Nowe śledztwo V

41 7 88
                                    


Miles i Nastka docierają do domu , Milesa.

Nastka: Gdzie zauważyłeś ten śluz?

Miles: W moim pokoju.

Chłopak i dziewczyna wbiegają na górę po schodach. Już nawet ta maź była przed chłopaka pokojem. Wtedy Nastka zauważyła , że ten śluz ciągnie się po podłodze aż do jakiegoś z pokojów w domu.

Nastka: Co tam jest?- wskazuje na drzwi pokoju gdzie prowadzi maź.

Miles: W sumie to nie wiem , nigdy tam raczej nie wchodziłem.

Dziewczyna skierowała wzrok na chłopaka po czym na drzwi pomieszczenia. Zaczęła się zbliżać. Otworzyła z ostrożnością drzwi. W tedy poczuła smród  krwi i w tym samym czasie zauważyła zwłoki jakiegoś człowieka. W pomieszczenie okazało się małe i było w nim dużo śluzu. Dziewczyna krzyknęła ze strachu i odsunęła się od pomieszczenia. Oczy zaczęły jej łzawić

Miles: Co jest?!- chłopak zbliżył się do dziewczyny i w pomieszczeniu zauważył ciało i pełno krwi. Bardzo się przestraszył.

Miles: M-musimy to gdzieś zgłosić , chodź!- powiedział z przerażeniem w głosie i pociągnął dziewczynę za rękę.

Pobiegli ja posterunek polucji. Byli calu bladzi, wystraszeni i trzęśli się ze strachu.

Flo: Jeny ! Co się stało , że wy tacy przerażeni?!

Nagle przychodzi Powell.

Powell: Co się stało , dzieci?

Miles: B-bo , jak b-byliśmy u mnie w d-domu t-to otworzyliśmy drzwi od j-jednego z pokoju i tam , z-zobaczyliśmy z-zwłoki c-człowieka - mówił ze strachem w głosie, bardzo szczęka mu drżała.

Powell: JENY! To poważne zgłoszenie! ,Gdzie znajduje się twój dom?- zapytał Miles'a.

Miles:W l-lesie.

Powell: Gdzie jest Hopper?!- zapytał się Flo.

Nastka: O głąba m-mecz. - odpowiedziała , za kobietę.

Powell: Jadę po niego a wy tu dzieci zostańcie.

Powell pojechał do Hopper'a i wszystko mu powiedział. Pojechali na posesje Miles'a.

Hopper: Łał , jeszcze pamietam jak najpoważniejszym zgłoszeniem tu w Haswkins , była sowa która zaatakowała głowę Pana Eleanor'a Gillespie. Teąbili nawet i tym w gazetach , ach te stare czasy...

Powell: Pamiętam... to było ciężkie zadanie. Ale teraz , nie wspominajmy tamtych czasów tylko zajmijmy się tą sprawą!

Hopper: Dobrze , zobaczy co my tutaj mamy...- zbliża się do zwłok , po czym kucnął.

Hopper: Hmmm... ten śluz , już mieliśmy taki przypadek! To przecierz dem- ucioł , bo usłyszał krzyki kani Grose.

Msr. Grose: A! Co to za trup?! Co panowie tu robią!

Hopper: Dostaliśmy zgłoszenie od chłopaka który tu mieszka , że tu znajduje się ciało człowieka. I miał racje...

Mrs. Grose: ALE JAK TO SIĘ STAŁO?!

Powell: Władnie próbujemy ustalić.

Hopper: Są w tym domu jacyś ludzie jeszcze?

Msr. Grose: Tak , Kate i Flora są na ogródku. Byłam z nimi , miałam im przynieść truskawki. Ale usłyszałam was.

Powell: Proszę ich zawiadomić , że ten dom narazie jest zamknięty i , że musicie chwilowo zamieszkać u kogoś z rodziny.

Msr. Grose: Ale przecież ja i Kate tu pracujemy a Miles i Frora zostali jedynymi członkami tutejszej rodziny!.

Hopper: To znaczy , że nie macie się gdzie podziać?

Msr. Grose: Owszem.

Powell: Narazie idźcie na posterunek i tam na nas poczekajcie.

Msr. Grose: Dobrze.- powiedziała i poszła.

Hop o Powel szukali więcej poszlak.

Tym czasem u Miles'a i Nastki:

Flo wcinała pączki i piła kawę przy swoim biurku.

Miles: Szczerze , to nie wiem co będzie dalej...

Nastka: też....

Nagle wchodzą do posterunku; Kate , Flora i Msr. Grose.

Flora: Milessssssss!

Miles: O , hej..

Skip time:
Była godzina 21:00. Każdy był już zmęczony. Flora spała na kolanach Kate. Miles i Nastka prawie zasypiali. Jedynie Msr. Grose była wytrzymała i siedziała sztywno jak drzewo. Nagle przychodzi Hopper i Powell.

Powell: Niestety , nie możecie wrócić do swojego domu. Dlatego Hopper przyjmie was z chęcią chwilowo do swojego domu.

Hopper: Ustaliliśmy przecież , że to to ty ich przygarniesz!- wyszeptał ze złością.

Ale Powell szybko pobiegł do drzwi. Podbiegł do auta i odjechał.

Hopper: Po prostu świetnie!- wymamrotał

Hopper: No to chodźcie do auta , będziecie musieli u mnie w domu spać.-powiedział z niezadowoleniem.

Kiedy dotarli do domu to Hopper rozłożył swoje 3 rozkładane łóżka. I rozdzielił je po pokojach. W Nastki pokoju znajdowały się 2 rozkładane łóżka w w salonie 1.

Hopper: To dzieci będą spać u Nastki w pokoju a panie w salonie. I problem z głowy.-odparł zadowolony z siebie i poszedł do pokoju , spać.

———————————————————————————684 słów

Jakby... mi się wydaje , że najciekawszy moment z tego rozdziału jest jak znajdują trupa😆👍
A waszym zdaniem?

Stranger Things , The Turning i The GoldfinchOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz