Wagary

51 8 90
                                    

No hej. Dziś relacja (będą też fotki) Z moich wagarów UwU


Najpierw poszłam do przyjaciółki  i zrobiłyśmy naleśniki na śniadanie. Z dodatkiem kawy. W dodatku ochlapała mnie ciastem. Jedyny plus jest taki, że Pochylona mogła się wykazać swoim talentem kucharskim.

 Jedyny plus jest taki, że Pochylona mogła się wykazać swoim talentem kucharskim

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.








Potem trochę słuchałyśmy muzyki. W sumie to jakiś czas później Domi przeglądała Tik Tok'a, a ja rysowałam i jadłam swoje drugie śniadanie aka jabłko. ( przy okazji możecie zobaczyć moje nowe bojówki. Wygodne były, ale już nie są...)

)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.







Kiedy minęły dwie i pół lekcji to wyciągnęłam w końcu tego pojeba z domu i poszłyśmy nad stawy, a raczej miałyśmy zamiar, bo pewien debil wlazł w piankę montażową. Tak, zgadliście. To była Pochylona. Najgorsze jest to, że nie da się jej zmyć, więc całkiem nowe bojówki i buty (one nie były nowe) poszły w las.

Patologiczna Klasa PochylonejOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz