Po ostatnich zdarzeniach z tym złodziejem, postanowiłam, że zacznę o siebie trochę bardziej dbać. O ile moja dieta nie była najgorsza, lubiłam jeść warzywa, czasem owoce, choć te wolałam bardziej w okresie letnim... razem z goframi, to z moją aktywnością fizyczną nie było najlepiej. Czasem udało mi się podbiec kawałek do przystanku autobusowego lub podnieść pudełka w kawiarni, ale to by było na tyle, dlatego tego ranka, postanowiłam zapisać się na siłownie znajdującą się obok mojego domu. Była dosyć popularna w okolicy i miała dobre opinie. Siłownia była duża i była dużo przeróżnych sprzętów do ćwiczenia, dodatkowo trenerzy tam byli całkiem dobrze obeznani w praktycznie każdej dziedzinie. Tak przynajmniej mówiła opinia na ich temat w Internecie.
Spakowałam do torby swój strój sportowy, bidon z wodą, ręcznik no i słuchawki, bez których się nie obejdzie.
Gotowa wyszłam z domu i skierowałam się w stronę siłowni, ale im bliżej byłam, tym dziwniej się czułam. Jakbym się stresowała tym wyjściem? W sumie odkąd tu jestem, nigdy nie byłam na siłowni, więc nie wiem dokładnie jak to wygląda tutaj. Mam nadzieję, że obędzie się bez śliniących się na myśl o tyłku facetów.
Stanęłam przed jednym z wieżowców, wzięłam głęboki oddech i weszłam do środka. Siłownia była na pierwszym piętrze, więc tam się skierowałam. W recepcji przywitała mnie kobieta. Wyglądała na wysportowaną, ale jak na siłownie, miała troszeczkę za dużo makijażu.
- Dzień dobry. W czym mogę służyć? - zapytała z uśmiechem recepcjonistki. Odwzajemniłam uśmiech.
- Wykupiłam tu karnet, dzisiaj przychodzę tu pierwszy raz. Z tego co czytałam mam mieć przydzielonego trenera. - powiedziałam miłym głosem.
- Dobrze. Imię i nazwisko?
- Lee Rosie. - powiedziałam i kątem oka zobaczyłam jak dziewczyna przewraca oczami, ale wpisuje w komputer moje nazwisko.
- Proszę się przygotować, zaraz powinien przyjść do pani trener. - odpowiedziała. - Szatnie są po lewej. - powiedziała wskazując na korytarz. Podziękowałam dziewczynie i poszłam do damskiej szatni, szybko zmieniając swój strój i chowając swoje rzeczy do szafki.
Wyszłam z szatni i weszłam na ogromną halę, gdzie znajdowała się siłownia. Kątem oka zauważyłam znajomą sylwetkę, której raczej bym się tu nie spodziewała. Spojrzałam w tamtym kierunku, ale już nikogo nie widziałam.
- To ty jesteś Rosie? - usłyszałam obok siebie męski głos. Szybko spojrzałam w tamtym kierunku.
- Tak, to ja. - powiedziałam z uśmiechem. Przede mną stał mężczyzna, średniego wzrostu i czarnymi włosami. Był dobrze zbudowany i przystojny, choć nie do końca w moim typie.
- W takim razie zapraszam najpierw na badania. - powiedział miłym głosem. Poszedł przodem, a ja zaraz za nim. - Pierwszy raz na siłowni?
- Tak. W końcu trzeba o siebie zadbać. - odpowiedziałam grzecznie. Chłopak wyglądał na około pięć lat starszego. Weszliśmy do pokoju z rowerkiem, wagą i komputerem.
- Nie przedstawiłem się. Park Jimin. - powiedział i podał mi rękę.
- Rosie, ale to już wiesz. - powiedziałam i zaśmiałam się niezręcznie.
- Ściągnij buty i skarpetki i wejdź na wagę. - powiedział i usiadł przed komputerem. Zrobiłam co kazał. Weszłam na wagę i od razu poczułam jak przechodzą przeze mnie dreszcze. Waga była zimna. Jimin patrzył w monitor, mówiąc coś pod nosem.
- Wszystko w porządku? - zapytałam zaciekawiona. Chłopak odwrócił się w moją stronę.
- Tak. Możesz zejść już z wagi. - powiedział i zaczął coś klikać w komputerze. Ubrałam buty i podeszłam do chłopaka.
CZYTASZ
My Mafia Boy // JK (2021/2022)
FanfictionHejka, to opowiadanie to fanfiction, ale starałam się napisać je w taki sposób, żeby nie tylko fani BTS mogli je przeczytać z przyjemnością. Zapraszam do czytania ;) Lee Rosie, główna bohaterka, która cztery lata temu postanowiła przeprowadzić się d...