🖤 15 🖤

15 7 2
                                    

- Oh...nie spodziewałam się. Violet uważaj!!! - szepnęłam. Ktoś znowu stał przy oknie. Tym razem z bronią, która była idealnie wycelowana na okno naszej sypialni.

Violet nagle zbladła. Ja oddałam zabójczy strzał. Wybiłam tym samym szybę jednak naprawiam ją mocą. Ciało zniknęło, trafiło do drugiego świata. 158 osób - pomyślałam patrząc na swoje dłonie.  To tyle litrów krwi. To było tyle zabawy. Moje oczy wróciły do normalności, już przestały świecić się fioletowym blaskiem. Coś czułam, że Violet znowu opowie coś o sobie.

I co z tego, że jest środek nocy, jednak nie mogłam oprzeć się tak długo swoim nagłym zachciankom. Mój demoniczny charakter dał o sobie znać i natychmiast pobiegłam do kuchni.

- Co ty tu - spytała Violet patrząc jak po kolei wyrzucam talerze z szafki tłucząc je kolejno.

- Aaaahh jak dobrze... - odpowiedziałam biorąc kolejny talerz. Każdy stłuczony odnawiałam mocą.

- Jesteś nienormalna!!

- No daj spokój, każdy demon ma coś w sobie z poltergeista - odpowiedziałam bawiąc się kolejnymi talerzami. Moja droga Violetko chcesz spróbować? Ahahahhhaa!!

- Ahaa? - odpowiedziała patrząc się z przerażeniem na mnie. Budzisz mnie kolejny raz w środku nocy...

Gdy wstałyśmy od razu zjadłyśmy obiad tym razem był to makaron z sosem warzywnym. Grałyśmy trochę w geometry dash.

20:00

Po kąpieli wraz z Violet poszłyśmy skakać po łóżkach. Jednak ta nie miała ochoty na zabawę. Ponowne zbladła. Już wiedziałam, że chodzi jej o traumę. Przypomniała sobie coś dramatycznego z tamtych czasów, kiedy jej dusza była jeszcze w innym ciele. Znowu schowała się pod kołdrę i w jej oczach zauważyłam łzy. Musiało jej się przypomnieć coś złego. Z pewnością patologiczni rodzice, którzy wiecznie byli pijani. Bili ją, a biedna nie miała jak się bronić. Może z czasem udało jej się odeprzeć atak jednak nie za często. Była bardziej skupiona na nauce, aby wyprowadzić się do akademika podczas studiów. Z pewnością mogę też stwierdzić, że dziewczyna wielokrotnie była w kosmosie. Jednak w tym ciele miała zupełnie inną historię. To ja ją stworzyłam, abym miała kogoś kto mi pomoże, będzie mnie chronić. To dzięki niej dowiedziałam się, że mam moce. Co prawda było to jakoś na początku podstawówki jednak z czasem przezwyczaiłam się do mocy i nauczyłam się z niej w pełni korzystać.

- Jeśli czujesz taką potrzebę to opowiadaj, Violet - powiedziałam patrząc jej w oczy. Ta tylko zawinęła się mocniej w kołdrze i zaczęła mówić.

- Zacznę opowiadać od początku. To była sobota, bardzo słoneczny dzień. Byłam wtedy o wiele młodsza. Byłam może w 5 klasie szkoły podstawowej. Wstałam wczesnym rankiem, wykorzystałam okazję, że rodzice śpią i wyszłam na dwór. Zaczęłam biegać, wtedy chyba po raz pierwszy byłam naprawdę szczęśliwa. Wróciłam do domu, rodzice dalej spali. Pamiętam, że zaczęło od nich śmierdzieć alkoholem. Ale tak bardzo mocno. Tata wstał, poszedł do łazienki. Próbowałam obudzić mamę, jednak nic nie dało się zrobić. Zadzwoniłam po pomoc i moja mama trafiła do szpitala. Wypiła za dużo alkoholu na raz. Mój tata nawet się tym nie przejął. Nakrzyczał na mnie, tylko dlatego, że niby przeze mnie mama jest w szpitalu. Dostałam butelką po twarzy. Opatrzyłam ranę. Od dziecka miałam malutką bliznę na prawym policzku. To właśnie od uderzenia butelką. Jednak dzięki tobie, żyje teraz w innym ciele. Wracając do tamtego życia, tata zaczął mnie bić. Jednak mocniej niż zwykle. Spodobały mu się moje krzyki. Nagle rozebrał się. Rozebrał się do majtek. Co takie małe zapłakane dziecko mogło zrobić? Praktycznie nic, jednak weszłam na parapet. Zdjął majtki i zaczął się dobierać. Popchnął mnie i spadłam na podłogę. Zdjął mi bluzkę, zaczął dotykać... - tu Violet zrobiła przerwę na wytarcie łez. Zadzwonił jednak telefon. Założyłam bluzkę i bardzo szybko wspięłam się na parapet. Otworzyłam okno i skoczyłam z kilku schodów. Nie wyglądałam najlepiej w takim stanie, więc poszłam w tak zwane krzaki. Musiałam się otrząsnąć. Niestety przejeżdżał radiowóz i odwieźli mnie do domu. Tata spał tak jakby nic się nie stało.  Na szczęście był już w ubraniach.

Mordercza GraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz