Hejka Misie <3
I oto nadszedł 14 rozdział akurat 14go na Walentynki <3Aby umilić czas tym, którzy nie mają dziś większych planów XD
Do każdej osoby, która to czyta, takie małe przesłanie walentynkowe od Liamka:
Miłość jest w Tobie.
Miłość to TY <3
Sorki za błędy – nie sprawdziłam tego dokładnie, a chciałam wkleić dziś, więc będę poprawiać już opublikowane^^.
Co to się tam podziało ostatnio? Ahaa: Liam (drapany po plecach do krwi przez Damiena) poprosił Jasona, by nie szukał już z nim kontaktu, więc Jason się rozłączył(tuman jeden). A jego przyjaciel Mike stwierdził, że obaj potrzebują nowego startu i poszli na górę przeprowadzać Mike'a do nowego pokoju.
––––––––––––––
Mike zakleił Jasona ranę na dłoni i owinął ją bandażem, bo Jasonowi było tak wygodniej. I Jason pomógł mu się przenieść do królewskiej komnaty na drugim piętrze. To znaczy dopiero gdy Andrea i reszta sprzątającej świty opuściła Wisteria House.
Nowy pokój Mike'a był przestronny, jasny i elegancki, w kolorach bieli, złota i czerwieni. Wystrój przypominał rzeczywiście królewską komnatę w stylu Buckingham Palace, jakiej nie powstydziłaby się sama królowa Elka 2 xD. Miał wielkie łóżko ze złotawym baldachimem o białych zasłonach, duży kominek, nad którym wisiało lustro oraz dwoje szklanych drzwi wychodzących na zadaszony balkon o białej balustradzie. Miejsce na ścianie pomiędzy jednymi a drugimi drzwiami na balkon zajmował 65 calowy płaski telewizor. Mike już podpinał do niego swoje konsole, siedząc na wielkiej pufie, obok kanapy w kolorze jasnego złota.
Jason przywiózł jego profesjonalny fotel gracza i przysunął go na kółkach do długiego narożnego biurka, na którym już stacjonowały dwa ekrany komputera firmy Alienware. Obejrzał się na białe tapety ze złotymi wzrokami rąbków i zawijasów, spojrzał na jasnoczerwony dywan strojny w jeszcze więcej wzorków i jakichś kwiatowych konstrukcji, i miał lekką konsternację. Mike usiadł teraz na tym dywanie na klęczkach i ustawiał swoje gry na play'a i xboxa na biało–złoty regał. Na szczęście wszystkie ciuchy, książki, kosmetyki i inne bibeloty już przenieśli i ogólnie przeprowadzkę mogli uznać za wstępnie skończoną.
– Dobrze, że Andrea się zawinęła. Nie pozwoliłaby mi tak łatwo zdobyć tego terytorium! – Mike obejrzał się na Jasona, bo ten dalej ogarniał nową przestrzeń. – Co? Że nie pasuje to do mnie stylowo?
‒ Jeśli lubisz pokój księżniczki i diamentowe żyrandole rodem z Royale High ‒ zaśmiał się Jason i spojrzał w górę. Z sufitu rzeczywiście zwisał takowy żyrandol a na ścianach przymocowane były podobnie strojne kinkiety.
– Co to Royale High? – Zastanowił się Mike.
– Taka gra na Robloxie... eee nieważne – bąknął szybko Jason, aby się nie pogrążać, że coś takiego zna. Hmm zna to mało powiedziane. Nawet zdobył na tej grze kiedyś bardzo rare item: dekoracyjny parasol, z którym wszędzie się pokazywał, co go kosztowało 60 tysięcy ciężko zarobionych diamentów!
Jason usiadł na końcu ogromnego łoża i dotknął kolumny baldachimu, sprawdzając, czy się to nie zawali, podziwiając pokój. Nie zaglądał do niego często, bo nie miał powodu. Chyba kiedyś częściej, gdy ganiali się po hacjendzie i bawili w chowanego.
CZYTASZ
Brother LOVER Friend :)
RomantizmOriginal Story. 18+. To nie jest FF (fan fiction). Jason Curtis, osiemnastoletni, przystojny i wysportowany karateka, pozbywa się wreszcie z domu swojego przyszywanego, młodszego i cholernie kuszącego brata Liama. Czy ułoży sobie życie bez zakazane...