25 Piosenka

61 3 0
                                        

Tymczasem u Jimina

Chłopak był przerażony, gdy ujrzał napastnika. Próbował odepchnąć go od Chae, by ta nie została zraniona, jednak nie dobiegł na czas. Przed jego oczami ukazał się widok krwawiącej dziewczyny. Krzyczał, rozpaczając i błagał o pomoc. Ludzie zaczęli dzwonić po karetkę, kiedy zdali sobie sprawę z powagi sytuacji. Jimin nie chciał stracić przyjaciółki. Po jego policzkach spływały łzy. Przytulił się do nieprzytomnej dziewczyny, mówiąc: "Nie zostawiaj mnie, proszę." Po chwili przyjechała karetka wraz z lekarzami. Zabrali Chaeyoung do szpitala, gdzie zaraz dojechał Jimin. Dziewczyna została od razu zawieziona na salę operacyjną. Wokalista bardzo się o nią martwił i usiadł na poczekalni, czekając na jakieś dodatkowe informację. Nadal nie potrafił powstrzymać emocji i płakał, bez przerwy. Po kilku godzinach z sali operacyjnej wyszedł lekarz. Jimin niezwłocznie do niego podobiegł.

- Co z nią? - pytał chłopak.

- Panie Park, nie mogę udzielić panu informacji o jej stanie zdrowia. Nie jest pan rodziną - wypowiedział się lekarz.

- Niech mi pan chociaż powie czy żyje. - zadał pytanie Jimin, z nadzieją na twierdzącą odpowiedź.

- Tak, ale jest w śpiączce. Nic więcej panu nie powiem - po tych słowach lekarz odszedł gdzieś i zniknął za zakrętem. 

Gdy do sali, gdzie była Chae wchodziła pielęgniarka, Jimin zapytał, czy może być przy dziewczynie. Na szczęście kobieta się zgodziła i wpuściła muzyka do sali. Chłopak usiadł na krześle i wpatrywał się w śpiącą dziewczynę. Siedział tak do nocy, Chaeyoung nie obudziła się.
O czwartej nad ranem chłopak wrócił do domu. Nie mógł się pozbierać, po tym wydarzeniu. Winił siebie za wszystko co się stało. Twierdził, że gdyby ją uratował, nic takiego by się nie wydarzyło. 

Dwa tygodnie później u Jimina

Dziewczyna nadal była w śpiączce. Chłopak przychodził do niej codziennie. Tracił nadzieję, że Chae kiedykolwiek się obudzi. Dzisiaj był dzień premiery nowego albumu BTS. Zawierał on kilka wspólnych piosenek, poza tym każdy z członków mógł dodać tam swoje solo. Jimin tak zrobił, była to właśnie piosenka dla Chae, o bardzo wzruszającym i pięknym tekście. Chłopak chciał wyznać jej tak miłość. O odpowiedniej godzinie na youtube opublikowano nowy teledysk BTS, który bił rekordy oglądalnością. Prócz tego dodano również resztę piosenek z albumu. Zespół został zaproszony do jednego z koreańskich programów muzycznych, by tam zaprezentować, każdą ze swoich najnowszych piosenek. Nadszedł czas na solowy występ Jimina. Chłopak wyszedł na scenę, ubrany w dosyć elegancki strój. Miał na sobie granatowy garnitur. Jego włosy nie były już jasne, ostatnio zmienił kolor na czarny. Chłopak, śpiewając tę piosenkę wzruszył się. Na końcu występu wypowiedział słowa:

"Napisałem tą piosenkę dla Kim Chaeyoung. Bardzo ją kocham i mam nadzieję, że wkrótce będę mógł jej to powiedzieć. Musi kiedyś wrócić do zdrowia. To niesamowita dziewczyna."

Po tych słowach zszedł ze sceny. W internecie od razu pojawiła się fala przeprosin. Każdy przepraszał Chaeyoung, za hejt, który na nią spadł. Po wszystkich występach chłopak udał się do dziewczyny. Jak codziennie, usiadł przy jej łóżku i czekał z nadzieją, że zaraz otworzy oczy
i uśmiechnie się do niego. 

Tymczasem u Chaeyoung

Zaczęłam powoli otwierać oczy. Leżałam na jakimś łóżku. Otaczały mnie białe ściany. Od czasu do czasu, przechodzili jacyś lekarze. Zorientowałam się, że znajduję się w szpitalu. Ujrzałam chłopaka, siedzącego obok i płaczącego. Rozpoznałam go od razu, to Jimin, mój przyjaciel.

