Do Zuzi przyszli chłopcy.
- Cześć, chcieliśmy cię wszyscy przeprosić za to pobicie.
- Proszę to dla ciebie w ramach przeprosin. - powiedział i dał jej róże.
- Jak masz na imię?
- Czarek
- A wy?
- Ja Kacper, a on to Sebastian
- Ja jestem Zuzia.
- Wstawię ci tą róże do wazonu. - zaproponował Czarek
- Dzięki.
-Ile musisz tu leżeć? - zapytał Sebastian
- Przez kilka dni nie mogę się ruszać. Miałam dziś operację. Miałam ukruszone żebro i musieli te kawałki wyjąć z mojego organizmu. Obecnie mam ubytek w kości i musi się zrosnąć.
- A co z ręką?
- Złamana. Mam jeszcze rozciętą głowę z tyłu, ale już się prawie zagoiło. Na szczęście nie trzeba było zszywać.
- Jeszcze raz przepraszamy. Nie mieliśmy tego w planach.
- Nie ma sprawy. Każdemu zdarza się ponieść emocją. Ja też was przepraszam za tą bójkę na korytarzu.
- Spoko. Muszę przyznać, że jesteś w tym bardzo dobra - powiedział Sebastian.
- A to ty wtedy uciekłeś?
- Em... tak
- Luz, nie przejmuj się. A wam chłopaki coś jest?
- Ja mam kilka siniaków.
- A mi nic nie jest. Nawet nie poczułem jak mnie kopnęłaś kolanem. - powiedział Kacper
- Taki mocny jesteś?
- Oczywiście
- No dobra.
- Ej Seba, a ty nie miałeś wyprowadzić psa? - zapytał Czarek
- Co, ale ja nie...
- Chodź Seba pomogę ci. Pa Zuzia. - zakrył mu usta Kacper i wyszedł z nim.
- A ty co? Też już idziesz? - zapytała Zuzia Czarka.
- A chcesz, żebym został?
- Jak musisz...
- Strasznie mi głupio.
- Już zostaw ten temat. Przejdźmy do ciekawszych rzeczy.
- No dobra. Do jakiej klasy chodzisz?
- Do siódmej. Czemu pytasz.
- Chciałabyś może... nie wiem. Pójść na lody jak już wyjdziesz ze szpitala? - zapytał patrząc w podłogę. - Ja stawiam! - dodał szybko.
- Skoro tak, to czemu nie.
- Bardzo mi się podobasz. Masz takie ładne oczy. Podkreślają twoją urodę.
- A ty to mówisz tak po prostu czy serio się znasz?
- Interesuję się makijażem.
- I jaki byś mi polecił
- Tobie jest nie potrzebny. Mega ładnie wyglądasz bez.
- Dasz mi swój numer telefonu? - zapytała Zuzia
- Jasne. A mogę ci na gipsie napisać?
- To raczej zły pomysł. Ręką mnie boli jak się ją dotyka.
CZYTASZ
ndinz
ActionMa 14 lat. Trafia do szpitala. Ma problemy rodzinne. Chce od nich uciec. Zajmują się nią dwójka lekarzy z Leśnej Góry, którzy odgrywają bardzo ważną rolę w tej powieści. Jaką? Zapraszam do przeczytania.