- Już jestem Haniu. Jak operacja?
- Nie wiem. Długo to trwa. Minęło już pół godziny. Co jeśli nie zdążyli jej zamknąć do tego czasu?
- Hania spokojnie. Pewnie już kończą. Zresztą popatrz. Minęło 25 minut, a nie 30.
- Jak w szkole? Coś wiesz?
- Tak, chłopcy się przyznali, że to oni ją pobili w parku. Dyrektorka odwołała policję, ale zawiadomiła rodziców. Chłopcy odwiedzą Zuzię w szpitalu i ją przeproszą. Potem dam znać dyrektorce, kiedy można ją odwiedzać.
- Dlaczego oni pobili Zuzie?
- To była zemsta, za bójkę w szkole. Podobno chcieli ją tylko nastraszyć. Potem sami się wystraszyli i uciekli. Niby tacy cwani, a jak już dojdzie co do czego to się boją.
- Dobrze, że to już się wyjaśniło.
- O patrz Hania! Skończyli już operację. - w tej chwili lekarze wyjechali z Zuzią na łóżku.
- Operacja się udała! - oznajmił z entuzjazmem Dr. Jakubek. Wieziemy ją do sali, a tam ją wybudzimy.
- Dobrze, idziemy z wami. - powiedziała Hania i ruszyła za nimi.
- Widzisz? Wszystko jest okej. - szepnął na ucho Michał
...
- Wyrobiliśmy się w czasie. Zdążyliśmy zszyć ciało pacjentki. Powinna odpoczywać jak najwięcej przez najbliższe kilka dni. Żadnego ruchu. Ja już idę. Julia, wybudzisz ją?
- Tak, jasne - odpowiedziała i podała Zuzi leki. - Wybudzi się w ciągu piętnastu minut. - dodała i wyszła.
- Ale będzie mieć pamiątkę na klatce piersiowej...
- Myślę, że chłopcy będą mogli odwiedzić Zuzie po południu.
- Okej, zaraz wyślę smsa do dyrektorki.
- Już po? - zapytała Zuzia.
- Tak, już po operacji. Udało się. Mimo tego, że nie mogłaś przyjąć znieczulenia to i tak dobrze ją zniosłaś.
- Mogę już się ruszać?
- Nie. Przez kilka dni musisz leżeć w szpitalu i się nie ruszać.
- W sumie to nawet się cieszę. Ominął mnie ostatni miesiąc nauki. Za kilkanaście dni jest koniec roku szkolnego.
- Z czego oni ci te oceny powystawiają?
- Z poprzednich miesięcy. Powinnam mieć nawet czerwony pasek w tym roku. A w następnym roku ósma klasa. I testy ósmoklasisty.
- Masz jeszcze rok, aby się na nie przygotować. - powiedziała Hania
- Zuzia, teraz odpoczywaj, bo po południu masz gości.
- Kogo?
- Chłopaki z którymi się pobiłaś.
- Co?! Nie wpuszczę ich.
- Chcą cię przeprosić i wydaję mi się, że ty też powinnaś to zrobić.
-Ja?
- Nie, ja! - powiedział ironicznie Michał
- Nie będę ich przepraszać. Przecież leże przez nich w szpitalu.
- Zuzia, a przypomnieć ci co zrobiłaś w szkole? Widziałem wszystko na nagraniu z kamer.
- No, dobrze. Przeproszę ich, ale niech nie siedzą tu długo.
- Okej. A i powinnaś wiedzieć jeszcze jedno, Jeden z tych chłopaków. Ma na imię Czarek. Pani dyrektor mi powiedziała.
CZYTASZ
ndinz
ActionMa 14 lat. Trafia do szpitala. Ma problemy rodzinne. Chce od nich uciec. Zajmują się nią dwójka lekarzy z Leśnej Góry, którzy odgrywają bardzo ważną rolę w tej powieści. Jaką? Zapraszam do przeczytania.