Rozdział 1

935 29 2
                                    


- Wyjdziesz za mnie?

  - Pewnie bym i wyszła, gdybym wiedziała, że tego chcesz? – Zapięłam kolczyk w uchu, patrząc na Calla, który klęczał przede mną na jednym kolanie. – Wstań bo pogniecie ci się garnitur.

- Skąd pewność, że nie chcę? – sięgnęłam po buteleczkę perfum. Call wstał, przejechał dłońmi po materiale na kolanach.

- Masz racje nie wiem. - Prysnęłam się perfumami, po czym ostawiłam je na toaletkę. - Wiem, że ja tego nie chcę, więc i tak się nie zgadzam. Przykro mi, muszę odrzucić twoje oświadczyny. Dziękuję, że zapytałeś oraz za fatygę, ale nie.

  - To mogło być nawet fajne. - Uśmiechnął się szeroko. - Masz już sukienkę. Wyglądasz, jak panna młoda.

  Pogładziłam białą satynę na brzuchu, którą miałam na sobie.

– To pomysł mamy, bym miała na sobie biel. Cam też będzie miała białą sukienkę, wiesz, co ją zapytaj. – zaśmiałam się. – ona na pewno się zgodzi.

- Podobno mnie kochasz. Pozwoliłabyś na to? - złapał mnie w pasie i przyciągnął do siebie.

- Kocham, dlatego nie pozwalam ci jej się oświadczać i nikomu innemu. - Zarzuciłam mu dłonie na szyję.

- I to mi się podoba. – Wbił się w moje usta.

Po namiętnym pocałunku, Call zszedł na dół do ogrodu, gdzie zaczynali zbierać się goście weselni. Ja poszłam sprawdzić, czy mama była gotowa.

- Wyglądasz pięknie. – Uściskałam ją.

- Dziękuję ty też. To co może dwa wesela na raz? -  Zażartowała.

- Było nas słychać? - Skrzywiłam się, na wspomnienie wczorajszej nocy. Nie żeby mi było wczoraj źle, wręcz przeciwnie, było zajebiście. Pieprzyliśmy się całą noc. Nawet nie pomyślałam o tym, że może być nas słychać

- Trochę. – uśmiechnęła się. – Mam rozumieć, że przyjazd Adama nic nie zmienił? Nie zmienisz zadania?

- Naprawdę musimy teraz o tym rozmawiać? To twój dzień. Ja i Adam to przeszłość. Kocham Calla.

- Chcę tylko twojego szczęścia. - Potarła czule moje ramię.

- To tak jak ja, twojego. Mam nadzieję, że to twój ostatni ślub.

- Ostatni Kocham Harrego. Tym razem jestem pewna. To jest ten jedyny.

Obydwie zasługiwałyśmy na szczęśliwe. Ja u boku Calla, mam u boku Harrego.


Kochani wrzucam przedsmak drugiego tomu. W miarę możliwości będę wrzucała nowe rozdziały. Miłego czytania. Pozdrawiam.

Niegrzeczna Pani Prezes 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz