Śródziemnie

,,Moja historia z Legolasem (2/2)

Wesoło wróciłam z księciem do pałacu .
- Księżniczko . Idę do Aragorna. Zaraz przyjdę do komnaty - pocałował mnie namiętnie i odszedł .,,Pójdę do Arweny" pomyślałam i udałam się w kierunku królewskiej komnaty . Zapytałam i usłyszałam ciche :,,proszę ". Na te słowa drzwi się otworzyły, a ja weszłam do środka.
- Oh... Idril! Jak dobrze , że przyszłaś . Nie będziemy się długo widzieć - powiedziała smutno. Przytuliłam ją i usiadliśmy na łóżku .
- Będzie dobrze. W końcu do was tylko 3 dni drogi - pocieszyłam kuzynkę .
- My też będziemy was odwiedzać - przytuliła mnie i rozmawialiśmy do późna. O czym teraz myślę?

*,, Jestem zmęczona."*
Gdy księżyc był na szczycie nieba, zmęczona poszłam do swojej komnaty i natychmiast zasnęłam . Obudziły mnie czyjeś ręce. Otworzyłam leniwe oczy i zobaczyłam księcia .
- Dzień dobry, księżniczko - uśmiechnął się szeroko Legolas . Ja również się uśmiechnęłam i leniwie odwróciłam się do księcia plecami .
- Aaaa ...czyli odwracasz się odemnie ?!?!?- oburzył się . Ja zaczęłam cicho chichotać pod nosem - No to się obrażam .
- Oj no weź - powiedziałam odwracając się do księcia- I tak wiemy , że nie umiesz się na mnie gniewać .
- Jesteś taka pewna ?!
- Tak ?
- Na pewno ?!
- Tak !- powiedział dumnie . Książę wziął mnie na ręce bez uczuć przerzucił mnie przez ramię .
- Ściągnij mnie , bo widzę jak worek !!!! Co o tym myślę?

*,,Co on kombinuje ?!?!?!"*
- Nie - powiedział stanowczo książę i wszedł do łaźni . Włożył mnie do miski z zimną wodą i śmiejąc się wybiegł z pomieszczenia.
-Le-le- lego- las!!!!!- pisnęłam i wybiegłam zdenerwowana z łaźni . Wparowałam do komnaty i zostawiłam tam Legolasa . Przyglądał mi się dokładnie . Popatrzyłam na niego pytająco i na moje ciało mokra koszula przykleiła się do mojego ciała . Zawstydzona zasłoniłam intymne miejsca i wróciłam do łaźni . Co o tym myślę?