Budo objął mnie w talii i przyciągnął mnie do siebie.
- Kocham Cię. Twoje oczy, Twoje usta, całą Ciebie kocham.- Powiedział po czym pocałował mnie w usta.
Po chwili przygwoździł mnie do ściany i zaczął składać pocałunki na mojej szyi.
Moje marzenie się spełniło. W końcu jesteśmy razem. On chce być ze mną, a ja z nim.
Na zawsze.
- Chcę z Tobą spędzić resztę mojego życia, skarbek.- Położył rękę na moim policzku i przyglądał się moim różowym oczom.- Czy wyjdziesz za mnie?
I w tym momencie musiałam się obudzić przez jakże głośny dźwięk mojego budzika.
CZEMU W TAKIM MOMENCIE?!
Przez sytuacje z wczoraj cały czas myślę o tym. Myślę o każdym szczególe tamtej chwili. To jak patrzył się w moje oczy, to jak nasze usta się stykały, to jak się przy mnie zaczął zachowywać. Nie pocałował mnie, ale dotknął moich ust.
Czy zachowywał by się tak, gdyby traktował mnie tylko jak przyjaciółkę?
Coś tu ewidentnie jest nie tak.
Są dwie opcje. Albo mu się podobam, albo...zabawia się mną. Kocham Budo i ufam mu, ale moje poczucie własnej wartości patrzy na jego wspaniałą osobę i mówi ,,Nie ma szans, że kiedykolwiek poczuje coś więcej co do Ciebie''.
Cóż, postanowiłam już, że na festiwalu wszystko mu wyśpiewam, a to jak on na to zareaguje to już nie mój interes. Ale jeśli okaże się, że mu się nie podobam to zniszczę naszą przyjaźń...co nawet mnie już nie interesuje, bo to co zrobił wczoraj było robieniem nadziei. Nie mogłabym się dalej przyjaźnić z takim chamem.
Chamem, który zabawia się czyimiś uczuciami.
Nie Akane, Budo taki nie jest. Przecież sama o tym wiesz.
Eh, wiesz, ale wtedy zostaje tylko jedna opcja, której nie mogę do siebie przyjąć.
Nie mogę, bo będę cierpieć po odrzuceniu.
Co on ze mną robi?
On już mi się śni. On mi się chciał oświadczyć w wieku osiemnastu lat. Chciał spędzić ze mną resztę życia nadal ucząc się w szkole.
To chyba już się leczy...
Dobra, muszę zacząć szykować się do szkoły. Dzisiaj zostawiam mu kartkę w szafce prosząc o spotkanie na festiwalu. Tymi myślami sobie nie pomagam.
Wyszłam na balkon, żeby podlać moje kwiaty.
Od jakiegoś czasu załatwiłam sobie piękne, różowe kwiaty- Niecierpki.
Niecierpki, tak samo jak ja nie cierpię moich zrytych myśli.
Następnie wzięłam zimny prysznic z racji, iż na dworze jest upał. Po ubraniu mundurka, zrobieniu makijażu i uczesaniu włosów wyszłam z domu.
Po drodze rozmyślałam co napiszę Budo, aby ten nie potraktował tego za jakiś żart. ,,Siema, spotkajmy się pod tym różowym drzewem za szkołą, elo.''
Odbija mi powoli.
Kizana najprawdopodobniej jest już w szkole, więc nie będę jej przeszkadzać pisząc do niej. Poza tym, i tak nie mam na to wolnej ręki z racji iż trzymam w nich robione wczoraj z Budo dekoracje.
I znowu mam fleshback'i...
Przecież jak Kizanie o tym opowiem, to ją z klapek wyrypie.
**********

CZYTASZ
Bloody Madness
Teen FictionOpowiadanie to przedstawia historię pewnej licealistki, której ostatnie 10 tygodni odebrało wszystko co miała cennego. Przeżywa wewnętrzną walkę podczas gdy w jej szkole następują kolejne morderstwa. Policja nie znajduje mordercy, więc Akane Tanaka...