Chłopak wyjął z pod łóżka drugi materac i lekko go przesunął.Mike: No, tutaj będziesz spać.- wytrzepał ręce i się uśmiechnął.
Nastka: A Jim?
Mike: Pewnie gdzieś na sofie.- odparł.
Po paru godzinach przyjechał Hopper , z chęcią odpoczynku po ciężkich remontach. Zapukał dość głośno do drzwi.
Mama Mike'a raczyła mu otworzyć , nie to co inni.
Hopper: Pani wie , że będę tu nocować przez pare dni, tak?- upewnił się , czy Mike , powiedział o swoim planie , matce.
Karen: Tak , tak. Mike coś wspominał. Zapraszam.- powiedziała i szerzej otworzyła drzwi. Wcale to nie była sugestia , że Jim był troszkę grubawy.
Padnięty komendant rozgościł się na sofie i trochę przysnął.
Holly radośnie weszła do salonu i skoczyła na brzuch Jim'a myśląc , że to jej tata. Kiedy zorientowała się , że to jakiś obcy dziad , wydarła mordę na cały dom.
Holly: AAAAA!!!!
Jim: AAAAAA!!
Karen: O jeny... przepraszam Pana za moją córeczkę, jest trochę jeszcze mała i...- zabrała dziewczynę na ręce i poszła do kuchni.
Tymczasem Mike i Jedenastka próbowali ułożyć puzzle z dwu-tysiąca kawałków
Nastka: Słyszałeś to?- zapytała lekko zaniepokojona obracając się w kierunku drzwi.
Mike: Nie.- powiedział nawet nie odrywając wzroku od puzzli. Tak naprawdę słyszał ten dźwięk, ale nie chciał , żeby coś przeszkadzało w ich wspólnej pracy.
Mike: Wródźmy do puzzli.- powiedział i złapał nastolatkę za ramię , żeby ją obrócić w stronę ich arcydzieła.
Nagle z krótkofalówki wydał się głos Dustina.
Dustin: Mamy kod czerwony! Powtarzam ! MAMY KOD CZERWONY!
Mike: No co znów?! Skończył ci się czekoladowy Pudding?- powiedział podirytowany, bo zazwyczaj przyjaciel używał tego kodu do takich bzdur.
Dustin: Chciał bym , żeby oto chodziło lecz nie tym razem.- powiedział dość przejęty.
Mike: No to co się stało?
Dustin: Rosjanie powrócili do Starcoud! Szybko musisz tu przyjść !
Mike: Gdzie?!
Dustin: No jak ? No tu!
Mike: ALE GDZIE JEST TO „TU"?!
Dustin: W moim domu. BEZ ODBIORU!- rozłączył się.
Mike: Szybko musimy iść!- pociągnął dziewczynę za rękę i wybiegli z domu. Nastolatek szybko sięgnął po rower i pojechali. [...]
Nastolatkowie zapukali do domu przyjaciela. Otworzyła im Msr. Henderson.
Mike: Dustin nas zaprosił. Konieczna sprawa do załatwienia.-powiedział szybko , prawie , że nie zrozumiale.
Claudia: W takim razie wchodźcie.- powiedziała i zaprosiła ich do środka.
Mike: Już jesteśmy!-wykrzyknął wchodząc do Dustin'a pokoju. Nastolatek zobaczył , że wszyscy się zebrali w pokoju nastolatka , nawet; Erica , Steve , Nancy , Robin , Jonathan , Murray , Joyce i jakimś cudem Jim.
Dustin: To dobrze , że już jesteście. Mamy już trochę obmyślony plan.-mówił wpatrując się w ogromną kartkę rozłożoną na podłodze.
Nastka: Hopper? Jak ty tu się dostałeś ? Przecież jak wychodziliśmy to widziałam cię na sofie.—zapytała , bo to pytanie nie dawało jej spokoju odkąd go zobaczyła w pomieszczeniu.
Hopper: No.. fakt. Wezwali mnie trochę później no ale mam auto i sobie przyjechałem.
Hopper: Tak w ogóle to widziałem jak jedziecie.- dodał chichocząc.
Myśli Mike'a:
—Aha?! Nawet nie raczył nas powieść ten wąsacz.Dustin przedstawił wszystkim plan i ruszyli do akcji pod nazwą „Nocny Atak". [...]
Drużyna Rain Man'ów; Boris, Max, Erica i Nastka. Weszli do tajnej windy styłu Starcoud. I ich zadaniem było odwrócić uwagę Rosjanów.
Drużyna Kruger'ów; Murray, Jim, Joyce i Steve. Mieli zaatakować Rosjanów i oddać w ręce Policji.
Drużyna Griswold'ów; Nancy , Robin, Miles i Jonathan. Stali na czatach.
Drużyna Pogromy Duchów: Lucas, Mike , Dustin i Will. Nawigowali wszystkich po korytarzach podziemnej bazy Rósków.
———————————————————————————
542 słów
CZYTASZ
Stranger Things , The Turning i The Goldfinch
ActionTo jest mieszanka Stranger Things (3) , The Goldfinch i The Turning. Bohaterowie się spotkają i zapoznają , razem przeżyją wiele przygód. Eleven w tej opowieści będzie albo z Boris'em albo z Mike'm. (Ich wiek jest przybliżony) PIERWSZY ROZDZIAŁ JEST...