Tydzień 2: Środa (część 1)

11 3 1
                                    


Zgadnijcie kto dzisiaj rano obudził się z zaproszeniem na wyjście na spacer przed szkołą z crushem!

Przepełnia mnie ekscytacja!

Kiedy się obudziłam poszłam wziąć prysznic, a kiedy wróciłam mój telefon dał znać dźwiękiem, że dostałam SMS-a.

Kiedy się obudziłam poszłam wziąć prysznic, a kiedy wróciłam mój telefon dał znać dźwiękiem, że dostałam SMS-a

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tanka to zdrobnienie, które wymyślił mi Budo. Według niego to słodko brzmi, a ja uwielbiam jak mi tak mówi.

I po chwili zdałam sobie z czegoś sprawę.

Jestem w samych gaciach i staniku, uśmiecham się do telefonu jak głupia mając 15 minut na ubranie się, umalowanie i doprowadzenie do porządku.

I tak oto zaczęłam biegać po pokoju jak osa. W pośpiechu założyłam mundurek, zakolanówki i zaczęły się poszukiwania rękawic. Były na krześle, na widoku.

Potrzebne mi okulary.

Zostało mi 10 minut na pomalowanie się. Okej, to dużo. Akane, spokojnie.

Zazwyczaj mój codzienny makijaż składa się z ciemnych kolorów jak brąz, czerń i popiel, ale dzisiaj z jakiegoś powodu postawiłam na jasne kolory.

Nałożyłam korektor, fluid, różowy cień do powiek, tusz do rzęs, róż i zrobiłam eyelinerem serduszka na policzkach. 

Wyglądałam całkiem słodko. Niecodzienny widok mnie. 

Na koniec spryskałam się perfumami o zapachu słodkiej róży, wzięłam torebkę i wyszłam z domu. Przednim czekał już Budo.

- Hejcia!- Przywitałam się z nim przytuleniem.

- O heh, hej!- Odwzajemnił uścisk, ale brzmiał na skrępowanego.

- Mam nadzieję, że nie czekałeś na mnie długo. Tooo gdzie idziemy?- Uśmiechnęłam się.

- Może najpierw pójdźmy coś zjeść. Znam fajne miejsce, gdzie mogę zjeść z taką uroczą damą.- Wziął mnie pod ramię i zaczęliśmy się kierować do póki co nieznanego mi miejsca. 

Poczułam jak gorąc napływa mi na twarz.

Według niego jestem urocza.

Pomińmy fakt, że to pewnie w 100% kwestia makijażu. 

- Uroczą? Nie wiedziałam, że gustujesz w słodkich anime dziewczynkach.- Zaczęłam mu dogryzać po przyjacielsku.

- Mam kłamać, że nie wyglądasz dzisiaj uroczo? Skoro taaak...- Przeciągnął.

- Nie, nie, nie! Lubię komplementy od Ciebie.

- Jak ja od Ciebie, ale nie często je dostaję.- Powiedział żartem, ale wiem, że chciałby być komplementowany z mojej strony.

Nie często dostajesz, bo wstydzę się Ci je powiedzieć. 

- Nie zawsze czuję potrzebę mówienia Ci tego. Poza tym, chyba sam zdajesz sobie sprawę z tego jak zajebiście wyglądasz.- Odpowiedziałam po chwili zastanowienia.

Bloody MadnessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz