,,Jesteś dla mnie całym światem,
słońcem, wiatrem, lądem, wodą.
Jedno wiem już dziś na pewno:
chcę me życie dzielić z Tobą''
- Nie śpij- szturchnęłam Yoongi'ego, który zasypiał przed kierownicą
- Nie śpię- spojrzał na mnie- jestem za dobry dla ciebie
- To znaczy?- zdziwiła się wyznaniem chłopaka
- To, że się zgodziłem wstać o takiej wczesnej porze
- I ty niby jesteś w zespole? Jak oni dają radę z tobą co? Pewnie się ciągle spóźniasz jak za czasów szkolnych- skrzyżowałam ręce na piersi
- Z racji tego, że jestem najprzystojniejszy i najlepszy we wszystkim to mnie nie wyrzucą
- Chciałbyś- powiedziałam pod nosem
- Co tam szepczesz?
- Nic, zresztą skup się na drodze
- Wolę na tobie
- Nie przymilaj się
- Czemu?
- Bo temu- spojrzałam na niego- skręć tam- pokazałam palcem
- Palcem się nie pokazuje
- Zaraz ci tego palca wsadzę...- nie dokończyłam, bo mi przerwał
- No gdzie?- zaczął poruszać znacząco brwiami
- Jesteś okropny, że ja się zgodziłam aby z tobą iść- odpięłam pas
- Jestem najlepszym kandydatem, więc nie marudź- również odpiął pas- no nie mów mi, że lecisz na tego Matt'a- spojrzał na mnie krzywo
- A co cię to obchodzi co?
- Ach Sun przede mną takie rzeczy nie ukryjesz- westchnął- czekaj nie odpowiedziałaś mi- spojrzał na mnie- czyli podoba ci się?- złapał się za głowę
- Książki piszesz?
- Tak
- Jasne- wysiadłam z auta
- Ej czekaj!
,,Nie ma drugiego człowieka takiego jak Ty,
Jesteś jedyny w swoim rodzaju i wyjątkowy
całkowicie oryginalny i niepowtarzalny.
Nie wierzysz w to,
ale naprawdę nie ma, żadnego drugiego takiego jak Ty.
I żaden człowiek którego kochasz
nie będzie już zwyczajnym człowiekiem.
Jakaś osobliwa siła przyciągania promieniuje z niego.
I Ty zmieniasz się pod jego wpływem.
Jemu możesz nawet powiedzieć:
Dla mnie nie musisz być nieomylny,
bez
błędów ani doskonały
bo:
![](https://img.wattpad.com/cover/312016192-288-k826274.jpg)
CZYTASZ
My little ray of sunshine
PoésieOn szczycił się ciemności kryciem, najbardziej wtedy widoczny na niebie tańczył z gwiazdami, jak słońce z chmurami. Spokój zawładnął Ziemią, liście leciały jesienią. Dłużej cieszył się swym panowaniem, nie? Nie był wielkim draniem. Za rok znów szans...