1

432 8 0
                                    

Rano, kiedy zuzia się obudziła lekko bolała ją głowa. Rodzice wracali dopiero po 16 do domu, więc nie mogła poprosić ich o pomoc. Zuza stwierdziła, że pójdzie dalej spać. Obudziła się ponownie po pięciu minutach. Ból głowy nie ustawał. Dziewczyna wstała z łóżka, zeszła na dół do kuchni i zaczeła szukać leków przeciwbulowy. Głowa bolała ją coraz mocniej i wszystko było rozmazane. Nie mogła przeczytać żadnej nazwy leku. Rodzice nigdy nie pozwalali jej zaglądać do apteczki, więc też nie miała pojęcia gdzie co się znajduje. Głowa bolała ją coraz mocniej. Zuza w końcu wzięła pierwszy z brzegu lek. Poszła do pokoju z całym opakowaniem tabletek. Usiadła na łóżku i otworzyła opakowanie. Połknęła jedną tabletkę i popiła wodą. Prze czekała kilka minut, ale ból nie ustępował, więc wzięła drugą tabletkę. Ból głowy wzrastał. Zuza postanowiła wziąć kolejne kilka tabletek. Nie mogła wytrzymać. Położyła się na łóżku. Nie mogła zmrużyć oka. Nagle zaczęło piszczeć jej coś w uszach, miała mroczki przed oczami, nie miała siły się podnieść. Wszystko zgasło. Nic nie widziała. Nic nie słyszała. Nic nie czuła. Nie dawała znaków życia.

==================
Mam nadzieję, że odbierzecie tą książkę bardzo dobrze.

ndinzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz