Rosjanie Powracają XXVI

24 5 14
                                    


Chłopak wyjął z pod łóżka drugi materac i lekko go przesunął.

Mike: No, tutaj będziesz spać.- wytrzepał ręce i się uśmiechnął.

Nastka: A Jim?

Mike: Pewnie gdzieś na sofie.- odparł.

Po paru godzinach przyjechał Hopper , z chęcią odpoczynku po ciężkich remontach. Zapukał dość głośno do drzwi.

Mama Mike'a raczyła mu otworzyć , nie to co inni.

Hopper: Pani wie , że będę tu nocować przez pare dni, tak?- upewnił się , czy Mike , powiedział o swoim planie , matce.

Karen: Tak , tak. Mike coś wspominał. Zapraszam.- powiedziała i szerzej otworzyła drzwi. Wcale to nie była sugestia , że Jim był troszkę grubawy.

Padnięty komendant rozgościł się na sofie i trochę przysnął.

Holly radośnie weszła do salonu i skoczyła na brzuch Jim'a myśląc , że to jej tata. Kiedy zorientowała się , że to jakiś obcy dziad , wydarła mordę na cały dom.

Holly: AAAAA!!!!

Jim: AAAAAA!!

Karen: O jeny... przepraszam Pana za moją córeczkę, jest trochę jeszcze mała i...- zabrała dziewczynę na ręce i poszła do kuchni.

Tymczasem Mike i Jedenastka próbowali ułożyć puzzle z dwu-tysiąca kawałków

Nastka: Słyszałeś to?- zapytała lekko zaniepokojona obracając się w kierunku drzwi.

Mike: Nie.- powiedział nawet nie odrywając wzroku od puzzli. Tak naprawdę słyszał ten dźwięk, ale nie chciał , żeby coś przeszkadzało w ich wspólnej pracy.

Mike: Wródźmy do puzzli.- powiedział i złapał nastolatkę za ramię , żeby ją obrócić w stronę ich arcydzieła.

Nagle z krótkofalówki wydał się głos Dustina.

Dustin: Mamy kod czerwony! Powtarzam ! MAMY KOD CZERWONY!

Mike: No co znów?! Skończył ci się czekoladowy Pudding?- powiedział podirytowany, bo zazwyczaj przyjaciel używał tego kodu do takich bzdur.

Dustin: Chciał bym , żeby oto chodziło lecz nie tym razem.- powiedział dość przejęty.

Mike: No to co się stało?

Dustin: Rosjanie powrócili do Starcoud! Szybko musisz tu przyjść !

Mike: Gdzie?!

Dustin: No jak ? No tu!

Mike: ALE GDZIE JEST TO „TU"?!

Dustin: W moim domu. BEZ ODBIORU!- rozłączył się.

Mike: Szybko musimy iść!- pociągnął dziewczynę za rękę i wybiegli z domu. Nastolatek szybko sięgnął po rower i pojechali. [...]

Nastolatkowie zapukali do domu przyjaciela. Otworzyła im Msr. Henderson.

Mike: Dustin nas zaprosił. Konieczna sprawa do załatwienia.-powiedział szybko , prawie , że nie zrozumiale.

Claudia: W takim razie wchodźcie.- powiedziała i zaprosiła ich do środka.

Mike: Już jesteśmy!-wykrzyknął wchodząc do Dustin'a pokoju. Nastolatek zobaczył , że wszyscy się zebrali w pokoju nastolatka , nawet; Erica , Steve , Nancy , Robin , Jonathan , Murray , Joyce i jakimś cudem Jim.

Dustin: To dobrze , że już jesteście. Mamy już trochę obmyślony plan.-mówił wpatrując się w ogromną kartkę rozłożoną na podłodze.

Nastka: Hopper? Jak ty tu się dostałeś ? Przecież jak wychodziliśmy to widziałam cię na sofie.—zapytała , bo to pytanie nie dawało jej spokoju odkąd go zobaczyła w pomieszczeniu.

Hopper: No.. fakt. Wezwali mnie trochę później no ale mam auto i sobie przyjechałem.

Hopper: Tak w ogóle to widziałem jak jedziecie.- dodał chichocząc.

Myśli Mike'a:
—Aha?! Nawet nie raczył nas powieść ten wąsacz.

Dustin przedstawił wszystkim plan i ruszyli do akcji pod nazwą „Nocny Atak". [...]

Drużyna Rain Man'ów; Boris, Max, Erica i Nastka. Weszli do tajnej windy styłu Starcoud. I ich zadaniem było odwrócić uwagę Rosjanów.

Drużyna Kruger'ów; Murray, Jim, Joyce i Steve. Mieli zaatakować Rosjanów i oddać w ręce Policji.

Drużyna Griswold'ów; Nancy , Robin, Miles i Jonathan. Stali na czatach.

Drużyna Pogromy Duchów: Lucas, Mike , Dustin i Will. Nawigowali wszystkich po korytarzach podziemnej bazy Rósków.


———————————————————————————
542 słów

Stranger Things , The Turning i The GoldfinchOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz