Nastka: No tak..Boris: Więc... Co zamierzacie zrobić?- zbliżał się do Nastki , mówiąc do wszystkich.
Mike: no niewiem.-powiedział przez zaciśnięte zęby , obserwując uważnie kroki chłopaka.
Lucas: Ej! Patrzcie ! Gaśnica... myślicie to co ja?-uśmiechnął się cwanie.
Max: No tak! Lucas jesteś genialny! Będziemy uderzać gaśnicą o drzwi i może się otworzą!-powiedziała radośnie i podbiegła do gaśnicy.
Lucasowi zrzedła mina.
Lucas: Nie to miałem na myśli.. chciałem podpalić budynek aż by spłonął a gaśnicą zgasić pożar blisko nas..- powiedział cicho.
Max: Żałuję , że nazwałam cię „genialny".-powiedziała do niego. Po czym podeszła blisko drzwi i zaczęła uderzać gaśnicą.
Nastka aby pomóc przyjaciółce , kopała drzwi nogą.
Max: Chyba idzie!-powiedziała szczęśliwa.
Max: Daj ! Zamiana . Teraz ja kopie a ty gaśnicą- powiedziała po czym zamieniły się rolami.
Nagle drzwi się otworzyły. Okazało się , że to pan sprzątający szkołę w wakacje. Niestety Nastka i Max nie zdążyły wyhamować i przypadkiem Jedenastka uderzyła go gaśnicą w głowę a Max kopła go równo poniżej pasa.
Mężczyzna upadł na podłogę.
Max: SZYBKO! Zwiewamy!- krzyknęła i zaczęła szybko biec na zewnątrz, a inni za nią.
Pobiegli tak daleko jak tylko potrafili.
Nastka: Mam nadzieje , że go nie zabiłyśmy.
Max: Ja też.
Miles próbował ukryć śmiech , dlatego odwrócił się do nich tyłem. Ale nagle każdy w tym samym czasie się śmiał.
Dustin: Nie no, dobra , nie powinniśmy się śmiać- powiedział podśmiechując.
Lucas: No właśnie p-pewnie go to bolało- starał się utrzymać powagę ale wybuchnął śmiechem.
A jak Lucas się zaczął śmiać , to tak samo inni.
Mike: Dobra teraz stop. Na serio- musimy znaleźć tą wstążkę.
Nastka: Tak , ale musimy..
Max: Się dostać na drugą stronę!- dokończyła.
Boris: No ale jak?
Nastała cisza i każdy się zastanawiał.
Miles: To drzewo! Tam było jakieś przejście..
Boris: No tak!
Poszli gromadą na to miejsce gdzie było przejście. O dziwo było otwarte , choć wcześniej się zamknęło.
Dustin: Jesteśmy pewni , że chcemy tam wejść?- zapytał połykając ślinę i wpatrując się w przejście.
Każdy zrobił minę pod tytułem „No nie.., no ale musimy.."
Dustin: Wiecie co!? Ja jestem za gruby , nie zmieszczę się tam.- powiedział dumnie.
Dustin: Musimy tam wysłać kogoś chudego.- powiedział i rozejrzał się po innych , żeby znaleść ofiarę.
Jedenastka wiedziała , że nikt nie chce dlatego powiedziała:
Nastka: Dobra ja mogę iść..-powiedziała nie pewnie w wpatrując się w przejście. Wiedziała , że w ten sposób ryzykuje życie , ale też wiedziała , że ma największe szansę na przeżycie niż inni.
Dustin: No dobra , ale ktoś i tak by musiał z tobą iść- powiedział z jednej strony zadowolony , że nie on idzie , a z drugiej , był smutny , że przyjaciółka ,, która uratowała im tyle razy życie podejmuje się tego ryzyka.
———————————————————————————
436 słówNo kochani , mam pomysł na tytuł następnego rozdziału więc powinno pójść gładko Hsh.
CZYTASZ
Stranger Things , The Turning i The Goldfinch
ActionTo jest mieszanka Stranger Things (3) , The Goldfinch i The Turning. Bohaterowie się spotkają i zapoznają , razem przeżyją wiele przygód. Eleven w tej opowieści będzie albo z Boris'em albo z Mike'm. (Ich wiek jest przybliżony) PIERWSZY ROZDZIAŁ JEST...