Kolejna noc minęła szybko. Zasnęliśmy tradycyjnie z Eddiem na jednym łóżku i muszę przyznać, że trudno mi się będzie od tego odzwyczaić, chociaż narazie się na to nie zapowiada. Obudził mnie odziwo głos Dustina. Pochodził on oczywiście z walkie-talkie.
-Vera!? Eddie!? Jesteście tu?!- powiedział Dustin do nas
-Hej, tu Vera, wszystko gra, czemu wczoraj nie odbieraliście macie w tej chwili mi to wszystko wytłumaczyć?!- powiedziałam
-Zgoda, będziemy za jakieś pół godziny- powiedział DustinEddie jeszcze spał, więc stwierdziłam, że się odwdzięczę i zrobię mu śniadanie. Za dużo możliwości to tu nie ma, ale stwierdziłam, że zrobię tosty. Oczywiście musiałam ,,namalować" ketchupem serce na toście.
-Wstawaj, metal boy- powiedziałam wchodząc do sypialni z tostami dla mnie i dla Eddiego.
-Już, już m'lady- powiedział Eddie
-Dla najukochańszego Edsa Munsona- powiedziałam podając mu śniadanie
-Czyżbyś mnie powtarzała?- spytał się
-No coś ty ja tylko mówię prawdę- powiedziałam siadając obok niego na łóżku
Eddie zauważył serce na toście i pocałował mnie mówiąc:
-Vee, przesadzasz. Teraz to cię kocham jeszcze więcej niż do szaleństwa-Po zjedzeniu, Eddie umył naczynia a ja poszłam się ogarnąć w łazience.
-Cholera, zapomniałam ręcznika a już się rozebrałam- powiedziałam
Usłyszałam stukanie do drzwi.
-Vee!! Zapomniałaś ręcznika więc go przyniosłem- powiedział Eddie stojąc przed drzwiami od łazienki
-Nie wchodź! Jestem nago!- powiedziałam
-To ma sprawić, że sobie pójdę?-powiedział śmiejąc się Eddie
-Dobra wejdź ale uchyl tylko drzwi- powiedziałam
Eddie uchylił drzwi podając mi ręcznik, po czym pocałował mnie przez szparę od drzwi.-Wiesz, że cię kocham- powiedziałam
-Oczywiście, a czy ty wiesz że ja cię bardziej?- powiedział
-Idioto nie prawda- powiedziałam
-Ależ prawda, a teraz przebieraj się. Zaraz tu będą przecież
-Dobra, do zobaczenia na dole kochasiu- powiedziałam
-Czyli mam rozumieć, że ty jesteś kochanką? Nie mam innej dziewczyny a więc- powiedział Eddie, gdy przerwałam mu mówiąc
-Kocham Cię, zaraz zejdę na dół-Po ubraniu się, zrobiłam szybki makijaż składający się tylko z elementów bez których nie pokaże się nikomu, no prawie nikomu bo Eddiemu to tak. Nałożyłam korektor pod oczy, zrobiłam rozmazane ,,kreski" czarnym cieniem oraz nałożyłam jakąś tam pomadkę.
-Hej kochanie- powiedział Eddie, gdy zobaczył, że schodzę ze schodów
-Hej, rockowcu- powiedziałam śmiejąc się i łapiąc twarz Eddiego
-Zawsze jesteś najpiękniejsza, ale teraz to przesadziłaś- powiedział uśmiechając się patrząc mi prosto w oczy
-Mogłabym powiedzieć to samo o tobie- powiedziałam
Eddie pocałował mnie i mocno przytulił. Nie za bardzo stał ku temu powód, ale właśnie za to go kocham. Żeby się kochać na prawdę nie potrzeba powodu i tego się nauczyłam odkąd jestem z Eddiem.
YOU ARE READING
From strangers to lovers - Eddie Munson
Teen FictionVera Harrington, siostra Steve'a Harrington'a przez przypadek bliżej poznaje Eddie'go Munson'a, który obraca jej życie o 180°. Vera zostaje wplątana w przygodę, ratowanie Hawkins. Hejj mam nadzieje, że książka wam się spodoba. Włożyłam w nią całe se...