Rozdział XV

826 58 24
                                    

Zielonowłosy stojąc jak słup soli nie był w stanie wykrztusić z siebie nawet słowa. Słowa które wypowiedział blondyn odbijały mu się co chwilę w uszach. Zakochał? Przecież oboje byli przeciwko małżeństwu na które żaden z nich nie ma wpływu. Prawda?

Bakugou z kolei wziął głęboki wdech po czym spojrzał na niższego. Młodszy nastolatek uniósł wzrok przez co spotkał się z tym Katsukiego. W dwóch krwistoczerwonych tęczówkach można było ujrzeć wiele emocji na raz. Niektóre z nich odczuwał sam zielonooki a co gorsza nie wiedział dlaczego. Czuł jakby co chwilę ktoś go paraliżował jednak o dziwo było to przyjemne. W końcu niezręczną ciszę przerwał wyższy z chłopców przy okazji odwracając wzrok ku ziemi.

- Właściwe... Nie bierz tego na poważnie dobra?

- Za późno. - przerwał mu zielonooki. - Z resztą i tak nie mam nic do powiedzenia. - blondyn słysząc to pstryknął go w czoło na co młodszy syknął.

- Ciągle tylko marudzisz zamiast otworzyć się na to co cię czeka.

- Co mnie czeka!? A jak myślisz? To czego potrzebuje w tym momencie już dawno mi odebrano. - Izuku spuścił głowę przez co łzy zaczęły kąpać na ziemię. Roztrzęsiony już nastolatek dodał tym razem szepcząc mniej więcej do siebie. - Nigdy moje zdanie się nie liczy...

- Mylisz się. - odparł wyższy - są osoby dla których twoja opinia jest ważna. Nawet nie wiem jak bardzo. - blondyn uśmiechnął się delikatnie w jego stronę tym samym zwracając na siebie uwagę.

Książę południa kiwnął tylko głową po czym spojrzał przed siebie. Dookoła było zielono.

- Tak właściwie... Gdzie jesteśmy? - spojrzał na towarzysza który dopiero teraz się zorientował jaki był cel wycieczki.

- Gdzieś gdzie reszta nie będzie nam przeszkadzać. Nam też się przyda chwila dla siebie.

- Co masz na myśli? - odezwał się jednak w odpowiedzi został pociągnięty przez rubinowookiego w stronę łąki.

- No ładnie zgubiliśmy ich. - zmartwiona już brunetka kucnęła na chwilę aby złapać powietrza iż przez cały czas była w ciągłym biegu.

- Pewnie nie zaszli daleko a znając Bakubro na pewno wie co robi. - czerwonowłosy uśmiechnął się by potrzymać dziewczynę na duchu.

- No nie wiem... - Kirishima słysząc to również przyklękł łapiąc ją za obie ręce tym samym zwracając uwagę czekoladowookiej.

- Będzie dobrze. Zaufaj mi - wyższy posłał w jej stronę szczery uśmiech na co ta odwzajemniła.

- Wow bro nie znałem cię od tej strony. - Kaminari nie zdążył nawet dokończyć iż dostał w głowę od fioletowookiej stojącej obok.

- Bro! Co ty tu robisz? - uśmiechnięty czerwonooki natychmiast wstał o mało się nie przewracając.

- A jesteśmy na spacerku - blondyn odwzajemnił uśmiech

- Wcześniej mówiłeś co innego - westchnęła fiołkowooka.

- Oj tam to tylko szczegóły. Z resztą nie muszą wiedzieć - odrzekł zmieszany chłopak na co nastolatka obok zachichotała.

- Fajnie że wam się układa - uśmiechneła się brunetka.

- No wiadomo. Kto wie może i niedługo... Ej!

Gdy Denki ponownie oberwał głos zabrała dziewczyna.

- Masz za długi język kochanie. Idziemy - mówiąc to Kyoka złapała go ciągnąć za sobą na co wyższy tylko coś pomamrotał ale uśmiechnął się  machając na pożegnanie.

Ochaco tym samym spojrzała na czerwonowłosego na co ten tylko poklepał ją po ramieniu.

- Nie przejmuj się z resztą nim się obejrzysz szybko przywykniesz do tej dwójki.

- Może masz rację - przyznała niższa.

- Dobra! To idziemy ich szukać! - do chłopaka momentalnie powróciła energia i ruszył przed siebie na co ta zrobiła ponownie.

Tym samym czasie zielonooki leżał na trawie i spoglądał wyższemu w rubinowe oczy. Katsuki uśmiechnął się delikatnie gdzie przysunął się bliżej i ucałował go w czoło. Książę południa zareagował dopiero gdy ten ułożył się na plecach spoglądając w ściemniające się powoli niebo.

- Kacchan?

- Hm?

- Nie przeszkadza ci to wszystko? Umowa rodziców nasz ślub i

- Przeszkadza. Zarówno jak dla ciebie jak i dla mnie ta umowa jest utrapieniem jednak ślub to już nasza osobista sprawa. Bez względu co by się dało na to nie mają już wpływu - blondyn spojrzał na niego - Tylko teraz pytanie czy ty tego chcesz.

Młodszy zamyślił się przez chwilę po czym wstał do siadu. Szmaragdowe tęczówki zwróciły się w stronę chłopaka który spoglądał pytająco.

- Chce.. Jednak chciałbym coś jeszcze zrobić.

- Co takiego? - zainteresował się książę północy.

- Chce tu wrócić dokładnie tego samego dnia gdy się pobierzemy. Jest coś co muszę zrobić.

- Jeśli tak uważasz. Zgoda - tym razem to blondyn ruszył się z miejsca podając młodszemu rękę z kolei ten ją przyjął - Ale od tej pory jesteśmy parą.

- Już nią jesteśmy - uśmiechnął się na co Katsuki odwzajemnił.

- Pora na nas. Ściemnia się - czerwonooki ruszył przed siebie a niższy zaraz za nim w stronę zamieszkania jasnowłosego. Szli mniej więcej blisko siebie trzymiąc się za ręce i pomimo ciepła żaden nie chciał puścić drugiego.

Będąc niedaleko zamku. Dwóm parom oczu ukazała się obca karoca jednak Bakgou widząć ją rozszerzyły się źrenice.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jak myślicie? Kto to jest?

Tak jak już mówiłam udało mi się wstawić rozdział, ale nie wiem kiedy pojawi się nstępny. Jednak myślę, że powinien być niedługo, ponieważ wena mi co nieco dopisuje (oczywiście jak również znajdę chwilę czasu) wieć wyczekujcie.

Narazie rozdziału poprawiać nie bedę, ponieważ sam rozdział pisałam do 3, z resztą widzicie ale jak najszybciej postaram się to zrobić.

Kochane krewetki ma jeszcze do was parę informacji.

Przede wszystkim BARDZO DZIĘKUJE ZA PONAD 4K WYŚWIETLEŃ!

Naprawdę jesteście niesamowici, że w tak krótkim okresie udało wam się to zrobić. Naprawdę nie wiem jak mam wam dziękować. Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że książka was zaciekawiła, a zwłaszcza te wszystkie piekne komentarze, które mnie motywują. Mimo, że jest to mały gest daje wiele do radości.
KOCHAM WAS ZA TO ❤️

Druga sprawa to głosowanie. Pewnie wiecie, iż mam trzy tytuły do zaproponowania i każdy z nich jest warty uwagi, jednak nie jestem w stanie prowadzić wszystkich  na raz, dlatego bardzo zachęcam do zagłosowania. Fabuły wam nie zdradzę, lecz wszyskie bedą dostępne na moim profilu w odpowiednim czasie.

Tytuły brzmią następująco:

- A Gdyby Tak...

- Melodia Twoich Słów

- Win It For Us

Winiki oraz czas głosowania macie do następnego rozdziału, a ja zachęcam do komentowania tego rozdziału.

Jeśli macie jakiekolwiek pytania to standardowo piszcie w komentarzach. A ja tym akcentem już się z wami żegnam.

Do następnego ❤️

Szmaragd & Rubin [Bakudeku]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz