6 Bliźnięta

123 3 0
                                    

Tymczasem u Jimina
-Chłopaki, mam spory problem. - powiedział zestresowany.
-No mów, co jest? - zapytał Jungkook.
-No bo... Pamiętacie jak wam mówiłem, że po koncercie zabrałem ją do domu. Chciałem jej powiedzieć, ale brakło mi odwagi. Teraz ona chce żebyśmy spotkali się w trójkę, ja, ona i drugi ja, jako idol. Co ja teraz zrobię?- załamywał się Jimin.
-Mowiłem ci, żebyś powiedział jej od razu - rzekł Suga.
-Mam pomysł - oświadczył z uśmiechem Tae.
-Jaki? - zapytał Jimin.
-Zadzwonisz do niej jako idol i będziesz udawał że jesteś chory i nie możesz przyjść - oświadczył .
-Skoro jeszcze się nie skapnęła, że ty to ty, to raczej uwierzy - wtrącił się Yoongi.
Nadszedł wieczór. Spotkanie miało być już jutro. Jimin chwycił za telefon i wybrał numer swojej przyjaciółki - Chaeyoung. Stresował się trochę, bo jednak mogła się zorientować. Dziewczyna odebrała od niego.
-Hejka, co tam? - powiedziała pełnym szczęścia głosem.
-Sluchaj, zachorowałem, gardło strasznie mnie boli -  zakaszlał sztucznie.
-O nie ... Życzę ci zdrowia oppa - oświadczyła.
-Dziekuje i bardzo cię przepraszam - powiedział, udawając chrype.
-Do zobaczenia, w takim razie spotkamy się kiedy indziej - po tych słowach rozłączyła się.
Tymczasem u Chaeyoung
Było mi przykro. Chciałam żebyśmy spotkali się we trójkę. Ostatnio zachowanie obu chłopaków było dosyć dziwne. Jeden z nich denerwował się, gdy tylko wspomniałam o idolu, a drugi nagle niespodziewanie zachorował gdy mieliśmy się spotkać. Miałam nawet wrażenie, że te wydarzenia jakoś się łączą. Czasem nawet przychodziła mi myśl, że to te same osoby. Mimo to szybko wybijałam sobie to z głowy. To jest wręcz niemożliwe. Niby byli do siebie troszkę podobni, ale nie wiem jak wygląda jeden z nich. Może i noszą to samo nazwisko, ale to dwie inne osoby. Znów zaczęłam rozmyślać nad tym jak wygląda Jimin, którego poznałam na ulicy. Wyobrażałam sobie różne opcje. Jednak tylko jedno przychodziło mi do głowy... Gdy tylko pomyślałam o moim przyjacielu, widziałam w myślach twarz idola. Naprawdę nie wiedziałam co robić. W pewnym momencie wpadłam na błyskotliwy pomysł. Dosłownie nigdy wcześniej coś tak mądrego nie pojawiło się w mojej głowie. Przecież to na pewno są bracia bliźniacy! Są do siebie bardzo podobni. Stwierdzam to po charakterze, głosie i rzeczach które mogę wiedzieć o nich obojga. Niestety co do wyglądu jednego z nich już nie mam pewności. Mimo wszystko, według mnie to była bardzo trafna teoria. Może właśnie dowiedziałam się prawdy? I wiem, dlaczego niepopularny Jimin ukrywa swój wygląd! Nie chce by świat dowiedział się, że piosenkarz ma brata bliźniaka. Nie wiem co to za tajemnica, ale zapewne po prostu nie chcą wywołać w internecie burzy plotek. Cały czas zastanawiałam się czy aby napewno mam rację. Wszystko wskazywało na to, że tak. Byłam wręcz pewna że te dwie osoby są ze sobą jakoś związane. Wpadłam nawet na pomysł dlaczego Jimin, ktory jest idolem tak niespodziewanie zachorował. Mam wrażenie że symuluje chorobe, bo na przykład pokłócił się kiedyś z bratem i nie chce się z nim widywać. Wszystkie pytania które sobie zadawałam, nagle znalazły odpowiedź. Byłam szczęśliwa, to co właśnie wymyśliłam było naprawdę mądre. Na początku, nawet nie brałam takiej opcji pod uwagę. Muszę teraz tylko namówić Jimina, by pokazał mi swoją twarz. Powiem mu, że wiem całą prawdę. Nadszesł czas spotkania. Usłyszałam dzwonek do drzwi i zbiegłam energicznie ze schodów, by je otworzyć. W progu stał oczywiście Jimin. Wpuściłam go do środka, poszliśmy razem do mojego pokoju. Zostawiłam go na chwilę samego i poszłam zrobić herbatę, dla nas obojga. Po jakimś czasie napój był gotowy. Wzięłam dwa kubki i zaniosłam do pokoju. Usiedliśmy na kanapie i zaczęliśmy rozmawiać.
-Jimin, posłuchaj, muszę ci coś powiedzieć - oznajmiłam zupełnie poważnie.
-W takim razie, mów śmiało, o co chodzi? - zapytał.
-Ja już znam całą prawdę... - rzekłam, spoglądając na niego.
-Jaką prawdę?... - mówił ze stresem w głosie.
-Ty i Park Jimin z BTS to bracia bliźniacy, prawda?- zapytałam.
-Hm... Tak.. - uśmiechnął się chłopak, widać było że przestał się stresować.
-W takim razie mogę ściągnąć to całe twoje zamaskowanie? - zaśmiałam się cicho.
-Tak możesz...
Chwyciłam za jego okulary i je zdjęłam. Zobaczyłam oczy które oczywscie były łudząco podobne do tych idola. Nastepnie zdjęłam mu maskę i zobaczyłam dosłownie klona Jimina z BTS. Widać było, że to są bliźniacy. Uśmiechnęłam się, wreszcie nasze spotkania będą wyglądać normalnie. Miałam już dosyć rozmów z osobą, która nie pokazuje swojego wyglądu i jest wiecznie zamaskowana. Było to dosyć dziwne i niekomfortowe. Wierzyłam, że od teraz już wszystko się zmieni. Długo patrzyłam na chłopaka. On uśmiechał się do mnie dosłownie tak jak piosenkarz. Teraz już nawet swobodnie mógł napić sie herbaty. Przypomniało mi się nawet gdy jego brat był jednym z jurorów na konkursie wokalnym. Uśmiechał się do mnie dosłownie tak samo, są identyczni.

《Zaślepione spojrzenie》 ~~ Park JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz