~24~

354 5 6
                                    

Pov.Sonia
Następnego dnia...

Wróciłam do mieszkania wraz z Wronkiem, a Iza od razu do mnie podeszła i przytuliła co odwzajemniłam.

- Ja i Wronek będziemy u mnie w pokoju, bo teraz muszę dużo odpoczywać - Powiedziałam kierując się do mojego pokoju

W pokoju...

Położyłam się na łóżku po czym Wiktor zrobił to samo przytulając mnie.

- Tęskniłam za tym łóżkiem - Powiedziałam zamykając oczy

- A za mną? - Zapytał przytulając mnie

- Za tobą wiadomo, że tak - Pocałowałam chłopaka w usta, a ten momentalnie znalazł się nade mną zjeżdżając ustami w stronę mojej szyi

W pewnym momencie mój telefon leżący na łóżku zaczął wibrować, a więc odsunęłam się od Wronka i nie patrząc kto dzwoni po prostu odebrałam telefon przykładając go do ucha.

- Halo? - Zapytałam poprawiając moją koszulkę

- Cześć - Usłyszałam głos Aleksa

- Czego chcesz? - Zapytałam oschłym głosem

- Tak zadzwoniłem, aby zapytać jak się czujesz, bo twój tata mówił, że byłaś w szpitalu

- Tak byłam, a jeżeli chodzi o to jak się czuje, to czyje się nawet dobrze - Odpowiedziałam siadając na łóżku

- To fajnie, a jak tak twoja ciąża? - Zadał kolejne pytanie

- Nie jestem już w ciąży iż przez gwałt po prostu poroniłam - Westchnęłam ciężko - Poza tym co ciebie interesuje co u mnie przecież masz tą swoją fankę z którą mnie zdradziłeś

- Kontakt mi się z nią urwał po miesiącu gdy ze mną zerwałaś, a ja zrozumiałem że popełniłem błąd idąc z tą dziewczyną do łóżka - Po tych słowach zaczął mnie przepraszać

- Aleks...wybaczam ci, ale wolę abyśmy zostali przyjaciółmi tak jak kiedyś...pamiętasz? - Zapytałam, a na mojej twarzy pojawił się uśmiech

- Pamiętam i dalej nie zapomniałem tego że pięć lat temu pożyczyłem ci bluzę, której do tej pory mi nie oddałaś

- Pewnie leży gdzieś w mojej szafie - Odpowiedziałam chichocząc pod nosem - Ale oddam ci ją

W tym momencie Wronek wyrwał z mojej ręki telefon i przyłożył go sobie do swojego ucha.

- Słuchaj cwelu, Sonia jest moja i nikomu jej nie oddam, a ty masz się od niej odpierdolić - Po tych słowach chłopak rozłączył się i rzucił w moją stronę moim telefonem

- Co ci jest Wiktor? - Spytałam patrząc się na wstającego z łóżka chłopaka

- Chuj cię to obchodzi - Krzyknął, a ja się go przestraszyłam

- Wiktor... - Podeszłam do chłopaka chcąc go przytulić, lecz ten mnie odepchnął

- Przytulaj się tak ze swoim byłym, ale nawet wróć do niego! - Opuścił mój pokój trzaskając drzwiami, a ja ze łzami w oczach pobiegłam za nim, ale nie zdążyłam go zatrzymać ponieważ go już nie było w mieszkaniu

W tym samym momencie ze swojego pokoju wyszła Iza.

- Jejku co go ugryzło? - Spytała zaspana

- Obudziliśmy was? - Zmieniłam temat

- Tak, ale o co poszło? - Podeszła do mnie

- Aleks do mnie zadzwonił, a ten się od razu wkurzył i zaczął na mnie krzyczeć, a nawet mnie popchnął

- Misia nie przejmuj się na pewno jutro tu wróci i cię przeprosi - Zaczęła mnie pocieszać

- Ale...

- Nie ma żadnego, ale - Powiedziała stanowczo po czym dodała - A teraz wracaj do swojego pokoju, prześpij się, bo teraz musisz odpoczywać po tej całej sytuacji z Marcinem

Jak powiedziała tak zrobiłam...

Miesiąc później...

Wronek dalej nie odbierał ode mnie telefonów ani nie odpisywał na moje wiadomości, a więc postanowiłam wybrać się do jego domu, aby z nim pogadać.

Gdy miałam wychodzić oznajmiłam Izie i Michałowi że wychodzę.

Pod domem Wiktora...

Zapukałam do drzwi jego domu. Nie musiałam czekać długo aby ktoś mi otworzył.
Na moje zdziwienie otworzyła mi jego siostra Wiktoria, która gdy od razu weszłam poinformowała mnie, że u Wiktora ktoś jest, lecz ja się tym za bardzo nie przejęłam i ruszyłam w stronę jego pokoju.

Nie pukając weszłam do niego, a to co w nim zobaczyłam wkurzyło mnie, a jednocześnie posmuciło.

Zobaczyła Wiktora i bodajże jego przyjaciółkę Kingę z klasy w ŁÓŻKU JAK SIĘ BZYKALI!! 

- Co tu się odkurwia?! - Zapytałam że łzami w oczach

- Ja ci to wszystko wytłumaczę - Powiedział chłopak wychodząc z dziewczyny leżącej pod nim

- Pierdol się! - Krzyknęłam do niego i wybiegłam z jego domu

Ruszyłam w obojętnym dla mnie kierunku po czym zaczęłam biec przed siebie, lecz w pewnym momencie poczułam jak ktoś mnie zatrzymuje. To był Wronek...

- Sonia poczekaj - Powiedział zdyszany

- I co może mam jeszcze słuchać jak opowiadasz mi o tym jak ruchaleś tamtą szmatę!?

- To nie tak - Zaczął - Z Kingą to tylko tak przelotnie. Spotykamy się raz na jakiś czas na seks, ale to nic nie znaczy przecież wiesz, że ją tylko ciebie kocham

- Może dla ciebie to nic nie znaczy, ale ja nie mam zamiaru żyć ze świadomością, że mój chłopak będąc że mną w związku posuwa jakąś swoją przyjaciółkę - Krzyczałam przez łzy

- Co chcesz przez to powiedzieć? - Zapytał

- Że chcę z tobą zerwać. Wiktor koniec z nami! - Uderzyłam płaską ręką chłopaka w policzek i ruszyłam w stronę stacji na której następnie zaczęłam czekać na pociąg, wcześniej powiadamiając Izę, że jadę na miesiąc do Szczecina...

Przyjaciółka Michała || Wiktor "Wronek" WronkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz