⚙️ 15⚙️

578 47 23
                                    

~Bluza Karla~

Nocowałam jeszcze kilka dni u Karl'a i szczerze zostałabym u niego dłużej, ale on musiał jechać do Nowego Yorku załatwić jakąś sprawę, nie chciałam zostawać sama u niego, bo to nie to samo. Jego dom bez niego to nie to samo. Podczas tych kilku dni, nie wydażyło się za dużo. Karl dwa razy był na nagrywkach u swojego pracodawcy Jimmiego. Ja wtedy zostawałam w domu i grałam na jego komputerze, rozmawiałam z Nickiem lub gotowałam.

-Będę dzwonić obiecuje-powiedział zapinając swoją walizkę

-Mam nadzieje, baw się dobrze i nie zapomnij o mnie-powiedziałam przytulając się do mojego kochanego przyjaciela

Zapomniałam dodać że przez te kilka dni strasznie się do siebie zbliżyliśmy i zachowujemy się trochę jak rodzeństwo, a trochę jak para, ale jest to uroczę. Myślałam oczywiście nad moimi uczuciami do Karl'a, ale nie mam nad czym myśleć NIE MA ICH. A jeżeli są to miłości braterskiej. Kocham go jak brata, nic więcej.

-Nie zapomne-powiedział całując mnie w czoło, przez to że byłam od niego niższa o prawie połowę głowy musiał się schylać

-Jedź już-powiedziałam biorąc do ręki deskorolke, a telefon chowając do kieszeni bluzy Karl'a

-Napisz jak będziesz w domu, żebym miał pewność, że jesteś bezpieczna-powiedział

-Jasne szefie-powiedziałam uśmiechając się szczerze i delikatnie chichocząc

Karl zamknął drzwi i poszedł do auta, które dwa dni temu odebrał od mechanika. Czekałam aż chłopak odjedzie. Pomachałam mu, a on mi odmachał. Potem wskoczyłam na deskę i pojechałam w stronę domu. W moich uszach znajdowały się słuchawki, a dokładnie jedna, aby nie było takiej sytuacji jak podczas mojego i Karl'a drugiego spotkania. Tego to ja bym nie chciałam.

W domu moja mama i tata przytulili mnie na przywitanie, co było dość dziwnym uczuciem, ale miłym.

-Jak było u Karl'a?-zapytał mój tata patrząc na mnie

-Bardzo fajnie, na początku był też Nick, ale niestety musiał pojechać, a tak to było dosyć miło-powiedziałam

-A właśnie-pwiedziałąm i szybko wyjełam telefon z kieszeni bluzy Karl'a

WIADOMOŚCI
Karl---Y/n

Y/n:
Dojechałam życzę miłej podróży :)

Karl:
To dobrze :)

Karl:
Pamiętasz Chrisa?

Y/n:
Tak, ten twój przyjaciel?

Karl:
Tak, chcę cię poznać Jimmy tak samo :)

Y/n:
Z chcęcią ich kiedyś poznam :)

Karl:
Jimmy chce twój numer mogę mu go dać?

Y/n:
Jasne :)

Karl:
Okii :)

WIADOMOŚCI
Jimmy---Y/n

Jimmy:
Hej! Tu Jimmy

Y/n:
Hejj!! Tu Y/n

-Czy to bluza tego Karl'a?-zapytała moja mama patrząc na mnie

-Umm... Tak-powiedziałam

-To twój chłopak?-zapytała wpatrując się we mnie

-Nie, bardziej jak brat-powiedziałam delikatnie się śmiejąc

-To dlaczego masz jego bluzę?-zapytała

-Ja nosiłam męskie bluzy jak byłam w związku i partner był hojny-powiedziała zerkając na swjego męża

-Ty myślisz że ja przez te kilka dni chodziłam w swoich ubraniach?-zapytałam

-A nie?-powiedziała głupio się na mnie patrząc

-Nie-powiedziałam

-Mam tak hojnego przyjaciela że pożyczał mi swoje ubrania-powiedziałam

-Okej nie osłabiaj mnie więcej-powiedziała

-Dobrze-odpowiedziałam i sprawdziłam godzinę w telefonie

-Jeszcze jedno, gdzie spałaś?-zapytała

-Miałam cię przecież więcej nie osłabiać-powiedziałam

-Czemu ty zrobiłaś się taka pyskata?!?-zapytała delikatnie podnsząc głos

-Nie wiem-odpowiedziałam patrząc na ekran telefonu

-Jak ze mną rozmawiasz to na mnie patrz moja kochana-upomniała mnie moja mama

Podniosłam moją głowę i popatrzyłam się na nią.

-Dobrze a teraz odpowiedz mi na moje pytanie, gdzie spałaś?-zapytała

-Z Karl'em-odpowiedziałam uśmiechając się szczerze

-O nie nie kochanie powiedź coś jej-zwróciła się do mojego taty

-Ale co? Przecież ty w jej wieku robiłaś o wiele gorsze rzeczy niz spanie z przyjacielem, myślę że powniśmy jej trochę nasze zasady popuścić, jest juz dorosła powinna decydować o takich rzeczach-stanął w mojej obronie mój tata

-Ale to jeszcze dziecko, przecież nawet nie potrafi sobie buta zawiązać-powiedziała

-I tu się myslisz moja droga mamo, umiem i to bardzo dobrze i umiem też wiele inych rzeczy-powiedziałam

-Na przykład jakich-powiedziała starsza kobieta krzyżując swoje ręce na swojej klatce piersiowej czekając na odpowiedź

-Wieszz w jaki sposób ja i Karl się poznaliśmy?-zapytałam

-Nie i w ogóle co to ma z tym wpólnego?!?-zapyutała oburzona

-Ma i to wiele-powiedziałam

-Kontynuuj prosze-powiedziała poważnym toem głosu

-Więc byłam jak zwykle na przejażdżce motorem w nocy i zauważyłam osobe machającą do mnie, postanowiłam się zatrzymać, podeszłam do tej osoby, a tą osobą okazał się Karl-zatrzymałam się i popatrzyłam na tatę, ten pokiwał głową na znak abym kontynuowała

-Okazało się że ma rozładowany akumulator wię mu go podłączyłam, później odjechałam i pojechałam do domu-powiedziałam i wziełam głęboki wdech

-Następnego dnia gdy pojechaliście postanowiłam pojechać na skate park, tak już wtedy jeździłam na desce-powiedziałam odpowiadając najpewniej na pytanie mojej mamy

-Tam wpadłam na niego i dałam mu moją wizytówkę bo poprosił o mój numer, wcześniejszego dnia też prosił, ale mu nie dałam, a wtedy aby więcej mnie nie prosił po prostu mu dałam i tak zaczeła się nasza przyjaźń-powiedziałam

Moja mama wyglądała dość śmiesznie, jej oczy były szeroko otwarte tak samo jak buzia. Była w szoku i to poważnym, najpewniej nie potrafiła wykrztusić z siebie słowa.

Powoli zaczełam wstawać, ale poczułam jak ktoś mnie przytula. Odwróciłam się powoli i zobaczyłam moją mamę, wtuliłam się w nią w końcu nie często to robiła. Trzeba skorzystać z okazji.

Porozmawiałam jeszcze chwilę z rodzicami, a potem poszłam na górę.

Karl zadzwonił do mnie jak już dotarł do hotelu. Opowiedziałam mu o tym co się stało dzisaj, a on opowiedział mi o tym co stało się u niego. Naszym rozmowom zawsze towarzyszył wesoły śmiech lub ciche chichotanie. Kochałam tak z nim spędzać czas.

Znów zasnęliśmy razem na rozmowie, nie powiem, ale lepiej jest go mieć przy sobie niż w telefonie na rozmowie, ale lepsze to niż nic.

====
Słowa : 956
Tik tok: tommnit_

Love you<33

(18.03.2022)

Inna niż wszyscy | Karl x reader |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz