,,On ją dostrzegł nagle, ona go dojrzała
I świat im zniknął z oczu, jak z dmuchawca puszek.
Ciało - jak powietrza - zapragnęło ciała
I czujnie się jęły obwąchiwać dusze.
Tyle niepewności i odwagi tyle!
Żadne nie wiedziało, że tylko przez chwilę"Taehyung:
A więc czujesz się lepiej?
Tak
Cieszę się. T.I mam pytanie
Słucham?
Wiesz chciałem tylko zapytać czy masz wolny wieczór dla mnie, a raczej dla nas
Ten wieczór?
Oczywiście jeżeli nie jesteś zajęta
Nie mam nic zaplanowanego
A więc czy miałabyś ochotę wyjść ze mną na nocny spacer oraz piknik?
Piknik? Wieczorem?
Tak znam całkiem fajne miejsce obok małej plaży. Co ty na to?
Dobrze Tae
Przyjade po ciebie o osiemnastej, pasuje?
Tak
W takim razie do zobaczenia T.I
Cześć
Minął tydzień odkąd spotkałam się z Yoongi'm oraz od momentu kiedy zbliżyłam się do Tae. Codziennie do mnie wypisywał, a nawet dzwonił. Przychodził do mnie codziennie z torbami wypełnionymi jedzenia oraz z bukietami kwiatów. Troszczył się jak o porcelanową lalkę. To było naprawdę miłe z jego strony. Przez ten czas otworzyliśmy się przed sobą i świetnie się ze sobą dogadywaliśmy. Rozśmieszał mnie kiedy byłam obojętna. Był po prostu sobą. Pokazał mi swoją prawdziwą twarz. Dzisiaj kiedy mieliśmy się spotkać miałam mu powiedzieć o moim wyjeździe. Nie chciałam robić mu przykrości, ale to była moja praca, nie mogłam od tak zrezygnować. Godzina czternasta dwadzieścia sześć. Postanowiłam nie marnować czasu i od razu zabrałam się za przygotowanie do spotkania z chłopakiem. Poszłam do łazienki i wykąpałam się w letniej wodzie. Następnie owinięta w szlafrok udałam się do mojej szafy z ubraniami. Naprawdę nie wiedziałam się jak ubrać na ostatnie spotkanie z brunetem, ale chciałam aby tego wieczoru nie zapomniał. Wiedziałam, że będzie już ciemno i trochę zimno, ale zdecydowałam ubrać się w czarną dopasowaną sukienkę do kolan. Zabrałam ją z wieszaka, a następnie położyłam ją na łóżku. Wróciłam do łazienki i zaczęłam się malować. Kiedy skończyłam zrobiłam lekkie fale. Kiedy obie czynności skończyłam dochodziła godzina siedemnasta. Miałam jeszcze tylko godzinę na ostateczne zakończenie. Usiadłam na łóżku patrząc na mój telefon. Włączyłam moją ulubioną piosenkę i zaczęłam ją nucić. Nagle telefon zaczął mi wibrować, czyli dostałam wiadomość. Spojrzałam na ekran i zobaczyłam sms od mamy.
Mamita💋:
Ciocia czuje się lepiej
To wspaniale mamo!
Za tydzień na spokojnie wróci do domu
Całe szczęście. Wiedziałam, że będzie dobrze
Jeżeli chcesz możesz przyjechać do nas
Chciałabym, ale za dwa dni wyjeżdżam
CZYTASZ
My little ray of sunshine
PoesíaOn szczycił się ciemności kryciem, najbardziej wtedy widoczny na niebie tańczył z gwiazdami, jak słońce z chmurami. Spokój zawładnął Ziemią, liście leciały jesienią. Dłużej cieszył się swym panowaniem, nie? Nie był wielkim draniem. Za rok znów szans...