Pokochać kogoś kogo niedawno nienawidził.
Postanowił spotkać się z Sandrą. Dawno z nią nie rozmawiał, a teraz poczuł, że powinien. Powinien jej powiedzieć o wszystkim.
-No to za 10 minut w kawiarni? - spytała dziewczyna rozmawiając z Five przez telefon
-Tak - odpowiedział po czym się rozłączył
Nie chciał zdradzić żadnego szczegół. Chciał wszystko powiedzieć jej osobiście.
Po kilku minutach w kawiarni zjawiła się Sandra. Rozejrzał się po kawiarni i zauważyła bruneta siedzącego przy oknie.
-Co tak długo? - zapytał gdy usiadła naprzeciwko
-Nie wiem czy wiesz ale nie wszyscy umieją się teleportować - odpowiedziała
-No dobra, dobra - powiedział
-No to co chciałeś? - zapytała
Chłopak zaczął jej opowiedzą wszystkie sytuacje i przemyślenia na temat blondynki. Dziewczyna siedziała i uważnie go słuchała. Była w szoku. Oczywiście chciała, żeby byli razem ale jaki debil teleportuje się do przeszłości bo boi się uczuć. Jakaś część jej chciała go zabić za to co zrobił blondynce.
-Pojebany jesteś ale ten skok w czasie świadczy o tym, że ci zależy - powiedziała po wysłuchaniu bruneta
Zaczęli rozmawiać o wszystkim co się stało przez te dni kiedy się nie widzieli. Głównie rozmawiali o Sandrze bo życie bruneta kręciło się w ogół Madison. W pewnym momencie przypomniał sobie, że przecież pokłócił się z blondynką przed wyjściem. Zaczął się partwić co mogła zrobić.
-Coś się stało? - zapytała Sandra gdy zorientowała się, że brunet jest nie do końca obecny
-Kurwa co jest ze mną nie tak? - zapytała po dłuższej chwili
Chłopak po chwili zwątpił. Zwątpił w siebie. Zaczął się denerwować na samego siebie. Jak mógł tak szybko zniszczyć swój mur, który budował tak wolę lat. Nikt nie zdołał go zepsuć a jaką przybłęda tak. Wystarczyła kropla smutnej zły z jej oka a chłopak miał ochotę pozabijać wszystkich co jej coś kiedykolwiek zrobili. Ostatnio często miał ochotę zabić samego siebie za taką bezmyślność.
-Idź do niej - powiedziała po chwili
-Nie wiem czy powinienem - odpowiedział
-Nie pierdol tylko do niej idź - zakazała różowo włosa
Pożegnałem się i teleportowałem się do pokoju dziewczyny. Lecz jej tam nie było. Przeszukałem resztę domu ale nigdzie nikogo nie było.
-Co jest kurwa? - zapytałem sam siebie
Spojrzał na datę w telefonie i dostał szoku.
-Czy ja naprawdę zapomniałem o własnych urodzinach? I do tego pokłóciłem się dziś z Mad - powiedział sam do siebie
Była tak zabiegany, że nawet nie zorientował się, że od protestu minął miesiąc. Nawet Sandra nie zorientował się, że jest już 1 października.
-Tylko gdzie oni poszli do jednej cholery - zastanowił się Five
Po chwili usłyszał odgłosy z piętra.
-I jeszcze ktoś postanowił się tu włamać. Super - przewrócił oczami i teleportował się na piętro
Z pokoju blondynki dochodziły odgłosy płaczu. Był prawie pewien, że to Madison. Teleportował się do pokoju i zobaczył zapłakana blondynkę siedząca pod drzwiami.
![](https://img.wattpad.com/cover/265685422-288-k939885.jpg)
CZYTASZ
Tylko przypadek... ~ Five Hargreeves
Fanfic❗Zakończone❗ Madison Parker przez przypadek wpada na zielonookiego bruneta. Czy spotkają się jeszcze? Czy los złączy jeszcze ich ścieżki?... Fragment -Pojebało cię, nie możesz mnie zostawić - rzekła z łzami w oczach -Niby czemu co? - zapytał stając...