Halo , jest tam kto? IV

53 8 95
                                    

Skip time:
Jest późno. Miles już śpi.

Miles: Czemu jest tu jest tak i zimno? Przecież mamy włączone ogrzewanie...

Miles wstał z łóżka i wyszedł z pokoju. Poszedł na korytarz.

Miles: CO JEST?! Czemu jest tu tak porośnięte?! HALO?!

Zaczyna chodzić po mieszkaniu. Próbuje zapalić światła ale nie działają. Nagle słyszy jakiś dźwięk.

Miles: Halo?-z przerażeniem w głosie.

Nagle wybiega demopies.

Miles: AAA!

Obudził się. Rozejrzał się po pokoju. Już było jasno.

Miles: Uff , na szczęście to był tylko sen- mruknął z ulgą.

Nagle przypomniał sobie , co mówiły mu nastolatki które mu mówiły o „demogorgonie" i o „drugiej stronie".

Myśli Milesa:

A co jeśli one miały racje...o nie.. A JA GŁUPI SOBIĘ ŻARTY ROBIŁEM!...teraz to tylko 1% szansy , że ich jeszcze kiedykolwiek spotkam...AMOŻE JEDNAK NIE!.. Hmmm...Skoro wcześniej spotkałem w lesie tego Mike'a i tą Nastkę , to może gdzieś niedaleko mieszkają... HAH główka pracuje.

Skip time:

Jest słoneczne i ciepłe popołudnie. Nastka leży sobie na łóżku i odpoczywa. Nagle słyszy dzwonek telefonu. Podchodzi do słuchawki i odbiera.

Nastka: Halo?

Myśli Boris'a:

Czekałeś na to tamten cały dzień i te popołudnie , nie popsuj tego...

Boris: Hej , to ja , Boris

Nastka: O , Hej

Boris: Byś chciała się s-spotkać? , kiedyś?..- zapytał niepewnie.

Nastka: Możemy...

Boris: ALE bez tej drugiej która nawet nie raczyła się przedstawić- wypalił.

Boris: Znaczy , sorry ale no..

Nastka cicho i krótko parsknęła śmiechem.

Nastka: okej

Nagle usłyszała pukanie do drzwi.

Nastka: Muszę kończyć.- powiedziała , i rozłączyła się szybko. Podeszła do drzwi i otworzyła je. Zobaczyła Miles'a.

Nastka: Jak mnie znalazłeś? Znaczy co tu robisz?

Miles: No bo ten jak mi opowiadałaś z swoją przyjaciółką o tej drugiej stronie i w ogóle....

Nastka: hmmm...Co co dokładniej w tym śnie widziałeś?

Miles: mój dom tylko , że był inny , pusty , trochę porośnięty... i przed wszystkim było zimno... a , jeszcze jakaś postać tam była.

Nastka: nie dobrze...- powiedziała bardzo cicho i popatrzyła na chłopaka z współczuciem.

Nastolatek tylko podniósł lekko brwi do góry z oczekiwaniem na jaką kolwiek poradę. Nastała cisza. Wtedy chłopak zrozumiał , że jest źle.
Połknął ślinę i zapytał:

Miles: Co mam zrobić?

Nastka: Uważać na siebie , a wrazie czego uciekać.

Miles: i to tyle?.

Dziewczyna skierowała wzrok na ziemię i nic nie odpowiedziała. Nagle przyszedł Hopper.

Hopper: Eeee... to jest Mike?! Jakiś taki trochę inny- zapytał z zakłopotaniem w głosie.

Miles: Jestem Miles.

Hopper: hmmm.- przymrużył oczy i przyglądną się chłopakowi.

Hopper: Brzmi wiarygodnie...- poklepał Miles'a po głowie i wszedł do domu. Po chwili włączył mecz i darł się na cały dom.

Nastka ubrała zwinnie buty i poszła za dwór zamykając drzwi , żeby nie słyszeć tych krzyków.

Miles: Emm.. może chcesz do mnie przyjść i zobaczyć jak wygląda sprawa?

Nastka: a coś jest podejrzanego w twoim domu?

Miles: No tak jakby.... Zauważyłem jakiś śluz blisko mojego łóżka kiedy wstawałem rano.

Nastka: To lepiej to sprawdzić.

Szli razem przez las do domu Miles'a. Żadne z nich nie zamieniło ze sobą słowa.

Też przez las przechodził akurat Boris i zauważył Nastkę i nie znajomego mu chłopaka. Nie podszedł do nich lecz miał ochotę. Był trochę zazdrosny bo jednak coś czuł do dziewczyny. Więc wziął oddech aby ochłonąć i z niechęcią poszedł dalej.

———————————————————————————
526 słów

Czemu te końcówki są takie cringe ?!😩😖🤣🤣

Jakby ludzie mam całkiem spoko pomysł co się później stanie z Miles'a domem 🤣

Stranger Things , The Turning i The GoldfinchOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz