9

1.8K 111 45
                                    

Minęło ponad 15 minut nim Wooyoung zjawił się z powrotem na sali, co podpowiadało Sanowi, że coś jest nie tak. Obserwował chłopaka próbując doszukać się oznak złego samopoczucia, ale gdy ten wrócił z łazienki, jedynie uśmiechnął się w stronę tancerzy i po wzięciu szybkiego łyka wody ustawił się na swoim miejscu jak gdyby nic.

Potem trening szedł gładko, nie było żadnych utrudnień. Dlatego skończyli szybciej, niż przypuszczali, co było Sanowi na rękę ze względu na dużą ilość obowiązków przed comebackiem. Miał więc okazję do odpoczynku.

Wszyscy zaczęli się zbierać do domu. Wooyoung jednak zatrzymał się w połowie pakowania swoich rzeczy do torby, gdy zauważył, że na jego szyi nie ma łańcuszka. Zaczął się rozglądać po całej sali coraz bardziej panikując. San przyglądał się mu, nic jednak przy tym nie mówiąc oczekując, że Wooyoung sam wyjaśni o co chodzi.

- Nie idziesz? - odezwał się w końcu.

- Huh? Ah. Jasne. Zaraz.

- Szukasz czegoś?

- Um, gdzieś zginął mój wisiorek. Nie zdejmowałem go. Musiał mi spaść.

- Pomóc ci szukać?

- Dam sobie radę, nie kłopocz się.

San westchnął przewracając oczami i zaczął się rozglądać po sali za biżuterią. Szybko jednak dotarło do niego, że jeśli Wooyoung zgubiłby naszyjnik tu, na sali, od razu by go zauważyli. Podłoga była czysta, nic na niej nie leżało, a ewentualne miejsca, gdzie mógłby się ukryć, to pod sprzętem grającym, który San uważnie już obejrzał, oraz ławka.

- Może spadł ci, gdy wyszedłeś do toalety?

Wooyoung zaczął nerwowo przygryzać paznokieć i żwawym krokiem przebył całą swoją drogę do łazienki, ale i tam nie znalazł śladu wisiorka.

- Nie ma go. - powiedział zrozpaczony.

- Oh, no to trudno, kupisz sobie nowy. - westchnął San nie bardzo wiedząc, co jeszcze może zrobić.

- Nie kupię nowego, chcę tamten! Jest dla mnie ważny.

- To tylko wisiorek...

- Nieważne. Dzięki za pomoc. - rzucił lodowatym tonem wymijając Sana.

Przez chwilę naprawdę uwierzył, że nie jest on tylko chamskim dupkiem.

- Szukałem wszędzie, nawet San mi pomagał, ale nigdzie go nie było! - mówił zrozpaczony, gdy spotkał się znów ze swoim przyjacielem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Szukałem wszędzie, nawet San mi pomagał, ale nigdzie go nie było! - mówił zrozpaczony, gdy spotkał się znów ze swoim przyjacielem. - Zupełnie jakby rozpłynął się w powietrzu!

- Musi gdzieś być. Na pewno się znajdzie.

- A co jeśli nie?

- Nie wiem, będziesz musiał się z tym pogodzić. - wzruszył ramionami, choć szczerze współczuł Wooyoungowi. Wiedział jak ważny jest dla niego wisiorek po matce.

Move My Body • Woosan ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz