°22°

343 24 9
                                    

Pov Kubir

Spacerowałem po parku, drogą którą zawsze chodziłem z Tobim.

Gdy miałem już wracać zauważyłem osobę, która przypomina Tobiasza. Po chwili przyglądania się danej osobie stwierdziłem że to na 1000% Tobiasz. Podbiegłem do niego i go przytuliłem.

Pov Tobiasz

Spojrzałem na osobę która się na mnie rzuciła. Wiedziałem że skądś znam tą osobę.

T- Kubir... - powiedziałem cicho. Wszystkie wspomnienia związane z nin wróciły.
K- Jednak wróciłeś - w jego oczach można było zobaczyć zbierające się łzy, zresztą w moich też.
T- Nie na długo.
K- Dlaczego?
T- Przyjechałem tu tylko na święta i sylwester.
K- Nie masz zamiaru znów mieszkać w Warszawie?
T- Niezbyt. Nie chce bardziej się w tobie zakochiwać, bo i tak nic z tego nie będzie.
K- Nie chcesz być ze mną, bo kiedyś powiedziałem że chce być tylko przyjaciółmi czy ty nie chcesz być ze mną?

Kąpletnie nie wiedziałem co powiedzieć. Dlaczego? Bo sam nie wiedziałem dlaczego może się między nami nie udać.
Ale wiem jedno, za niedługo wyjeżdżam, a planów na zostanie nie mam.

K- Halo żyjesz? - Kuba zaczął machać ręką przed moimi oczami.
T- Em... tak tak.
K- To odpowiedz.
T- Nie chce, bo i tak zaniedługo wyjeżdżam.
K- Zawsze możesz zostać.
T- W tym problem że nie mogę.
K- Kto ci zabrania?
T- Po prostu nie mogę!
K- Jesteś z kimś?

===================================

Hej!
Przepraszam że nie wrzuciłam wczoraj rozdziału, ale po przeczytaniu go czegoś mi brakowało więc wolałam wrzucić go później żeby nie był nudny.

Nic nas nie łączy! || TobirOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz