~Noc Filmowa~
Moi rodzice już pojechali, a ja wpadłam na niesamowity pomysł. Postanowiłam iść na pobliski skate park. Jazda na desce to moja kolejna miłość. Uwielbiałam to.
Media nie wiedzieli jak wyglądam moja mama chciała to jak najbardziej ukryć, więc o to nie musiałam się martwić. Lecz było coś gorszego. Znajomi moich rodziców. Oni dobrze wiedzieli jak wyglądam i gdyby zobaczyli ze jeżdżę na desce od razu powiedzieli by to moim rodzicom, a tego nie chcialam.
Spiełam moje włosy w kitkę i założyłam czarne dresy i ciemno zieloną bluzę z kapturem. Kaptur nałożyłam na głowę i nałożyłam na nogi moje vansy. Wyjęłam deskorolkę z dna szafy i jakieś pierwsze lepsze okulary przeciwsłoneczne. Wybiegłam z domu i od razu ruszyłam na desce w stronę skate parku.
Jechałam ruchliwymi drogami. Starałam się być jak najmniej zauważona, bałam się, że znajomi rodziców mnie rozpoznają, a co gorsza zrobią zdjęcie i pokażą rodzicom.
Dojechałam na skate park zaczelam po prostu sobie jeździć. W moich uszach znajdowały się słuchawki. Muzyka grała, a ja jeździłam pośród innych normalnych nastolatków i dorosłych. Czułam się inaczej, lepiej. Nie lubiłam tego wszystkiego. Nienawidziłam mojego domu, każdej ściany z osobna nawet kwiatka. Wszystko w nim musiało być idealne, co mnie irytowało.
Jako studentka chciałam chodzić na studia jak inni, ale NIE. Musiałam mieć prywatne zajęcia, z nauczycielami. Każda szkoła w której się uczyłam, to nie była szkoła. To były prywatne zajęcia. Najprawdopodobniej przez to nie potrafię radzić sobie w kontaktach z innymi. Po prostu się boje i stresuje. Oczywiście nie mogę tego pokazywać przy rodzicach, bo uznali by jeszcze ze przydadzą mi się lekcje dobrego wychowania.
Rozmyślałam nad wyprowadzeniem się z domu, ale to nie wchodziło w grę. Oni by oszaleli, nie chcą aby ich jedyna córka opuściła dom.
Gdy tak myślałam, poczułam uderzenie. Myślałam że walne tyłkiem o zimne betonowe podłoże, lecz nie. To się nie stało, otworzyłam oczy i zobaczyłam chłopaka, tego samego, któremu wczoraj naprawiałam auto. Ale zbieg okoliczności. Jak ja się cieszę, że go widzę (sarkazm), błagam aby mnie nie rozpoznał.
-Hej-powiedział odstawiając mnie na ziemie
-Um... hej-powiedziałam
-Okulary ci spadły-powiedział podnosząc je z ziemi, były rozwalone. Chloera. Kaptur też był zdjety.
Nałożyłam go szybko na glowe i chciałam odjeżdżać, aby jak najszybciej dostac sie do domu. Ale brunet złapał mnie za rękę.
-Um... Mogę twój numer?-zapytał z nadzieja w głosie
-Tak-powiedziałam i wyjęłam wizytówkę do mnie za etui telefonu
Tak miałam własne wizytówki, ale tylko i wyłącznie dla tego że prosili o to rodzice.
-Jesteś ki...-nie usłyszał dalszej części, bo odjechała
W domu pobiegłam przytulić się do Ginny, kochałam się przytulać, ale moi rodzice byli zbyt twardzi i mieli zbyt duże ego aby przytulac się z własną córką.
-Co się stało?-zapytała troskliwym głosem
-Ginny ja naprawdę chce stad uciec, ja nie chce takiego życia, czuje się jak więzień własnego życia-powiedziałam przytulając się do niej
-Opowiesz mi gdzie byłaś?-zapytała
-Ale nie tu, choć do mnie-powiedziałam
Poszłyśmy do mojego pokoju, niestety nie lubiłam go zbytnio. Był zbyt poważny, ale miał to co czego potrzebowałam, czyli łóżko i biurko na którym był mój sprzęt do „nauki" a tak na prawdę grałam na nim w gry typu CSGO, Valorant, Fortnite, Grand Thelf Auto Five i inne gry. Pokój był dość duży, co było plusem, ale najbardziej cieszyłam się z tego ze był kompletnie w innej części domu niż pokój moich rodziców.
CZYTASZ
Inna niż wszyscy | Karl x reader |
FanfictionY/n dziewczyna tajemnicza jak noc. Dziewczyna skrywająca swoje „ja". Dziewczyna o wielu zainteresowaniach ale dlaczego je ukrywa? Dlaczego nie pokazuje prawdziwej siebie? Tego dowiecie się podczas czytania Start:03.03.2022 Koniec:02.04.2022 Miłego...