Chłodny wiatr owiewał moje ciało. Uchyliłam lekko powieki i zobaczyłam, że okno było dalej otwarte, a za nim było widać już gwiazdy na niebie. Byłam zmęczona i obolała. Mój wzrok powędrował wyżej i dostrzegłam jeszcze śpiącego chłopaka. Jego włosy były porozrzucane na wszystkie możliwe strony, a twarz wyglądała na zmęczoną. Moja głowa leżała na jego klatce piersiowej tak samo jak ręce. Powróciłam wzrokiem w stronę otwartego okna i przyglądałam się gwiazdą na niebie.
Byłam rozbita, a moja głowa wariowała od nadmiaru myśli. Jedno wielkie kłamstwo wiło się wokół mnie, a ja o niczym nie wiedziałam. Mój ojciec jest strasznym skurwysynem. Nigdy bym nie pomyślała choćby odrobinę o tym, że mógł tak postąpić. Tak zniszczyć kobietę, z którą się ożenił, a potem kobietę, z którą ją zdradził.
A na końcu mnie.
Jest hazardzistą, a ja o tym nawet nie wiedziałam. Wszystkie pieniądze jakie zarobił od razu przegrywał w pokera. Chciałabym mu pomóc, ale nie potrafię. Nie po tym jak mnie okłamał i zniszczył.
Spojrzałam na nadal śpiącego chłopaka i powoli wyplątałam się z jego objęć próbując go przy tym nie obudzić. Założyłam majtki oraz pogniecioną koszule bruneta. Sięgnęłam po cichu do komody obok łóżka i wyjęłam z niej paczkę czerwonym Marlboro i różową zapalniczkę. Podeszłam do okna i zwinnie przeskoczyłam na schody przeciwpożarowe. Odetchnęłam z ulgą gdy znalazłam się na świeżym powietrzu i oparłam o barierkę. Widziałam panoramę miasta i ludzi, którzy jeszcze spacerowali po chodniku. Wyciągnęłam jednego papierosa i wsadziłam go sobie między usta, a następnie zapaliłam. Zaciągnęłam się nikotynom, a ta przyjemnie podrażniła moje gardło.
Pragnęłam spokoju
Czy to tak wiele?
Kolejno zaciągałam się dymem i próbowałam przetworzyć w głowie rozmowę jaką chcę odbyć z ojcem. I muszę to zrobić jak najszybciej. Jednak jedna myśl całkowicie mnie dobija.
Nie będzie chciał mnie słuchać.
Usłyszałam jak Luke się porusza na materacu. Spojrzałam w jego stronę, ale jeszcze spał więc powróciłam do przyglądaniu się gwiazd. Zawsze lubiłam ich widok. Iskry na niebie dawały mi motywację do pójścia dalej i pokonywania przeszkód, lecz teraz w ogóle mi one nie pomagają. Zgasiłam niedopałek o balustradę i rzuciłam go na ziemię. Było chłodno, ale nie jakoś mocno zimno. Nagle poczułam jak ktoś obejmuje mnie w tali i przyciąga do siebie. Od razu rozpoznałam ten zapach wody kolońskiej i tytoniu bijący od niego.
- O czym myślisz?
- O wszystkim - poczułam pocałunek na skroni, a następnie na szyi. Sinner przysunął mnie bliżej siebie, a ja wtuliłam się w jego klatkę piersiową.
Nie wiem co się wczoraj dokładnie wydarzyło, ale nie mogłam go odepchnąć. Nie potrafiłam stawić temu czoła, a serce wygrało walkę o pożądanie. Pragnęłam go nawet po tym co zrobił. Był moją bezpieczną przystanią. Wschodem słońca, który chciałam zawsze widzieć o poranku. Moją kokainą i uzależnieniem.
Moim wszystkim.
- Chcę porozmawiać z Ojcem - powiedziałam wreszcie co spowodowało, że chłopak spiął mięśnie. Teraz wiedziałam, że nie chciał mnie skrzywdzić. Nie chcę już mojej zguby, a raczej czeka na moje wzbicie się do góry. Przekonałam się na własnej skórze, że Luke Sinner może potrafi zniszczyć ale potrafi także naprawić. Usunąć pustkę jaka pozostaje.
- Pojadę z tobą - odezwał się i przycisnął głowę do mojej. Nasze ręce połączyły się z sobą i przylgnęły do naszego ciała.
Moje ukojenie
CZYTASZ
DARK THIRST
RomanceHipnotyzujące, czarne oczy i niesamowity wygląd sprawiają, że Luke ma każdą panienkę na zawołanie. Jest najbardziej nieobliczalnym i porywczym mężczyzną jakiego świat nie widział. Jednak wszystko się zmieni, gdy pewnego dnia spotka dziewczynę, które...