Rozdział 9

82 4 0
                                    

Nicole wpadła jak burza do biura Toma.

-Znalazłam dwóch mężczyzn o nazwisku Norman Finning, jeden faktycznie nie żyje, mieszkał na północy kraju i miał 80 lat, więc to niemożliwe by Brooke związała się z kimś w wieku jej dziadka.

-A drugi?

-I tu mamy farta, na pewno znali się z Brooke, ten sam rocznik, chodzili razem na studia, mało tego on żyje i ma się świetnie, na dodatek mieszka niedaleko, mam adres.

-Kolejne kłamstwo Brooke zostało obalone, jedziemy .

Dojechali pod wskazany adres, Tom pewnym krokiem zapukał do drzwi a Nicole stanęła za nim, drzwi po chwili się otworzyły i stanął w nich dość przystojny mężczyzna, pomachali mu przed nosem odznakami policyjnymi.

-Norman Finning?

-Tak, ale policja u mnie? 

-Prowadzimy śledztwo w sprawie zaginięcia żony sędziego Wooda, znał pan jej siostrę Brooke Prescott.

-Znałem obydwie siostry, coś się stało Brooke? To znaczy słyszałem też o zaginięciu Clary, ale naprawdę słaby miałem kontakt z Clarą.

-Możemy wejść?

-Proszę-Norman niechętnie uchylił drzwi i zaprowadził ich do salonu.

-Spotykał się pan z jej siostrą prawda?

-Byliśmy razem , po studiach nasze drogi się rozeszły mimo że Brooke zawsze mi się podobała, ale ona nie miała czasu na randki, była pilną studentką, opiekowała się też siostrą, żyła praktycznie jej życiem, nieważne, spotkaliśmy się po latach i zaiskrzyło, zostaliśmy parą.

-I co było potem?

Norman wzruszył ramionami-Nie wiem co się stało, Brooke  rzuciła mnie z dnia na dzień zerwała ze mną bez żadnych wyjaśnień.

-Więc nie wie pan dlaczego?

-Może miała kogoś innego już na oku, nie wiem.

-Wie pan że Brooke spotykała się z pewnym żonatym mężczyzną?

-Możliwe- rzekł ostrożnie Norman-Obiło mi się to o uszy.

-I co pan na to?

-Kiedy mnie rzuciła przyznaję załamałem się kochałem ją, walczyłem jeszcze o nią ale potem się poddałem, od tamtego czasu to znaczy od trzech bodajże czterech lat jej nie widziałem.

-Pani Prescott twierdzi że pan jest ojcem jej córki !

-Brooke ma córkę?-Norman był wstrząśnięty i oszołomiony.

-Nie wyszła za maż ale tak twierdzi, nie wiedział pan o tym że jest ojcem?

Norman był więcej niż wstrząśnięty,  po prostu zaniemówił-Nie wiedziałem, jaki to ma związek z prowadzonym przez was śledztwem w sprawie zniknięcia jej siostry?

-Może żaden, ale badamy wszystkie okoliczności i  ślady.

-Nie wiem nic na temat Clary, czytam gazety, więc wiem że się rozwiodła a potem ponownie wyszła za mąż, to wszystko, nie wiem jak mógłbym wam pomóc.

-Czy Brooke nigdy nie kontaktowała się z panem w żaden sposób? To bardzo dziwne że nie poinformowała pana  że ma pan córkę chociażby ze względu na alimenty które jej się z tego tytułu należą.

-Nic nie wiedziałem o dziecku, naprawdę, jeśli jest moje nie będę się uchylał od tego obowiązku.

-Pani Brooke powiedziała nam że pan nie żyje, trudno nam było w  to uwierzyć.

Żona sędziegoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz