Rozdział 8

73 4 0
                                    

Clara

Czekałam na komisariacie jak Jamie poszedł porozmawiać z komisarzem, przysunęłam się bliżej w stronę pokoju komisarza.

Komisarz Pattinson prowadzący tę sprawę podniósł głowę znad papierów gdy jeden z jego ludzi zameldował mu że sędzia Wood chce się z nim widzieć.

-Kto? Sędzia Wood tutaj?-zdziwił się komisarz i natychmiast wstał-Powiedział o co chodzi?

-Nie.

-Nie każmy mu czekać.

 Jamie wszedł a komisarz wstał i wyciągnął rękę aby go przywitać.

-Panie sędzio co pana tu prowadza? Jestem zaskoczony.

-Przepraszam że nie uprzedziłem wcześniej-rzekł Jamie.

-Proszę usiąść, nic się nie stało, może kawy?

-Nie , dziękuję, chciałbym porozmawiać o Olivierze Meyersie.

Komisarz podszedł do drzwi i je zamknął, no tak już nic nie mogłam usłyszeć, widziałam tylko że komisarz usiadł i rozmawiali krótko, nie wiem o czym, czekałam więc w korytarzu.

Po chwili wstali i podali sobie ręce i Jamie wyszedł z pokoju.

-Chodźmy, nie rozmawiajmy na komisariacie-powiedział Jamie.

Wyszliśmy więc na zewnątrz.

-Nie mam dobrych wieści kochanie, Olivier zostanie skazany, jest świadek całego zdarzenia który twierdzi że widział jak Olivier strzela do Roba i że powodem ich sprzeczki która przerodziła się w morderstwo jesteś Ty.

-Ja? Boże , co ja mam z tym wspólnego?

-Olivier miał się pokłócić z Robem o zniszczenie mu życia i rozbicie małżeństwa.

-Ale przecież on wie że ja  nie miałam nigdy romansu z  Robem,  sami to uknuli we trójkę ,to on mnie zdradzał z Jasmine, kto jest tym świadkiem na procesie ?

-Właśnie Jasmine Tomson.

-Ale... jak to możliwe Jamie? Oni nie są razem, co to znaczy? Nie, Olivier nie był o mnie zazdrosny, sam też chciał tego rozwodu, o co tu chodzi?

-To Jasmine wezwała policję, znaleziono ją przy ciele Roba, powiedziała że Olivier strzelał i uciekł a ona nie ruszała pistoletu który upuścił, faktycznie na pistolecie były tylko odciski palców Oliviera.

-Nic z tego nie rozumiem.

-Ja również nie wiem o co tu chodzi, jednak dowody wskazują na Oliviera a świadkiem na procesie będzie Jasmine, nie mogę nic więcej zrobić.

-Trudno, Olivier sam nawarzył sobie piwa, ale nie wierzę że zabił Roba.

-Ty znasz go lepiej, jeśli tak mówisz to możliwe że tak jest.

-Ale skażą niewinnego człowieka Jamie.

-Kochanie ja nie mogę nic zrobić, nie ja będę prowadził te sprawę, to nie moja specjalność, skażą go  na podstawie dowodów które mają i na podstawie zeznań Jasmine, jednakże  będzie można po jakimś czasie wnieść sprawę do sądu apelacyjnego, to jedyne co można jeszcze zrobić po fakcie.

- Nie wybaczę mu tego co zrobił ale jest mi go żal, nie zasłużył na to.

-Prawda wyjdzie kiedyś na jaw. 

Byłam zdruzgotana- A co ja mam powiedzieć Mili? Że nie zobaczy już ojca?

-Ona jest bardzo mądra, da sobie z tym radę, pomożemy jej, na razie jest za mała aby poznać prawdę.

Żona sędziegoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz