44

87 4 1
                                    

Do Zuzi przyszli chłopcy.

- Cześć, chcieliśmy cię wszyscy przeprosić za to pobicie.

- Proszę to dla ciebie w ramach przeprosin. - powiedział i dał jej róże.

- Jak masz na imię?

- Czarek

- A wy?

- Ja Kacper, a on to Sebastian

- Ja jestem Zuzia.

- Wstawię ci tą róże do wazonu. - zaproponował Czarek

- Dzięki.

-Ile musisz tu leżeć? - zapytał Sebastian

- Przez kilka dni nie mogę się ruszać. Miałam dziś operację. Miałam ukruszone żebro i musieli te kawałki wyjąć z mojego organizmu. Obecnie mam ubytek w kości i musi się zrosnąć.

- A co z ręką?

- Złamana. Mam jeszcze rozciętą głowę z tyłu, ale już się prawie zagoiło. Na szczęście nie trzeba było zszywać.

- Jeszcze raz przepraszamy. Nie mieliśmy tego w planach.

- Nie ma sprawy. Każdemu zdarza się ponieść emocją. Ja też was przepraszam za tą bójkę na korytarzu.

- Spoko. Muszę przyznać, że jesteś w tym bardzo dobra - powiedział Sebastian.

- A to ty wtedy uciekłeś?

- Em... tak

- Luz, nie przejmuj się. A wam chłopaki coś jest?

- Ja mam kilka siniaków.

- A mi nic nie jest. Nawet nie poczułem jak mnie kopnęłaś kolanem. - powiedział Kacper

- Taki mocny jesteś?

- Oczywiście

- No dobra.

- Ej Seba, a ty nie miałeś wyprowadzić psa? - zapytał Czarek

- Co, ale ja nie...

- Chodź Seba pomogę ci. Pa Zuzia. - zakrył mu usta Kacper i wyszedł z nim.

- A ty co? Też już idziesz? - zapytała Zuzia Czarka.

- A chcesz, żebym został?

- Jak musisz...

- Strasznie mi głupio.

- Już zostaw ten temat. Przejdźmy do ciekawszych rzeczy.

- No dobra. Do jakiej klasy chodzisz?

- Do siódmej. Czemu pytasz.

- Chciałabyś może... nie wiem. Pójść na lody jak już wyjdziesz ze szpitala? - zapytał patrząc w podłogę. - Ja stawiam! - dodał szybko.

- Skoro tak, to czemu nie.

- Bardzo mi się podobasz. Masz takie ładne oczy. Podkreślają twoją urodę.

- A ty to mówisz tak po prostu czy serio się znasz?

- Interesuję się makijażem.

- I jaki byś mi polecił

- Tobie jest nie potrzebny. Mega ładnie wyglądasz bez.

- Dasz mi swój numer telefonu? - zapytała Zuzia

- Jasne. A mogę ci na gipsie napisać?

- To raczej zły pomysł. Ręką mnie boli jak się ją dotyka.

ndinzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz