43

80 4 3
                                    

- Już jestem Haniu. Jak operacja?

- Nie wiem. Długo to trwa. Minęło już pół godziny. Co jeśli nie zdążyli jej zamknąć do tego czasu?

- Hania spokojnie. Pewnie już kończą. Zresztą popatrz. Minęło 25 minut, a nie 30.

- Jak w szkole? Coś wiesz?

- Tak, chłopcy się przyznali, że to oni ją pobili w parku. Dyrektorka odwołała policję, ale zawiadomiła rodziców. Chłopcy odwiedzą Zuzię w szpitalu i ją przeproszą. Potem dam znać dyrektorce, kiedy można ją odwiedzać.

- Dlaczego oni pobili Zuzie?

- To była zemsta, za bójkę w szkole. Podobno chcieli ją tylko nastraszyć. Potem sami się wystraszyli i uciekli. Niby tacy cwani, a jak już dojdzie co do czego to się boją.

- Dobrze, że to już się wyjaśniło.

- O patrz Hania! Skończyli już operację. - w tej chwili lekarze wyjechali z Zuzią na łóżku.

- Operacja się udała! - oznajmił z entuzjazmem Dr. Jakubek. Wieziemy ją do sali, a tam ją wybudzimy.

- Dobrze, idziemy z wami. - powiedziała Hania i ruszyła za nimi.

- Widzisz? Wszystko jest okej. - szepnął na ucho Michał

...

- Wyrobiliśmy się w czasie. Zdążyliśmy zszyć ciało pacjentki. Powinna odpoczywać jak najwięcej przez najbliższe kilka dni. Żadnego ruchu. Ja już idę. Julia, wybudzisz ją?

- Tak, jasne - odpowiedziała i podała Zuzi leki. - Wybudzi się w ciągu piętnastu minut. - dodała i wyszła.

- Ale będzie mieć pamiątkę na klatce piersiowej...

- Myślę, że chłopcy będą mogli odwiedzić Zuzie po południu.

- Okej, zaraz wyślę smsa do dyrektorki.

- Już po? - zapytała Zuzia.

- Tak, już po operacji. Udało się. Mimo tego, że nie mogłaś przyjąć znieczulenia to i tak dobrze ją zniosłaś.

- Mogę już się ruszać?

- Nie. Przez kilka dni musisz leżeć w szpitalu i się nie ruszać.

- W sumie to nawet się cieszę. Ominął mnie ostatni miesiąc nauki. Za kilkanaście dni jest koniec roku szkolnego.

- Z czego oni ci te oceny powystawiają?

- Z poprzednich miesięcy. Powinnam mieć nawet czerwony pasek w tym roku. A w następnym roku ósma klasa. I testy ósmoklasisty.

- Masz jeszcze rok, aby się na nie przygotować. - powiedziała Hania

- Zuzia, teraz odpoczywaj, bo po południu masz gości.

-  Kogo?

- Chłopaki z którymi się pobiłaś.

- Co?! Nie wpuszczę ich.

- Chcą cię przeprosić i wydaję mi się, że ty też powinnaś to zrobić.

-Ja?

- Nie, ja! - powiedział ironicznie Michał

- Nie będę ich przepraszać. Przecież leże przez nich w szpitalu.

- Zuzia, a przypomnieć ci co zrobiłaś w szkole? Widziałem wszystko na nagraniu z kamer.

- No, dobrze. Przeproszę ich, ale niech nie siedzą tu długo.

- Okej. A i powinnaś wiedzieć jeszcze jedno, Jeden z tych chłopaków. Ma na imię Czarek. Pani dyrektor mi powiedziała.

ndinzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz