°23°

331 24 12
                                    

Pov Kubir

Patrzyłem na szatyna, czekając na odpowiedź. Chłopak ewidentnie nie chciał odpowiedzieć.

K- Odpowiedz. - powiedziałem poważniej
T- Tak mam - powiedział niepewnie

Boli ta informacja. Busz miał rację, powinnem znaleźć sobie kogoś.

K- W takim razie życzę szczęścia - uśmiechnołem się sztucznie.

Odwróciłem się i szybko ruszyłem w stronę domu. Miałem nadzieję że Tobiasz na mną nie będzie szedł, dlatego że po moich policzkach zaczęły spływać pierwsze łzy.

Pov Tobiasz

Kubir szybko ruszył w stronę skąd przyszedł. Chciałem za nim iść i go zatrzymać, ale co miałem mu powiedzieć? Miałem go pocałować? Gdyby moja dziewczyna się dowiedziała byłoby po mnie. Więc jedyne co zrobiłem patrzyłem jak Kuba odchodzi.

Pov Kubir

Doszedłem do domu, szybko wszedłem do pokoju i rzuciłem się na łóżko. Ciągle myślałem nad naszą rozmową, nad naszą relacją, a w szczególności w głowie ciagle odtwarzałem jego wygląd.

Chwyciłem telefon, otworzyłem dymek chatu z Tobiaszem.

Kuba *********
-Znaczę coś dla ciebie?

Tobiasz *******
-Tak
-Od zawsze znaczysz dla mnie bardzo dużo

Kuba*********
-Przyjdziesz do mnie?

Tobiasz *********
-Jasne! Tylko podaj adres

Kuba *********
-ul ********
-Drzwi otwarte więc po prostu wejdź

Tobiasz *********
- Okej zaraz będę

Odłożyłem telefon, po czym zmieniłem swoją pozycje tak abym leżał na plecach. Kąpletnie nie wiedziałem co mam robić więc tylko pusto patrzyłem się w sufit.

Po około 20minutach, usłyszałem kroki zbliżające się do mnie, a następnie czyjąś dłoń na ręce. Oczywiście był to Tobiasz, znów zmieniłem pozycje tym razem na siedzącą. Spojrzałem na chłopaka, który ciągle patrzył mi się w oczy.

K- Czemu ciągle patrzysz mi się w oczy?
T- Bo są piękne.

Zdziwiła mnie jego odpowiedź, bo przecież ma dziewczynę. Przez zamyślenia, dlaczego tak powiedział, nie zorientowałem się kiedy Tobi przysunął się do mnie tak, że nasze twarze dzieliły milimetry.

Chciałem już coś powiedzieć, ale w tym momencie tobiasz musnął moje usta. Nie wiem dlaczego ale mi się podobało, więc zacząłem oddawać pocałunki.

Oderwaliśmy się od siebie, ale i tak dalej byliśmy blisko siebie.

K- Dlaczego to zrobiłeś?
T- Mojej dziewczyny tu nie ma, dlatego  mogę sobie pozwolić na takie rzeczy. - powiedział z uśmiechem na ustach.

===================================

Nic nas nie łączy! || TobirOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz