Reszta kolacji nie obeszła się bez ciągłych rozmów i śmiechów. Książę południa już dawno odpłynął, pogrążając się w myślach. Dlaczego to musi być chłopak? Po co mu długie włosy? Czemu wszystko jest przeciwko jego? Nastolatek o zielonych jak szmaragdy oczach, coraz bardziej pragnął chciał znać odpowiedzi na wszystkie pytania, ale nie było to łatwe. Z jego myśli wyrwał go głos jego matki.
- Synku wszystko w porządku? - Spytała zmartwiona kobieta.
- Tak tak jak w najlepszym- Zielonowłosy oprzytomniał i spojrzał dookoła siebie. Przy stole siedziało małżeństwo pochodzące z północy, a trochę dalej blondyn o krwistoczerwonych oczach. Izuku westchnął i spojrzał na rodzicielkę.
- Nie czuję się najlepiej... Mogę wrócić do siebie? - skłamał. Mimo niechęci zrobił to, chcąc się wyrwać z sytuacji.
- Dobrze kochanie, poproszę kogoś, by ci przyniósł jakieś leki. - uśmiechnęła się kobieta
- Katsuki idź odprowadz go do pokoju w razie jakby poczuł się gorzej. - rzekła Mitsuki na co blondyn wywrócił oczami.
- Nie nie trzeba dam radę. Bardzo dziękuję za troskę. - powiedział zielonooki ale królowa się uśmiechła.
- Wiem o tym ale przy okazji zapoznasz go z resztą królestwa. - odpowiedziała, na co nastolatek westchnął ciężko wewnątrz siebie.
- No dobrze..- ledwo wypowiedział słowa a po chwili został pociągnięty przez księcia północy, któremu ta sytuacja się nie podobała.
Chłopcy w milczeniu ruszyli do pokoju w którym mieszkał Izuku. Szmaragdowooki chciał parę razy coś powiedzieć, lecz nie mógł wydusić z siebie słowa w dodatku bał się odpowiedzi ze strony blondyna, więc zrezygnował. Chłopak stanął przed drzwiami za którymi znajdował się jego pokój. Otworzył drzwi przy okazji wpuszczając księcia północy. Gdy drzwi się zamknęły, czerwinooki zagrodził niższemu drogę niebezpieczne przyciskając do ściany, na co drugi wydał z siebie cichy i krótki pisk.
- Słuchaj no. Ty nie myśl sobie, że będziesz mógł wszystko, ze względu na ten pierdolony ślub. Robię to tylko, by reszta się ode mnie odjebała a po nim nie będzie kolorowo. - oznajmił rubinowooki z mordem w oczach. Na co zielonooki przewrócił oczami.
- Rób co chcesz ale ja nie chcę tego wesela. - odpowiedział zirytowany książę południa. Czerwinooki wytrzeszczył oczy na chłopaka nie wiedząc co powiedzieć. Myślał że Izuku będzie taki jak jedno rodzicielka, która wygląda na sympatyczną a tu proszę niespodzianka. Chłopak owszem miał cechy charakteru matki, ale przez całe to zamieszanie zarosła się w nim również ciemna strona, która raz na jakiś czas lubiła pokazywać pazury. Izuku wykorzystując okazję minął chłopaka i usiadł na łóżku.
- Możesz iść. Miło było. - uśmiechnął się promiennie na co chłopak nie wiedząc, co robić wyszedł trzaskając drzwiami. Izuku westchnął i spojrzał na ściemniające się niebo za oknem i położył się na łóżku, rozmyślając o zdarzeniu.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam i o zdrowie pytam są osoby które to czytają?
Wiem ostatnio mnie nie było ale nie miałam zbytnio czasu ponieważ musiałam przygotowania do egzaminów próbnych które pewnie nie poszły mi najlepiej 😔.
Jeśli są tu osoby które mają egzaminy to pochwalcie się w komentarzach jak wam poszło chętnie poczytam 😊.
Zapraszam również na moją tablicę na której będzie informacja.
Jeśli książka wam się podoba to wszelkie komentarze są mile widziane.
Pozdrawiam ❤️
CZYTASZ
Szmaragd & Rubin [Bakudeku]
De TodoDwa królestwa - dwa obrębne światy. Po długich stuleciach zawierają pokój, czego owocem ma być związek małżeński. Jednak w oboje to książęta o dwóch przeciwnych osobowościach. Co się stanie, gdy spokojny szmaragd i nerwowy rubin się połączy? Czy...