- No w końcu!- Rzuciła Kizana widząc mnie.
Przebrałyśmy buty i wyszłyśmy ze szkoły na miasto.
- Laska, nawet nie wiesz jak bardzo mi tyłek uratowałaś.- Odetchnęłam z ulgą na myśl o tej chwili.
- Co znowu zrobiłaś?
- Ja nic, on tak. Spacerowaliśmy sobie jak gdyby nigdy nic i w losowym momencie spytał się kim dla niego jestem.
- Co odpowiedziałaś?
- Nie zdążyłam tego zrobić, bo zadzwoniłaś. Całe szczęście!
- Jaki on nie kreatywny! Zamierzał zaproponować Ci chodzenie na zwykłym spacerze? Ja bym go już dawno pogoniła!
- Na pewno nie o to mu chodziło. Tylko skąd nagle takie pytanie?
- Nie mam pojęcia.- Spojrzała na mnie szarmancko.
- Oj, przestań!- Skrzyżowałam ręce.- Aż zgłodniałam z tych wrażeń.
- Tak samo. Może pójdziemy na gofra?
- Z miłą chęcią. Zaraz...a co się u was działo, że taka wykończona.- Teraz to ja miałam złe myśli.
- Nie to co masz teraz w głowie, zboczeńcu!- Zaczerwieniła się.- Poruszaliśmy temat spektaklu.
- Chciał obgadać to za kulisami?- Mówię o swoich złych myślach, ale przestaję widząc jak Kizana coraz bardziej się denerwuje.
- Zapytał co ze sceną, gdzie Romeo i Julia się całują.
- No tak, pomijaliście tą scenę na próbach. Co odpowiedziałaś?
- Powiedziałam, że na sztucę nie pominiemy tej sceny, tyle.
- Sprytnie.
Zatrzymujemy się w cukierni i zjadamy gofra z bitą śmietaną i truskawkami.
Budo Pov:
Cholera, to nie pismo Kizany. Poprosiłem Minę o pomoc. Jest tak dobrą przyjaciółką, że zgodziła się od razu. Dałem jej kartkę do porównania, a ona oddała mi ją później mówiąc, że to nie ten sam charakter pisma. Teraz nie mam już wątpliwości- to nie zaproszenie od niej.
Jakaś dziewczyna będzie miała dzisiaj złamane serce. Nie chcę innych, chcę ją.
Miałem nie robić sobie na nią nadziei, ale już za późno. Wracam do domu ze zniszczonym humorem. Jedyne co mogę zrobić to spróbować do niej podbijać na festiwalu i tyle, koniec. Po festiwalu mnie znienawidzi.
Czemu ja dzisiaj to wypaliłem? Jak mogłem zapytać ją o to kim dla niej jestem wiedząc, że tylko mnie bardzo lubi? Idiota ze mnie. Jeszcze wczoraj myślałem, że mamy jakąkolwiek przyszłość. Wystarczyła jedna wieść, żeby mi to wszystko zepsuć.
Wychodzę na miasto spotkać się z przyjaciółmi i mijam cukiernię. Czuję nagle dziwne uczucie. Jakbym właśnie wbił na scenę z ogromną widownią. Poczułem na sobie jej wzrok. Siedziała w cukierni z Kizaną, ale chyba mnie nie widziała. Bynajmniej kiedy ja na nią spojrzałem nie patrzyła się nawet w moim kierunku.
Jak ona słodko wygląda. Nosek ma ubrudzony w bitej śmietanie od gofra, jej intensywnie różowe oczy błyszczą się w pomieszczeniu bez świateł, a fioletowe włosy opadają pasmami na jej twarz. Jest cudowna.
Od razu złe myśli poszły w pizdu. Wystarczyło, żebym ją zobaczył.
Nagle mój telefon zawibrował, a na wyświetlaczu zobaczyłem Hojiro Zameshiro z klubu sportowego.

CZYTASZ
Bloody Madness
Teen FictionOpowiadanie to przedstawia historię pewnej licealistki, której ostatnie 10 tygodni odebrało wszystko co miała cennego. Przeżywa wewnętrzną walkę podczas gdy w jej szkole następują kolejne morderstwa. Policja nie znajduje mordercy, więc Akane Tanaka...