Joseph podniósł kolejną stronę i postukał niecierpliwie zaostrzonym grafitem o brzeg kartki, starając się ignorować przeszywający go wzrok gospodyń, tylko w teorii przygotowujących obiad.
- Ale panicz ją przecież kocha! - stwierdziła głośno Opal, a jej matka przestała kroić warzywa i z wyrzutem spojrzała na córkę.
- Moje dziecko, nie dobijaj proszę panicza - rzekła Edith, wytrwale mieszając gotującą się wodę w kotle.
- Chciałam tylko zaznaczyć, iż w każdym szanującym się romansie mężczyzna biegnie za wybranką swojego serca. A skoro Wendy jest panicza narzeczoną...
- Lady Auntley nie jest żadną narzeczoną! - warknęły zgodnie kucharki.
- Była tutaj przeszło dwa dni. W czasie dwóch dni panicz nie wyznał jej tego, co powinien! - skwitowała dziewczynka.
Tym razem służba słowem się nie odezwała, lecz Joseph ciężko westchnął, zgarnął notatki i wyszedł do ogrodu za domostwem.
- Kiedyś przez twoją niewyparzoną gębę wszystkie trafimy do burdelu, mała smarkulo! - burknęła z francuskim akcentem matka Opal i zdzieliła dziecko drewnianą łyżką.
Bridgeman spoczął na ławce i rozłożył na kolanach pogniecione listy. Żaden nie wydawał mu się dostatecznie dobry.
W tej chwili czuł mieszankę przygnębienia, złości i zawodu. Czy niespodziewana ucieczka damy była jego winą? Co mógł zrobić źle w ciągu tych dni, które wydawały mu się tak udane, kiedy myślał, że wreszcie poczęli odnajdywać wspólny język, lekko się do siebie zbliżać?
Zapewne mała Opal miała rację. Gdyby podążył za kobietą, zapewne znalazłby odpowiedzi na wszystkie te pytania. Lecz nie mógł zostawić dworu, matki i służby w tak trudnym czasie. Choć udało mu się to ukryć przez Wendy, wieczorami wymykał się do pracy w pobliskiej stajni. Spędzał godziny na sortowaniu zapasów i prowadzeniu zapisków dotyczących stanów majątkowych miejskich właścicieli, a o świcie wracał do domu, gdzie na początek odwiedzał matkę, a następnie szedł spać na dwie, trzy godziny. Tylko na tyle było go w tej chwili stać.
Jedyną nadzieję dawał mu fakt, że z pewnością ojciec niebawem wróci do posiadłości, spłacając wszystkie długi i zaległości.
Wendeline zajęła miejsce w jedynej osłoniętej części promu płynącego do Anglii. Po chwili obok niej spoczęła starsza dama, ubrana tak wykwitnie, jakby postanowiła nie wzbogacać swojej szafy o nowe kostiumy od poprzedniego stulecia. Dziewczyna pokiwała z szacunkiem w stronę staruszki.
- Niech Bóg weźmie nas w opiekę - rzekła po chwili, odwracając się w stronę panny - nigdy nie ufałam tym parowym wymysłom ludzkości. Siła wioseł, prowadzonych krzepą mięśnia, jest zawsze niezawodna. Mój czwarty mąż miał w zwyczaju mówić, iż lenistwo jest ojcem wynalazku, a kombinowanie bękartem porażki. A te maszyny, moja droga, są zaiste zbyt zawiłe.
- Każdy pomysł może wydawać się nad wymiar skomplikowanym, pani. Mam w zwyczaju mawiać, że każdy okręt niezatapialny jest niezatapialnym do momentu zatopienia - pomyślała na głos kobieta, nie zastanawiając się nawet nad nieadekwatnością stwierdzenia w obecnej sytuacji. Lecz staruszka skupiła się na czymś innym.
- Co się stało, moje dziecko? - zapytała troskliwym głosem, delikatnie łapiąc twarz Wendy w dłonie, skryte w rękawiczkach - widzę, iż coś cię trapi. Rodzina? Znajomi? Może młodzieńcze zauroczenie? Tak, to z pewnością to ostatnie. Widzisz, gdyby chodziło o cokolwiek innego, byłabym ci w stanie pomóc. Lecz w życiu przyszło mi kochać jedynie majątek moich pięciu małżonków, niech w spokoju spoczywają, mój Boże. Miłość do drugiego człowieka, tak, to zaiste coś powikłanego. Powiem ci w tajemnicy, droga, że miałam swego czasu prześwity miłości, lekki flirt z oficerem pewnego szanującego się manchesterskiego oddziału. Był to mężczyzna nad wymiar uczciwy, dobry chłopak, jakich od zawsze mało. Nieco lękliwy, przez co może nie zdołał zapytać mnie nigdy wprost. A ja go odrzuciłam... - w tym momencie zmizerniała i oderwała ręce od głowy kobietki - odrzuciłam uczucia. Bałam się i straciłam szansę. Jak widać, na zawsze.
![](https://img.wattpad.com/cover/270186297-288-k635658.jpg)
CZYTASZ
Pocałunek Ognia
Fiksi Sejarah• I CZĘŚĆ SAGI PŁOMIENI• Gdy lady Wendeline Auntley rozpoczyna naukę na jednej z prestiżowych uczelni w Wielkiej Brytanii, mając u boku ukochanego i marzenia, kiełkujące w niej od najmłodszych lat, wydaje się, że nic nie może zamącić przynajmniej po...