Siedzimy sobie elegancko na lekcji, piszmy kartkóweczkę... I nagle ktoś przyszło powiadomienie. I było by to normalne, ale ktoś miał ustawiony taki cholerny pisk "shoppi". Ziom miał to normalnie ustawione na wszystkie powiadomienia!
Siedzę na schodach i kwestionuję swoją egzystencję. Nagle usłyszałam huk i poczułam okropny ból na czole. Cóż... Moja koleżanka spadła ze schodów, a termos, który trzymała, rzuciła w bok, a dokładniej w moje czoło. Ją trochę pobolała kostka, a ja skończyłam rozbitym czołem. Dalej mam strupa...
Przerwa jakich wiele, dzieci z podstawówki mnie zaczepiły, bo potrzebowały coś ode mnie. Ja kulturalnie im tłumaczę i dyskutujemy, bo chcieli zorganizować dyskotekę szkolną, ale wpierw ja musiałam poprzeć pomysł i napisać podanie. No i podszedł do nas inny dzieciak, z ukrainy. On próbował mnie zwyzywać po polsku (słabo mu szło. A czemu to robił? Bo we wrześniu grając z kolegami na boisku źle kopnęłam piłkę i uderzyła go w głowę, gdy przechodził obok), a ja tylko grzecznie wysłuchałam, by zaraz potem zwyzywać go po ukraińsku. On poszedł, a młodsi spojrzeli na mnie
Dzieciak: Co mu powiedziałaś?
Pochylona: Że to niegrzeczne tak mówić do innych, a zwłaszcza starszych
Dzieciak: Bardziej brzmiało, jakbyś obraziła go i cały jego naród
Pochylona: No i tu mnie masz... To którego chcecie tą dyskotekę?Pochylona: *klika sobie w losową grę, bo skończyła wszystko na informatyce*
Pan: *stał za mną* Jesteś w to niezła. A jak zadanie?
Pochylona: Wa kurwa! Zgiń przepadnij i do teatru spadnij! *prawie spadłą z krzesła, bo się wywaliła*
Pan: Nie podziękuję. A za przekleństwa wstawię ci uwagę * przełączył na moją pracę* A za to jak zwykle jeden
Pochylona: ... co? Jak to?
Pan: No żartuję przecież. Jak zawsze celujący. *poszedł i zostawił Pochyloną z potężnym zawałem*Pochylona: Juras!!!!
Debil: Chyba kut@s.
Pochylona: wiem co mówię! Jurek ty szmato co na autostradzie stoi!
Potężny gej: Aha, no dzięki. Odezwała się...
Pochylona: Oj przepraszam...
PG: Ale stawiasz mi coś
Pochylona: Nie ma problemu! Byle nie byłą to twoja żałosna, gejowata pała. (Potężny Gej ma na imię Jurek, kk? Sam chciał, żeby jego imię tu widniało. I jest zadowolony ze swojego tytułu.)I coś z wigili klasowej:
Pochylona: A pokój, na ziemi!
Klasa: A po chuj? Na ziemię!
Pochylona: ....