Obudziłem się około 16. Leniwie zszedłem z kanapy i poszedłem do pokoju zobaczyć czy Tobiasz jeszcze śpi. Otworzyłem powoli drzwi, w mojej sypialni nikogo nie było, tylko na szafce leżała karteczka.
Podszedłem do szafki, wziąłem karteczkę na której pisało "Dziękuję że mogłem u ciebie przenocować, ale musiałem już iść". Odłożyłem kartkę skąd ją wziąłem i udałem się do kuchni, w celu zjedzenia śniadania.
Stwierdziłem że zrobię sobie tosty i pójdę pooglądać Netflixa. Przygotowałem potrzebne składniki i zabrałem się za robienie. Po niecałych 5 minutach tosty były gotowe. Nałożyłem je na talerz, po czym udałem się z jedzeniem do pokoju.
Położyłem talerz na łóżku, aby nie zrzucić ich kiedy będę wyciągał z półki laptopa. Wyciągnąłem laptopa i udałem się na łóżko, uważając aby tostą się nic nie stało. Ułożyłem Komputer na kolanach i go włączyłem.
Wszedłem na stronę Netflixa i wybrałem jakiś pierwszy lepszy film. Wziąłem talerz do ręki i zacząłem jeść moje przygotowane wcześniej jedzenie.
Film trwał ok 2h z kawałkiem. Odłączyłem laptopa na miejsce i usiadłem znowu na łóżku. Wziąłem telefon i go uruchomiłem. Zacząłem przeglądać instagram.
W pewnym momencie dostałem telefon od nieznanego numeru. Coś mi mówiło abym odebrał, więc to zrobiłem.
-Halo?
===================================
Hej! Przepraszam że dawno nic nie wrzuciłam, ale nie miałam pomysłu na rozdział. W tym tygodniu powinno pojawić się więcej rozdziałów (mam nadzieję że mi się uda).
CZYTASZ
Nic nas nie łączy! || Tobir
FanfictionTobiasz 16-letni popularny chłopak i Kuba 15-letni znienawidzony przez większość uczniów to najlepsi przyjaciele, od małego.