- Czemu płaczesz? - powiedziałam cicho.

- Ze szczęścia, że się obudziłaś - odpowiedział i bardzo lekko mnie przytulił.

Uśmiechnęłam się do niego i również go przytuliłam. 

- Mam ci coś do powiedzenia, albo raczej do zaśpiewania - powiedział, lekko zestresowany.

- No dobrze, w takim razie śpiewaj - uśmiechnęłam się.

Po chwili Jimin zaczął śpiewać cudowną piosenkę. Wsłuchiwałam się w każde jego słowo. Tekst opowiadał o miłości. Był naprawdę bardzo piękny i poruszający. Wiedząc, że piosenka jest dla mnie wzruszyłam się, a po moich policzkach zaczęły spływać łzy szczęścia. Kiedy chłopak skończył, zbliżył się do mnie i wyszeptał: "Kocham cię", po czym złączył nasze usta w pocałunku.

- Ja ciebie też - powiedziałam chwilę później.

- Chciałabyś, żebyśmy zostali parą? - zapytał, z nadzieją na twierdzącą odpowiedź. 

- Oczywiście, że tak - odpowiedziałam, nie czekając i pocałowałam go.

To chyba najlepszy dzień w moim życiu. Jeszcze chwilę temu zastanawiałam się, czy to nie sen. Wreszcie stało się to, czego chciałam przez tak długi czas. On odważył się powiedzieć mi
o swoich uczuciach. Ta piosenka jest naprawdę wspaniała. Nigdy tego nie zapomnę. 

- Od dawna chciałem ci o tym powiedzieć, ale nie wiedziałem jak. Bałem się odrzucenia - dodał po chwili szczęśliwy Jimin. 

- Miałam dokładnie tak samo - przyznałam prawdę. 

Po chwili przyszedł lekarz i zabrał mnie na jakieś badania.

Tymczasem u Jimina

Gdy dziewczyna poszła na badania, wyciągnął telefon, by poinformować chłopaków o tym wszystkim.

GRUPOWY CZAT BANGTANÓW:

Jimin: Chae się obudziła. Poza tym jesteśmy razem, odwzajemniła moje uczucia!

V: Wow, gartulacje.

RM: Mówiłem ci, żebyś powiedział jej o tym wcześniej.

Jungkook: Super, że się obudziła, ale nie fajnie, że jesteście razem. :)

Suga: Czekaj co? Kook?

Jungkook: *wiadomość została usunięta*

Jin: super, że ci się udało Jimin

J-hope: Właśnie, mam nadzieję, że będzie się wam układać. 

CZAT PRYWATNY JIMINA I SUGI:

Suga: Widziałeś wiadomość Kooka? 

Jimin: Em, tę którą usunął? 

Suga: Mhm. 

Jimin: Nie, a co tam napisał? 

Suga: *wysłano zrzut ekranu*

Jimin: Czy on coś sugeruje? 

Suga: Myśle, że podkochuje się w twojej dziewczynie 😑

Jimin: To wszystko wyjaśnia...

Tymczasem u Chaeyoung

Lekarz po badaniach powiedział mi, że jeżeli wszystko będzie dobrze, za jakiś tydzień wyjdę ze szpitala. Bardzo mnie to cieszyło, chciałam być już w domu. Przypomniało mi się o hejcie, który spadł na mnie przed całym tym incydentem. Zerknęłam na telefon, by sprawdzić, czy dalej się on utrzymuje. Okazało się, że nie, bo Jimin oficjalnie potwierdził, że mnie kocha. Ludzie zaczęli mnie przepraszać. Uśmiechnęłam się i wróciłam zadowolona do sali. Jimin był jakiś dziwny. Tak jakby o czymś cały czas myślał. Nie wiedziałam o co chodzi, jednak wolałam go nie wypytywać. Rozmawialiśmy długo jeszcze o naszych uczuciach. Oboje cieszyliśmy się, że wreszcie jesteśmy razem. Ja, tak jak i on, czekaliśmy na to od bardzo dawna. Chłopak był przy mnie aż do wieczora. Spędziliśmy ten czas bardzo miło. Dużo rozmawialiśmy, jednak Jimin musiał już wracać. Pożegnałam się z chłopakiem i dałam mu całusa w policzek. Po chwili nie było go już przy mnie. Szybko zasnęłam, byłam bardzo zmęczona, nawet nie wiem czym. To był naprawdę wspaniały dzień, jestem pewna, że nigdy go nie zapomnę.

《Zaślepione spojrzenie》 ~~ Park JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz