Rozdział XVI

751 53 21
                                    

Czarne źrenice rubinowookiego rozszerzyły się z nie wiadomo, jakiej emocji. Tym samym pojazd, zaprzęgnięty w dwa białe rumaki zatrzymał się tuż przed wejściem do budynku w którym mieszkał chłopak.
Z karocy wyszły dwie ledwo, co widoczne sylwetki, iż światło księżyca, które zdarzyło zapaść słabo je oświetlało. Jednak można było zauważyć, że zarys postaci jest żeński.

- Kacchan coś nie tak? - z szoku wyrwał go głos zaniepokojonego nastolatka, który spoglądał na niego nie wiedząc, o co dokładnie chodzi.

- Nie, wszystko w porządku - mruknął chłodno blondyn - idziemy?

- Tak... - odpowiedział przygaszony zielonooki, po czym ruszył za wyższym, który ciągnął go w stronę wejścia.

W środku, gdzie światła żyrandolów roswietlały pomieszczenia, z sali było słychać parę królewską oraz żeński, wysoki głos, który był nowy dla księcia południa. Para weszła głębiej, aż nie znalazła się w pomieszczeniu, gdzie nagle zastała cisza a trzy pary zaciekawionych oczu skierowały się w ich stronę. Matka chłopaka uśmiechnęła się i jako pierwsza zabrała głos.

- Cieszę się, że was widzę - zwróciła się do dwójki stojącej trochę dalej od nich - Izuku. Poznaj moją siostrę - tym razem spojrzała na niższego z chłopców - Misaki przyjechała do nas wraz z córką na jakiś czas. Mam nadzieję, że się dogadacie.

- Dzień dobry - Uśmiechnął się nieśmiało zielonowłosy, na co wyższa od królowej blondynka o zółtobursztynowych oczach odpowiedziała tym samym.

- Miło cię poznać, moja siostra wiele o tobie opowiadała - rzekła spokojnym i przyjemnym dla ucha głosem - Mam nadzieję, że mój chrześniak nie da ci za bardzo popalić - zachichotała.

- Popalić to daje twoja córeczka ciociu - mruknął wyższy.

- Nie przesadzaj, poprostu charakterem bardziej wdała się w wujka. To dobra dziewczyna wiesz o tym. No dalej, lecie się z nią przywitać - zachęciła królowa na co chłopak tylko mruknął coś niezrozumiałego i pociągnął gwałtownie młodszego za sobą.

- Aż tak jest straszna? - odezwał się szmaragdowooki, gdy odeszli na dobrą odległość tak, aby nikt ich nie słyszał.

- Straszna to mało powiedziane, ale nie masz się czego bać. Gorzej będzie jak się rozkręci i cię zagada.

- Rozumiem.. - westchnął głęboko książę południa - Ale nie może być tak źle prawda?

- To już sam stwierdzisz mój drogi. - uśmiechnął się złośliwie blondyn, na co ten zrezygnowany westchnął. Po chwili starszy ponownie zabrał głos, stając przed drzwiami, za którymi prawdopodobnie była nastolatka.

- Jesteśmy - mruknął książę północy, po czym puścił młodszego, aby złapać za klamkę jednak w tej samej chwili drzwi otworzyły się z niewielkim hukiem, na co zielonooki cofnął się trochę za chłopaka. W nich ukazała się trochę niższa od starszego jasnowłosa dziewczyna, która swoimi żółtymi tęczówkami mierzyła ich po kolei. Nim minęła chwila ta uśmiechnęła się, po czym radośnie oznajmiła:

- Katsuśś! Ty do mnie? Ale niespodzianka! - blondynka momentalnie objęła kuzyna zamykając w uścisku, na co ten zaczął się wyrywać.

- Ile razy ci mam poważać, abyś nie zdrabniała imienia!? Dla ciebie jestem Katsuki - warknął zdenerwowany.

- Twojej mamie się podoba jak tak mówię - przyłożyła palec do policzka i przymrużyła jedno oko wystawiając kraniec języka na wierzch.

- A widzisz ją gdzieś w pobliżu? No właśnie nie, dlatego bardzo proszę mnie nie wkurwiać.

- K-A-T-S-U-Ś - przeliterowała uśmiechając się złośliwie i zwróciła wzrok na chłopaka obok.

- A co to za słodziak kuzynie? Nie ładnie trzymać tajemnic. Jak się nazywasz? - żółtooka podeszła bliżej zielonowłosego, który ciągle stał za księciem północy. Słysząc jej słowa nieco się speszył.

- Izuku...

- O rety jakie śliczne! Nie dość, że śliczny z wyglądu to jeszcze z imienia. Normalnie jak ciasteczko! A może czekolada? Albo oba na raz! - gdy blondynka przerwała chłopak delikatnie się zarumienił a nastolatka, widząc jak wyższemu żyłka pulsuje dalej wykorzystywała okazję.

- Ja nazywam się Himiko. Nie wiem jak ty ale jestem za tym, aby zaparzyć Katsusiowi meliske. Co ty na to? - w tym momencie blondyn wybuchnął.

- Możesz się w końcu odwalić!?

- Wiesz, że się nie przerywa to raz. A dwa tobie raczej potrzeba całego wiadra, bo jeszcze trochę i mi go tutaj skrzywdzisz.

- Ty cholerna - wycedził przez zęby jednak urwał, iż nie miał pojęcia co konkretnie powiedzieć, jednak ta zignorowała zajmując się młodszym.

- Albo wiesz co Izukuś? Zaadoptuje cię! Będziesz moim drugim kuzynem i jak Katsusiowi przejdzie wcieklizna, to wtedy cię oddam.

- Nie przypisuj mi kurwa roli psa idiotko!

- Cichaj mi tu. Twój poziom agresywności jest na takim poziomie, że wybija po za skalę liczbową i potrzebujesz, co najmniej wiadra z ziołem na literę m jak masło orzechowe, aby cię co najmniej uśpić. A teraz żegnam, bo idę się przewietrzyć. Do zobaczenia słodziaku - uśmiechnęła się machając na pożegnanie szmaragdowookiemu.

- W porządku? - niższy złapał chłopaka za ramię, ten z początku spojrzał na niego chłodnym wzrokiem, jednak po dłuższej chwili również położył dłoń przykrywając swoją.

- Trochę. Idziemy spać? - spytał, gdzie jego ton był bardziej spokojniejszy.

- Oj tak. Chodź ty mój zazdrośniku - zachichotał następca tronu łącząc ich palce ze sobą, aby chwilę później pociągnąć do pokoju. W tym samym momencie, na twarzy blondyna pojawiło się delikatnie zawstydzenie, jednak konciki ust podniosły się ku uśmiechu.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witam w kolejnym rozdziale!

Na samym początku chciałbym was przeprosić za to, że długo zwlekaliście z rozdziałem, bo obiecałam go dużo wcześniej ale ciężko mi jest kiedykolwiek znaleźć czas na pisanie, w dodatku po szkole jestem często zmęczona to już w ogóle. WYBACZCIE MI 😭

Jak pewnie, co niektórzy zauważyli w tekście pojawiły się zaimki (nowość poprostu) i tym właśnie oznajmiam, że książka będzie prze ze mnie poprawiana po względem interpunkcji oraz niektórych słów (bo wkradły się błędy), więc będzie dużo bardziej czytelna. (A przynajmniej mam taką nadzieję)

I wiem, że wcześniejszym rozdziale o tym wspominałam ale mamy już ponad 5 tysięcy wyświetleń pod książką.
NORMALNIE KOCHAM WAS \(ᗒ▽ᗕ)/
Jakbym mogła to bym wyściskała każdą krewetkę po kolei.

Chcę również ogłosić, że niedługo na profilu pojawi się kolejna powieść również z bnha, tylko tym razem z całkiem innym shipem. Mam nadzieję, że przyjmie się tak samo jak ta.

Standardowo zostawiajcie komentarze, oraz opinie i widzimy się w następnym rozdziale.

Do następnego ❤️

Szmaragd & Rubin [Bakudeku]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz