Pani: Ale nie używaj określenia "Dobrze", bo każdy intepretuje je inaczej.
Ja: Bo to nie ma tak, że jest dobrze, albo nie dobrze...
Kolega : Jest tylko zajebiście !
Klasa: XD
Pani opowiadała o jakiejś chorobie przez, którą człowiek cofa się w rozwoju.
Ja: *kaszle* Jurek *kaszle*
Inny debil: *kaszle* (moje imię) *kaszle*
Ja: *kaszle* Dominik *kaszle* Cała ta klasa *kaszle*
Pani: No to co to za substancja (chodziło o kolagen)
Ja: *szeptem* Wapń'
Kolega z ławki przed: WAPŃ !!!
Cała klasa: *śmieje się z niego*
Kiedy pani przez chwilę nie patrzyła wepchneliśmy jednegoz ziomków do szafy. Za zablokowałam ją krzesłem i usiadłam na nim.
Kolega w środku: *stuka* Wypuść mnie !
Pani: Co tu się dzieje...
Ja: Nic, nic. Kolega tylko w szafie siedzi...
Pani: Wypuść go w tej chwili !
Ja: No dobra...
Kolega: *wychodzi* No. Narnia oficjalnie otwarta !