...
-LEGOLAS?!?!?!?!!?-krzyknęłam zdziwiona i opuściłam sztylet .
-Jednak coś pamiętasz -powiedział obojętnie . Nie mogłam uwierzyć, że go widzę rzuciła mu się na szyję . On stał i nawet nie zareagował na mów uścisk . Lekko odsunęłam się od księciem , widząc jego zerowa reakcje .
-Dlaczego tu jesteś ?- zapytał zimno . Nie dowierzając w jego zachowanie odsunęłam się jeszcze bardziej . Hmmm? Czemu ? Nie powinnaś tu przyjeżdżać .
-Czyli to tak u was się gości - rzekłam smutno - Jeśli masz zamiar na mnie krzyczeć i tak się zachowywać to lepiej pójdę do komnaty. Opuściłam głowę , dygnęłam i udałam się w kierunku komnaty . Co o tym myślę?*,,Ale gad !!! Jestem mega zdenerwowana !!! Jak mógł tak mnie potraktować?!?!?! Oj , JESZCZE MNIE POPAMIĘTA !!!!*
Rzuciłam się na łóżku i rozmyślałam . Po jakiś 30minutach do mojej komnaty wszedł Handir . Miałam oczy w łzach więc nawet na niego nie spojrzałam i dalej leżałam na łożu .
-Pani . Król Tharanduil i książę Legolas proszą , aby panienka odwiedziła ich w głównej sali .
-Handirze ?
-Tak?
-Czy mogę odmówić ?-zapytałam patrząc w sufit . Elf podszedł do mnie bliżej i zobaczył moje oczy .
-Panienko ! Co się stało?-zapytał przerażony , a ja szybko się odwróciłam .
-Muszę iść .
-Tak
-Handirze. Chcę abyś nie mówił do mnie ,,pani ".
-Muszę pani .
-Przestań!!!
-Rozkaz to rozkaz .
-Tak lepiej -otarłam oczy i razem z nim udałam się do wyznaczonego miejsca . Co o tym myślę?*,, No super , jeszcze tego mi do szczęścia brakowało ! No , ale będę mogła pokazać temu knypkowi na co mnie stać !"*
Przed wrotami spojrzałam przestraszona na Handira . Posłał mi ciepłe spojrzenie i wrót się otworzyły . Nie pewnie weszłam do środka. Był tam tylko król i książę . Byłam pewna , że będzie jeszcze tam mój ojciec, ale się myliłam . Podeszłam bliżej i dygnęłam, skłaniając głowę .
-Wzywałeś mnie , panie -powiedziałam i podniosłam głowę , rzucając złowrogie spojrzenie na księcia .
-Tak , jesteś bardzo dzielna , że chciałaś tu przybyć . Podziwiam twoją odwagę , ale co do rozsądku mam wątpliwości.
-Co chcesz przez to powiedzieć, panie ?
-To była i nadal jest niebezpieczna wyprawa . Nie masz pojęcia na co się naraziłaś . Gdyby nie Legolas i Handin nie byłoby cię już z nami . Musiałaś mnie dobry powód , dla którego poświeciłabyś życie aby tu przybyć .
-Tak , panie -powiedziałam i spuściłam głowę. Czułam na sobie ostry wzrok Legolasa .
-A więc ?
-Bardzo chciałam tu przybyć ze względu na...yyy...ze względu na to , że jeszcze nigdy tu nie byłam i chciałam zobaczyć twoje królestwo panie .
-Tylko po to ?-zapytał niedowierzając . Myślałam, że zaraz się uduszę . Czułam jakby ktoś mnie dusił , a n nic nie mogłam zrobić -Tak?
-Panie , Tak naprawdę to ja tu przybyłam ze względu na Le...nie dokończyłam, bo zabrakło mi powietrza i runęłam na ziemię. Błyskawicznie podbiegł do mnie Legolas . Zobaczyłam te jego piękne oczy i ciemność.