Five

2.9K 117 18
                                    

Z nadzieją, że uda mi się trochę odpocząć i odespać ostatnie dni, położyłam się wygodnie w łóżku i przykryłam szczelnie kołdrą. W kawiarni był ogromny ruch i pracownicy już nie wyrabiali sami, więc musiałam im trochę pomóc, ale dzięki temu mieliśmy też większy utarg. W takim tempie może uda mi się rozwinąć działalność i otworzyć kolejną kawiarnie. Musiałabym znaleźć też dobrego menagera, który mnie odciąży z tego. O ile przy jednej kawiarni daje sobie radę bez niego, tak przy dwóch już będzie potrzebny.

Z moich przemyśleń wyrwał mnie dzwonek mojego telefonu. Musiałam wziąć swój zastępczy telefon. Szybko sięgnęłam po niego i sprawdziłam, kto się do mnie dobija.

- Co tam, Nora? - zapytałam odbierając połączenie.

- Wiem, że dzisiaj miałaś ciężki dzień, ale stwierdziłam, że po ciężkim dniu przydałaby się odrobina rozluźnienia, więc pomyślałam, że może poszłabyś ze mną...

- Nie. - stanowczo jej przerwałam. Nie miałam ochoty nigdzie z nią iść. Byłam zmęczona.

- Nie daj się prosić. Dawno nigdzie nie wychodziłyśmy, a ja mam ogromną ochotę poimprezować dzisiaj. Ty również się odprężysz, dawno nie piłyśmy razem. - zachęcała mnie Nora.

- Noraaa, ja już w łóżku leżę. Nawet nie wiem w co się ubrać. Możemy kiedy indziej pójść? - zapytałam z nadzieją.

- Nie. Skoro leżysz już w łóżku to znaczy, że jesteś już wykąpana. Będę u ciebie za piętnaście minut, a ty w tym czasie zacznij robić makijaż. - powiedziała i się rozłączyła. Z tą dziewczyną serio nie ma żartów.

Westchnęłam głośno i wyszłam z już nagrzanej pościeli, idąc w stronę łazienki, gdzie miałam wszystkie kosmetyki. Zmyłam z twarzy krem, który nałożyłam w dosyć sporej ilości i na jego miejsce nałożyłam lekki krem nawilżający, by następnie nałożyć na skórę krem BB. Miałam nadzieję, że Nora nie liczyła na jakiś super mocny makijaż z mojej strony, bo takiego nawet nie potrafiłam robić. Ale może nadrobię moim strojem? Dawno nie miałam na sobie czegoś seksownego.

Gdy kończyłam makijaż, usłyszałam pukanie do drzwi. Podbiegłam do nich i otworzyłam dziewczynie drzwi.

- Mam nadzieję, że chociaż użyjesz czerwonej szminki. - powiedziała, przyglądając się mojej twarzy.

- Masz to jak w banku. - zaśmiałam się. - Poczekaj chwilę. Idę się przebrać i zaraz będę gotowa. - powiedziałam i wróciłam do sypialni, wyciągając z szafy mój ulubiony zestaw. Krótkie, czarne, obcisłe spodenki z paskami na udzie i obcisły crop top w tym samym kolorze. Do tego jeszcze, również w czarnym kolorze, kurtka i było gotowe. Uwielbiałam ten look, ale nie do końca pasował on do właścicielki kawiarni. Na co dzień nie wypadało mi tak wyglądać, więc korzystałam z każdej możliwej okazji, że właśnie pójść w ten styl.

- Dziewczyno, jak ja dawno cię takiej nie widziałam. - powiedziała i starła swoją wyimaginowaną łzę z policzka.

- Też za tym tęskniłam. - powiedziałam i wyciągnęłam z szuflady czerwone szminki. - Ciemniejsza czy jaśniejsza?

- Zdecydowanie leć w ciemniejszą. - jak powiedziała, tak zrobiłam. Dokończyłam swój makijaż i obie wyszłyśmy z mieszkania. O ile z dotarciem do klubu nie było najmniejszego problemu, tak może być on przy powrocie, kiedy rzadko kiedy można zobaczyć na ulicy taksówkę.

***

Głośna muzyka i alkohol we krwi to było to, czego mi ostatnio brakowało. Czułam się taka wolna, beztroska. Dawno nie czułam się tak świetnie. Tańczyłam z obcymi ludźmi i po prostu się bawiłam, nie zwracając uwagi na moje obowiązki lub to jak powinnam się zachowywać. Nic się dla mnie nie liczyło.

My Mafia Boy // JK (2021/2022)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz