Pov Kubir
Usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Busz wstał, w celu otworzenia drzwi, a ja wziąłem telefon odpisując na wiadomości od Napieraka i Mikolsa.
B-Siema Tobiasz, wchodź.
T-SiemaKątem oka zobaczyłem sylwetkę Tobiasza. Przez co się zestresowałem, bo wiem że ta rozmowa mnie nie ominie.
B-Dobra musicie sobie coś wyjaśnić.
Busz wziął mnie za rękę jak i Tobiasza i wepchnął nas do jego pokoju.
B-Siedzicie tu dopuki się nie pogodzicie.
Usłyszałem tylko zamykanie frontowych drzwi. Nastała głucha cisza.
Ja siedziałem na łóżku skulony w koncie, a tobiasz siedział po drugiej stronie łóżka. Cisza trwała i trwała, więc postanowiłem ją przerwać.
K- Tobiasz... Męczę się będąc z tobą, bo nie masz dla mnie czasu.
Powiedziałem szeptem, a szatyn tylko odwrócił głowę w moja stronę.
K- Przyjaźnimy się już niemal 17 lat ale to chyba czas się rozstać i zerwać przyjaźń, bo to nie ma już sensu! Masz nowych, lepszych przyjaciół od rapów, bo nie tylko dla mnie nie masz czasu ale też dla Napieraka, Mikolsa i Busza. Męczy mnie ta relacja. - dalej już nie byłem wstanie dalej mówić, bo z moich oczu zaczęły lecieć strumienie łez.
A Tobiasz dalej nie odpowiadał. Tylko skierował wzrok na podłogę.
K- Powiedz coś do cholery! - nie wytrzymałem z jednej strony byłem smutny, a z drugiej wkurzony.
T- Kuba nie mówisz poważnie z tym rozstaniem i zerwaniem przyjaźni, prawda? - popatrzył na mnie z nadzieją, że odpowiem "nie żartowałem".
K- Mówię serio bo to sensu nie ma. Ty w najlepsze bawisz się ze swoimi nowymi przyjaciółmi, a ja 24/7 cierpię że jestem z tobą albo że wogóle żyje.K- Więc to chyba czas się pożegnać.
T- Nie! To nie może się tak skończyć!
K- Kurwa chłopie zdecyduj czego chcesz w swoim życiu! Bo dostrzegłeś mnie dopiero wtedy kiedy wiesz że możesz mnie stracić.Szatyn przysunął się do mnie i musnął moje usta, a ja lekko oddawałem pocałunki.
CZYTASZ
Nic nas nie łączy! || Tobir
FanfictionTobiasz 16-letni popularny chłopak i Kuba 15-letni znienawidzony przez większość uczniów to najlepsi przyjaciele, od małego.