Kilka tygodni wcześniej.

167 7 0
                                    

Norę poznałam przez moją przyjaciółkę Melisę, zwierzyłam jej się że wróciłam po kilku latach do projektowania biżuterii, mąż kupił mi lokal który przekształciłam w moje małe atelier i potrzebuję porządnej opiekunki do dziecka której mogę ufać bezwarunkowo, Melisa poleciła mi Norę, dziewczynę która wcześniej opiekowała się synkiem jej koleżanki i otrzymała od niej bardzo dobre referencje.

Nora pojawiła się więc pewnego dnia w moim domu, szczupła filigramowa blondynka, nie była skończoną pięknością ale miała w sobie to '' coś'' co bardzo intryguje mężczyzn.

Sprawiała wrażenie kompetentnej i jednocześnie wrażliwej i opiekuńczej osoby, wzbudzała zaufanie, dlatego zdecydowałam się właśnie na nią.

***

-Co sądzisz o Mili?-zapytała Clara swoją nowa nianię.

-Słodka dziewczynka proszę pani, bardzo komunikatywna, pokazała mi swój pokój, myślę że będzie nam się dobrze pracowało-rzekła Nora.-Dlaczego potrzebujecie niani skoro dziewczynka chodzi do przedszkola?

-Mój mąż jest w domu wyłącznie wieczorami, ja mam swoją pracownię niedaleko domu ale też wracam późno, będziesz musiała odprowadzać Milę do przedszkola i przychodzić po nią o 14, do tego czasu musisz się nią zająć aż do mojego powrotu lub powrotu mojego męża, czasem wychodzimy z mężem na proszone kolację lub robimy przyjęcia w domu, musisz się wtedy zajmować Milą, nawet w weekendy, nie musisz gotować mamy gosposię, ty masz tylko zajmować się moją córką, weekendy są oczywiście dodatkowo płatne, nie będziesz zostawać na noc ale jeśli wrócimy do domu wyjątkowo późno szofer cię odwiezie.

-Akceptuję wszystkie warunki, będzie pani zadowolona.

Clara zostawiła więc córkę pod opieką nowej niani i mogła udać się do swojej pracowni, właśnie oddawała się swojemu ulubionemu zajęciu gdy w drzwi pracowni zapukała jej przyjaciółka Melisa.

-Witaj kochana jak tam nowa niania?

Clara oderwała się od czynności-Sprawiła na mnie dobre wrażenie, spodobało mi się jej podejście do Mili, ona z miejsca ją polubiła.

-A co na to Jamie?

- Wiedział że mam kogoś zatrudnić, jak wróci to mu powiem.

-Będziesz miała teraz więcej czasu dla siebie, może wreszcie wyjdziemy gdzieś i urządzimy sobie taki babski wieczór? Masz męża ale nie jesteś zakonnica prawda?

-Proponujesz mi jakieś nieprzyzwoite propozycje?

-Żadnych mężczyzn wiem ale wyjdźmy gdzieś wieczorem poza miasto.

-Zastanowię się i dam ci znać.

Przyszedł sms na komórkę Clary, zerknęła na wyświetlacz '' Tęsknię, nie mogę się doczekać wieczora''.

Clara uśmiechnęła się po przeczytaniu sms od Jamiego'' A co będzie wieczorem?''.

''Będzie gorąco moja ukochana ''.

''W takim razie wróć szybko''.

-Dziś na pewno nie wyjdę na miasto, Jamie ma plan spędzenia ze mną romantycznego wieczoru-odrzekła Clara.

Melisa przewróciła oczami-Jak wy to robicie? Po trzech latach małżeństwa wy nadal kochacie się jak  gołąbki? To możliwe? Jamie nie odrywa od ciebie wzroku, co ty robisz że on ciągle chodzi taki napalony na ciebie? To już się robi powoli nudne, nadal jecie sobie z dziubków? Boże żadnych kłopotów w raju co?

Clara zaśmiała się radośnie- Jest w porządku, teraz będziemy mieć dla siebie więcej czasu, ostatnio nam go ciągle brakowało, Jamie zwolnił obroty, wraca trochę wcześniej do domu, ja mam nienormowany czas pracy, sama jestem sobie szefem więc mogę wrócić do domu kiedy chcę.

Żona sędziegoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz