Clara
Spojrzałam na test, był pozytywny, znowu byłam w ciąży, tylko ta ciąża wywołała we mnie nieopisaną radość, nie to co tamta ciąża z przeszłości która przyniosła mi tylko ból, to dziecko się urodzi, to cud, spodziewałam się dziecka Jamiego! Mojego cudownego męża! Pięknego i szlachetnego mężczyzny!
Czule pogładziłam brzuch, to będzie najukochańsze dziecko, oczywiście prócz mojej Mili, najważniejsze dla nas, byłam tak szczęśliwa że przygotowałam specjalnie kolację dla Jamiego gdy wróci z sądu.
Byłam w euforii, przed oczami mignęła mi tamta ciąża, ten poród!
***
Pojechałam do Brooke, byłam już w siódmym miesiącu ciąży, Oliver dotrzymał słowa, pracował z domu zdalnie i opiekował się mną, między nami było dobrze, tego dnia nie czułam się lepiej bo już z rana miałam dziwne skurcze, jednak zignorowałam je to za wcześnie o dwa miesiące!
Z duszą na ramieniu zatem pojechałam do siostry by spędzić z nią dzień.
-Jak się czujesz?-spytała z troską Brooke.
-Rano miałam skurcze ale to za wcześnie.
-Czemu nie poszłaś do lekarza?
-Pójdę jutro.
Ale godzinę później nagle zgięłam się w pół i dostałam krwotoku, krew spływała mi po udach, Brooke wezwała Ninę do pomocy gdyż nie chciałam jechać do szpitala, poród trwał długo a ja straciłam przytomność, Brooke powiedziała mi że było bardzo żle, ale gdy zapytałam o dziecko obie zbladły.
-Co z dzieckiem?-zapytałam.
Nina wyszła nie rozumiałam co się dzieje gdy Brooke wzięła mnie za rękę.
-Musisz być silna kochanie-rzekła.
-Co z dzieckiem?
-Nie mogliśmy go uratować.
-O czym ty mówisz?
-Zmarło zaraz jak urodziłaś, nie udało nam się go uratować, nie oddychało, tak mi przykro.
Opadłam na poduszki.
-To nieprawda , kłamiesz Brooke, oddaj mi dziecko.
-Skarbie bardzo bym tego chciała ale dziecka już nie ma, Claro bądź silna.
Zamknęłam oczy, milczałam.
-To był wcześniak- tłumaczyła Brooke -Poród miałaś skomplikowany, ten krwotok , cś poszło nie tak, Nina cię wyczyściła i podała ci leki.
Nie słuchałam jej dalej, wyłam z rozpaczy, chciałam tego dziecka .
***
Nie chciałam już pamiętać o tym zdarzeniu, teraz spodziewałam się dziecka Jamiego, teraz ono się liczyło, przygotowałam kolacje i ubrałam sukienkę którą lubił Jamie, właściwie lubił mnie we wszystkim, twierdził że kocha moje cudowne apetyczne ciało.
Postawiłam na stole jedną świeczkę by nie przesadzać, Jamie gdy wrócił zapytał.
-Kochanie przegapiłem rocznicę?
-Nie, to coś innego.
-To co świętujemy?-zapytał podchodząc do mnie i kładąc dłoń na moich plecach, przyciągnął mnie do siebie , jego dotyk elektryzował mnie.
-Powiem ci po kolacji.
-Będzie deser?-zapytał, jego oczy błyszczały.
Zmrużyłam oczy-Zobaczymy.
![](https://img.wattpad.com/cover/248836174-288-k106500.jpg)
CZYTASZ
Żona sędziego
Mistério / SuspenseClara Wood jest piękną kobietą, projektantką biżuterii, ma wspaniałego męża i 6 letnią córeczkę , mieszkają we wspaniałej rezydencji w Bostonie z ogrodem i nianią. Sędzia Jamie Wood uwielbia swoją żonę i córkę, jednak wikła się w potajemny romans z...