- Oszukana? - uśmiechnęła się szeroko. - Chcesz mi powiedzieć, że przejmujesz się takim czymś w czasie, gdy wystarczy moje jedno nagranie i twoje życie ległoby w gruzach? Chyba zapomniałeś jaka jest stawka i kto ustala w tej grze zasady.
- Oboje doskonale wiemy, że nigdy tego nie zrobisz - wzruszyłem ramionami. - Za bardzo kochasz mojego kutasa i nie wytrzymałabyś bez niego, czyż nie jest tak?
- Och Justin, Justin - pokręciła głową. - Zawsze o wszystkim dowiedzieć się może twoja dziewczyna, chcesz tego?
- Nie masz z nią jakiegokolwiek kontaktu, Paula. Bądźmy szczerzy, nigdy mnie nie wydasz.
- Skąd ta pewność siebie, Bieber? Fakt, że byłam cicho kilka lat nie oznacza, że będę milczeć nadal - mimo, że nie widziałem jej nóg, byłem pewien, że założyła nogę na nogę.
- W takim razie czego chcesz? - przełknąłem ślinę, oczekując jej odpowiedzi.
- Tego, co zawsze. Całego Justina dla siebie, najlepiej teraz w jego samochodzie - jej dłoń powędrowała na moją. - Jak za starych, dobrych czasów, pamiętasz? Przyjaciele od seksu bez słowa przyjaciele.
- Dlaczego uważasz, że zrobię to Alex? - spytałem.
- Bo jej nie kochasz - odpowiedziała natychmiast. - I dobrze o tym wiesz.
- Paula... - zacząłem, ale przerwała mi.
- Posłuchaj mnie uważnie, Bieber. Nie dbam o to jakie macie stosunki, ale jestem pewna, że jej nie kochasz. Wiesz również, że wystarczy moje jedno słowo i mój jeden ruch, aby twoja dupa trafiła do pudła już na zawsze. Dlatego daję ci ostateczną decyzję. Albo przyznasz się Alex do tego, co jest na nagraniu i skończysz ten chory związek, albo ja ją o tym powiadomię, a następnie udam się na policję. Decyzja należy do ciebie, Bieber.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 26, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

True Love Does Not ChooseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz