Opowiadanie to przedstawia historię pewnej licealistki, której ostatnie 10 tygodni odebrało wszystko co miała cennego. Przeżywa wewnętrzną walkę podczas gdy w jej szkole następują kolejne morderstwa. Policja nie znajduje mordercy, więc Akane Tanaka...
Zgadnijcie kto dzisiaj rano obudził się z zaproszeniem na wyjście na spacer przed szkołą z crushem!
Przepełnia mnie ekscytacja!
Kiedy się obudziłam poszłam wziąć prysznic, a kiedy wróciłam mój telefon dał znać dźwiękiem, że dostałam SMS-a.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Tanka to zdrobnienie, które wymyślił mi Budo. Według niego to słodko brzmi, a ja uwielbiam jak mi tak mówi.
I po chwili zdałam sobie z czegoś sprawę.
Jestem w samych gaciach i staniku, uśmiecham się do telefonu jak głupia mając 15 minut na ubranie się, umalowanie i doprowadzenie do porządku.
I tak oto zaczęłam biegać po pokoju jak osa. W pośpiechu założyłam mundurek, zakolanówki i zaczęły się poszukiwania rękawic. Były na krześle, na widoku.
Potrzebne mi okulary.
Zostało mi 10 minut na pomalowanie się. Okej, to dużo. Akane, spokojnie.
Zazwyczaj mój codzienny makijaż składa się z ciemnych kolorów jak brąz, czerń i popiel, ale dzisiaj z jakiegoś powodu postawiłam na jasne kolory.
Nałożyłam korektor, fluid, różowy cień do powiek, tusz do rzęs, róż i zrobiłam eyelinerem serduszka na policzkach.
Wyglądałam całkiem słodko. Niecodzienny widok mnie.
Na koniec spryskałam się perfumami o zapachu słodkiej róży, wzięłam torebkę i wyszłam z domu. Przednim czekał już Budo.
- Hejcia!- Przywitałam się z nim przytuleniem.
- O heh, hej!- Odwzajemnił uścisk, ale brzmiał na skrępowanego.
- Mam nadzieję, że nie czekałeś na mnie długo. Tooo gdzie idziemy?- Uśmiechnęłam się.
- Może najpierw pójdźmy coś zjeść. Znam fajne miejsce, gdzie mogę zjeść z taką uroczą damą.- Wziął mnie pod ramię i zaczęliśmy się kierować do póki co nieznanego mi miejsca.
Poczułam jak gorąc napływa mi na twarz.
Według niego jestem urocza.
Pomińmy fakt, że to pewnie w 100% kwestia makijażu.
- Uroczą? Nie wiedziałam, że gustujesz w słodkich anime dziewczynkach.- Zaczęłam mu dogryzać po przyjacielsku.
- Mam kłamać, że nie wyglądasz dzisiaj uroczo? Skoro taaak...- Przeciągnął.
- Nie, nie, nie! Lubię komplementy od Ciebie.
- Jak ja od Ciebie, ale nie często je dostaję.- Powiedział żartem, ale wiem, że chciałby być komplementowany z mojej strony.
Nie często dostajesz, bo wstydzę się Ci je powiedzieć.
- Nie zawsze czuję potrzebę mówienia Ci tego. Poza tym, chyba sam zdajesz sobie sprawę z tego jak zajebiście wyglądasz.- Odpowiedziałam po chwili zastanowienia.