Wooyoung uznał pomysł Yeosanga za totalny idiotyzm i tylko niedojrzały nastolatek, który naoglądał się za dużo filmów mógłby wpaść na coś takiego. Siedział wpatrzony w ekran telefonu, wahając się, czy aby nie zrezygnować z tego głupiego planu. No bo co on będzie z tego miał? Przecież nie miał pewności, że San zareaguje w ten sposób, co Yeosang przewidział.
Ostatecznie kliknął ikonkę przesłania posta i odłożył telefon do plecaka czując się zażenowany jak nigdy dotąd.
Jechał właśnie na trening tłukąc się przez pół miasta autobusem. Trzy razy upewniał się, że nie pomylił godzin i będzie na miejscu na czas. Tylko tego brakowało, żeby znowu zdenerwował Sana swoim spóźnieniem.
Wciąż nie znalazł swojego wisiorka, co go martwiło. Bardzo chciał go z powrotem, był dla niego naprawdę ważny. Przypominał mu, że jego mama, pomimo tego, że od dawna nie była już na tym świecie, cały czas patrzyła na niego z góry i pilnowała, by już nigdy się nie poddawał. Dlatego tak bardzo chciał wytrwać w swoim postanowieniu i zatańczyć z Sanem, nawet jeśli mieliby sobie skakać nawzajem do gardeł. Chciał spełnić swoje marzenia chociaż dla jedynej osoby, która zawsze w niego wierzyła i wspierała go w jego pasji. Tak bardzo pragnął ja teraz przytulić.
Yeosang był z nim nieprzerwanie od jej śmierci. Zawsze upewniał się, że młodszy czuje się dobrze i nie jest samotny. To sprawiło, że byli ze sobą naprawdę blisko i przyjaciel dawał mu bliskość, jakiej zabrakło mu po odejściu rodzicielki. Dzięki temu byli nierozłączni i nie wyobrażali sobie życia bez siebie nawzajem. Nawet jeśli każdy szedł swoją drogą, a Kang się zakochał, nie mógł zapomnieć o przyjacielu, który był jego priorytetem. Obiecał, przysiągł sobie, że nie zostawi Wooyounga samego nigdy więcej. Czuł się za niego odpowiedzialny po tym wszystkim, co razem przeszli.
San po przebudzeniu nie był w najlepszym humorze. Był zmęczony i wszystko go bolało, a przed nim był poranny trening z grupą, w tym z Wooyoungiem. Wciąż nie mógł się przekonać do chłopaka, mimo że wszyscy próbowali mu wmówić, że jest idealny na miejsce Hany.
Jedząc śniadanie sięgnął po telefon przeglądając nowości wśród znajomych i innych idoli. Przed oczami przez chwilę mignął mu profil Wooyounga i po chwili zawahania wszedł w niego od razu zauważając najnowszy post, opublikowany zaledwie kilka minut wcześniej.
"Trening czyni mistrza :)".
Tak brzmiał opis pod zdjęciem, które wstawił Wooyoung. Prawdopodobnie zrobił je wczoraj wieczorem, kiedy ćwiczył sam na wynajętej sali (o czym San jeszcze nie miał pojęcia), ale co najbardziej zwracało uwagę wokalisty, to odsłonięty tors chłopaka, którym ten widocznie postanowił się pochwalić. San prychnął cicho nie wiedząc, czemu tak długo wpatrywał się w zdjęcie, ale zdecydowanie nie był świadomy historii kryjącej się za tym zdjęciem.
Dla niego Wooyoung po prostu chciał się pochwalić, może zwyczajnie czuł się dobrze w swoim ciele, szczerze mało go to obchodziło. W rzeczywistości Jung płonął ze wstydu mając świadomość ile osób teraz zobaczy to zdjęcie tylko z powodu głupiej zemsty wymyślonej przez Yeosanga.
CZYTASZ
Move My Body • Woosan ✓
FanfictionSan po odejściu jednej z tancerek jest zmuszony podjąć współpracę z wybranym przez wytwórnię zastępstwem, które nie za bardzo trafia w jego gust. Przynajmniej do pewnego czasu. Uwagi: wulgaryzmy, możliwe sceny 18+ Start: 27.07.2022 Koniec: 11.08.202...