⚙️5⚙️

670 43 23
                                    

~Kłutnia~

Obudził mnie huk. Szybko wstałam i rozejrzałam się po pokoju. Gdy mój wzrok padł na telefon zabaczyłam Karla leżącego na podłodze i śmiejącego się pod nosem.

-Coś ci się stało?-zapytałam

-Nie chyba nie-powiedział śmiejąc się

-Jak ty to zrobiłeś? - zapytałam

-Chciałem wstać i jakby zaplątalem się w koc i jakoś tak wyszło-powiedział

-Mam nadzieję że jesteś cały - powiedziałam

-Wszystko chyba na miejscu-powiedział

-Jak się spało? - zapytał

-Bardzo dobrze, twój oddech jest uspokajający-powiedziałam

-A dziękuję, twój też - powiedział na co oboje się za śmialiśmy

Poszliśmy się przebrać. Gdy wróciłam chłopaka nadal nie było, więc wzięłam telefon z łóżka i podeszłam do toaletki.

Gdy robiłam sobie makijaż zobaczyłam chłopaka wchodzącego do pokoju. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby miał na sobie koszulkę. Ale on jej nie miał!

Zakrylam szybko oczy i czekałam chwilę.

-Co się stało? - zapytał

-Um.. Założyłeś już koszulkę? - zapytałam

-Oj przepraszam, zapomniałem - powiedział

-Już-powiedział, a ja otworzyłam oczy

-Po co się malujesz? - zapytał

-Dziś sobota więc "muszę jakoś wyglądać"-powiedziałam

-Ładniej ci bez makijażu-powiedział, a ja popatrzyłam na niego i się uśmiechnęłam

-Też nie lubię siebie w makijażu, nie lubię go nawet robić - powiedziałam zgodnie z prawdą

-To dziś go nie rób, nie rób rzeczy których nie lubisz - powiedział

-Nie mogę - powiedziałam

-Zrób to dla mnie bestiii-powiedział przeciągać literkę "i"

-Od kiedy jesteśmy przyjaciółmi? - zapytałam patrząc na niego podejrzliwie

-Od teraz, jeśli się zgodzisz - powiedział

-Um... Jasne czemu nie-powiedziałam

-Idę zjeść śniadanie, a ty? - zapytał wychodząc najpewniej ze swojego pokoju

-Też pójdę, ale jeśli moi rodzice zrobiął jakąś aferę nie przejmują się, lub się rozłącz - powiedziałam

-Może nie zrobią-powiedział

Zeszłam na dół ubrana w spódniczkę i bluzę, moi rodzice najpewniej przyczepia się do bluzy, znając ich. Bałam się trochę że karl się ich przestraszy. Potrafią zrobić aferę nawet o energetyka. O jebanego energetyka. Oni nie rozumieją ze mam 21 lat i mogę decydować o tym.

Są zbyt Nadopiekuńczy.

Zeszlam na dół i od razu spotkałam się z spojrzeniem rodziców, zignorowałam je i nawet nie powiedziałam im dzień dobry.

Musiałam wyglądać dla nich dziwnie, bo w końcu byłam ubrana w spódniczkę i bluzę co dla nich było złe, miałam miliardy pierścionków i czarno fioletowe paznokcie, dodatkowo miałam słuchawki w uszach.

Poszłam do kuchni i przywitałam się z Panem Hill's.

-Co panienka chce na śniadanie? - zapytał

-Zrobię sobie sama, proszę odpocząć- uśmiechnęłam sie do kucharza

Inna niż wszyscy | Karl x reader |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz