San w miejscach publicznych a San w swoim domu, to były dwie zupełnie różne osoby. O tym zdążył się przekonać Wooyoung przez te parę krótkich dni.
Od dotarcia do studia usłyszał od niego zaledwie krótkie "cześć", nic więcej. Rozumiał, że mieli się z tym kryć, ale... Czy tak trudno było zamienić parę zdań? Zapytać o samopoczucie? Wooyoung myślał, że coś się zmieniło...
Wszyscy byli właśnie w garderobie przygotowując się do następnego występu. Stres już lekko zszedł z Wooyounga po ostatnim razie, ale i tak obawiał się, że coś pójdzie nie tak. Co jeśli nie będzie mógł się skupić przez Sana? Do tej pory oddzielanie swojej pracy od prywatnych spraw szło mu raczej kiepsko.
- Wszystko okej? - usłyszał nagle cichy głos Sana, gdy ten pojawił się tuż obok. Pokiwał zaskoczony głową i kontynuował przygotowania.
- Wiesz może ile mamy jeszcze czasu?
- Około pół godziny. Może trochę więcej. Ale możesz się już przebrać, żeby być w gotowości.
Wooyoung przytaknął i odwrócił się przodem do wieszaka, na którym zostawił ubrania do tańca. Udawał, że nie widzi jak wzrok starszego skanuje całą jego sylwetkę w momencie, gdy zaczął się przebierać. Czy on naprawdę nie zdawał sobie sprawy jak oczywisty jest w tym momencie?
- Nie gap się tak. - powiedział cicho lekko zawstydzony.
- Czemu?
- Wyglądasz podejrzanie. Jeszcze ktoś się domyśli.
- To się domyśli i trudno.
- San, o co ci chodzi? - wyprostował się zirytowany. - Najpierw zachowujesz się, jakbyś popełnił wielką zbrodnie i chcesz się ukrywać, po czym z dnia na dzień zmieniasz zdanie i pożerasz mnie wzrokiem na oczach wszystkich obecnych.
Starszy spanikowany rozejrzał się, czy aby przypadkiem nikt nie słyszał tego, co powiedział Wooyoung. Chłopak prychnął.
- Zdecyduj się. - powiedział odkładając swoje ubrania i wychodząc do toalety.
Może Wooyoung zareagował trochę za ostro? Może nie powinien naskakiwać na Sana, przecież on też był lekko zmieszany całą tą sytuacją. Możliwe, że to kłótnia z przyjacielem działała na niego w ten sposób, przez co cały czas chodził podenerwowany.
Nie chciał żeby to tak wyglądało, Yeosang był dla niego najważniejszy i nie mógł go tak po prostu stracić. Początkowo myślał, że na następny dzień wszystko wróci do normy, a po tej całej kłótni zostanie im tylko niesmak, ale wyglądało na to, że Kang naprawdę nie zamierzał już spędzać z Wooyoungiem każdej wolnej chwili...
Jung nie wiedział, co powinien zrobić. Głupio było mu już na następny dzień iść do starszego i przepraszać, ale też nie chciał być z nim skłócony. Liczył na jakikolwiek odzew ze strony Yeosanga, ale go nie otrzymał. Chyba nie zamierzał naprawdę zakończyć ich przyjaźni, prawda? Kłócili się o wiele błahostek i Wooyoung nie uważał, by i ta była dla nich problemem. Nawet jeśli Yeosang nie przepadał za Sanem i miał co do niego wątpliwości, nie mogło być to przeszkodą w ich relacji.
CZYTASZ
Move My Body • Woosan ✓
FanfictionSan po odejściu jednej z tancerek jest zmuszony podjąć współpracę z wybranym przez wytwórnię zastępstwem, które nie za bardzo trafia w jego gust. Przynajmniej do pewnego czasu. Uwagi: wulgaryzmy, możliwe sceny 18+ Start: 27.07.2022 Koniec: 11.08.202...