Clara
Patrzyłam bezsilnie na sms który nadesłał mi Jamie, znowu odwołał kolację, tym razem miała być ta uroczysta, w jego domu, to był jego pomysł by przedstawić mnie swojej rodzinie, nie śpieszyłam się do tego, może zmienił zdanie, ale poczułam się urażona, znowu ten sms niczego nie wyjaśniający.
''Wybacz kochanie ale kolacja się dziś nie odbędzie, są problemy zadzwonię jutro''.
Wiem że jest sędzią i jego życie nie jest normalne jak większość ludzi, ma ciężki zawód, niebezpieczny, zawód który przysparza mu więcej wrogów niż przyjaciół, bałam się o niego, nie było tu miejsca na złość czy nieuzasadnioną zazdrość lub zastanawianie się czy on mnie oszukuje albo skrywa przed mną jakieś tajemnice, wiem że mi to wyjaśni, ufam mu i go kocham, jestem wiec spokojna że jutro wszystkiego się dowiem.
Jednak Emmeline nie podzielała mojego entuzjazmu i wiary w niego.
-Kochana nie daje ci to nic do myślenia?-zapytała mnie moja przyjaciółka.
-Na przykład co?
-To już drugi raz jak cię wystawia, czy on myśli że kolejny bukiet kolejny raz załatwi sprawę? No chyba że znów pójdziecie do łózka i tak w kółko Macieju.
-I po co ja ci mówię takie rzeczy? Wykorzystujesz to potem przeciw mnie.
-Kochana moja martwię się że ten sędzia uczciwy zwykle na sali sądowej może nie być tak kryształowy w życiu prywatnym.
- W jaki sposób może mnie oszukiwać? Nie ma żony, owszem może mieć kolejną na boku, ale po co? Może lepiej zerwać i nie oszukiwać, nie jesteśmy małżeństwem, może mieć inną.
-Ale wtedy musi zakończyć związek z tobą, na pewno chodzi o inną kobietę.
-Twierdzisz że spotyka się ze mną i z drugą jednocześnie?
-Cóż nie wiem, ale zobaczymy jakie na jutro będzie miał wyjaśnienie, nawet nie wytłumaczył pierwszego, kto do niego strzelał i dlaczego.
-To jego sprawy prywatne nie musi mi o nich mówić.
-No dobrze, więc jeśli cię nie oszukuje to coś się znowu musiało stać, ale skoro napisał sms to znaczy że nie jest ranny i ma się dobrze.
-Ale i tak się martwię.
-Daj mi znać jak Jamie się odezwie, też jestem ciekawa co się mogło stać.
Meilani
Poinformowałam Seana o dzisiejszej kolacji na której poznamy nową wybrankę mojego brata.
Mąż był zachwycony-No to się będzie działo, wreszcie poznamy twoją bratową,
-Wypluj to słowo Sean, jaka bratowa, Jamie nie myśli o ślubie, przecież ledwo co ją poznał, może się zabujał ale nie na tyle by brać ślub, bez przesady.
-Tak czy inaczej chętnie ją poznam, może nie będzie taka toksyczna jak Audrey, a właśnie co u niej? Już się pozbierała?
-W zasadzie nie widziałam jej od tygodnia, dobrze że mi przypomniałeś, trochę się martwię że nawet do mnie się nie odzywa, pójdę dziś do niej, zobaczę jak się czuje i co u niej.
-No to wróć przed ta planowaną kolacją u twojego brata.
-Miałabym ją przeoczyć? Nigdy, przecież obiecałam że będziemy, Jamie by mi tego nie wybaczył.
Podjechałam autem pod małe mieszkanko Audrey, wcześniej zadzwoniłam ale nie odbierała ode mnie telefonów więc mnie to zaniepokoiło, miałam klucz który kiedyś Audrey mi dała do swego mieszkania gdy wyjeżdżała na wakacje lub gdy robiłyśmy sobie babskie wieczory przygotowywałam wtedy jakieś jedzenie gdy ona była jeszcze w pracy.
CZYTASZ
Żona sędziego
Misteri / ThrillerClara Wood jest piękną kobietą, projektantką biżuterii, ma wspaniałego męża i 6 letnią córeczkę , mieszkają we wspaniałej rezydencji w Bostonie z ogrodem i nianią. Sędzia Jamie Wood uwielbia swoją żonę i córkę, jednak wikła się w potajemny romans z...